By odwołanie wykonawcy zostało rozpoznane, musi on mieć interes w uzyskaniu zamówienia. Zgodnie z wykładnią KIO, interes można mieć tylko w danym przetargu, a co za tym idzie, nie można żądać jego unieważnienia. Jak czytamy w "DGP", w niedawnym wyroku TSUE można jednak zauważyć inne podjeście.
TSUE wskaże zasady uzupełniania próbek przez wykonawców >>>
- Wynika z niego jednoznacznie, że TSUE patrzy na interes w uzyskaniu zamówienia szerzej niż polska KIO. Nie chodzi wyłącznie o trwający przetarg, lecz właśnie o zamówienie. TSUE wychodzi z założenia, że jeśli przetarg zostanie unieważniony, to będzie wszczynany kolejny, a wówczas wykonawca znów będzie mógł zdobyć zamówienie, a przynajmniej o nie powalczyć – mówi Wojciech Hartung, ekspert z kancelarii DZP.
Chodzi o wyrok z 5 kwietnia 2016 r. (C-689/13) oraz z 4 lipca 2013 r. (C-100/12). TSUE dopuszcza tam możliwość posiadania interesu w uzyskaniu zamówienia, które zostanie udzielone dopiero w kolejnym przetargu. Do tej pory KIO była zdania, że interes musi dotyczyć trwającego przetargu. Justyna Tomkowska, rzecznik prasowy Izby, zwraca jednak uwagę, że niedawno jeden z jej składów orzekających skierował w tej sprawie wniosek prejudycjalny do TSUE.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna
Dowiedz się więcej z książki | |
Europejskie prawo zamówień publicznych. Komentarz
|