Podczas sejmowej dyskusji na temat rozwoju polskich miast, wiceminister inwestycji i rozwoju Paweł Chorąży powiedział, że rząd koncentruje się na kwestii miast średnich, które tracą swoje funkcje społeczno-gospodarcze, w szczególności miast monofunkcyjnych.
Podstawą jest ekspertyza przygotowana przez instytut geografii PAN, zgodnie z którą 122 miasta szczególnie odczuwają utratę funkcji społeczno-gospodarczych. To do nich powinny być priorytetowo kierowane działania ze strony rządu.
Jak podkreślił, w polityce miejskiej silna jest dyskusja o miastach na poziomie europejskim. Jednym z jej elementów jest projekt Partnerska Inicjatywa Miast, w której chodzi o rozwiązania sieciowe na poziomie krajowym, gdzie miasta wymieniają się doświadczeniami, przygotowują tzw. plany ulepszeń. Obecnie funkcjonują trzy sieci: sieć Mobilność Miejska, gdzie liderem jest Szczeciński Obszar Metropolitarny, druga to Rewitalizacja z Katowicami jako liderem i trzecia to Jakość Powietrza, gdzie na czele jest Nowy Sącz.
Wiceminister powiedział o projekcie działań strategicznych na rzecz miast średnich – przewidziane jest dla nich wsparcie w krajowych programach operacyjnych i RPO. - Na ten pakiet przewidziano prawie 2.5 mld euro w ramach poszczególnych programów – powiedział.
Potrzeba uruchomienia kolejnych metropolii
Paweł Chorąży podkreślił, że program Zintegrowane Inwestycje Terytorialne plus jest kontynuacją tego, co zostało rozpoczęte na poziomie europejskim w Polityce Spójności. - Polska jest jednym z krajów, które w najszerszym zakresie wdrożyły ZIT-y – zaznaczył. Jak wyjaśnił, rozpoczął się etap wdrażania, przeprowadzono ewaluację o dotychczasowych działaniach ZITów. Resort chce kontynuować tę inicjatywę i przekształcić ją po 2020 roku w ZIT plus.
Według Marka Wójcika ZIT-y się sprawdziły i ta forma współpracy generuje dobre praktyczne rozwiązania na rzecz rozwoju miast. - Dobrze, że metropolia śląska została sformalizowana, następne obszary funkcjonalne też chciałyby skorzystać z tego narzędzia, bo po dobrych doświadczeniach dotyczących tworzenia instrumentów wsparcia w obszarach funkcjonalnych ZIT-y są bardzo dobrą praktyką – zaznaczył Marek Wójcik.
Marek Wójcik zauważył też, że miasta mają duży problem z wykorzystaniem środków na rewitalizację. Uruchomiono wiele projektów, środki samorządy mogą wykorzystywać z różnych źródeł, co jest korzystne. – Jednak problem będzie głównie dlatego, że rewitalizacja obejmuje nie tylko tkankę twardą, ale też miękką, co powoduje, że projekty są o wiele trudniejsze realizacji – wyjaśnił.
Powstrzymanie procesu rozlewania się miast
Zbigniew Kamiński z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska powiedział podczas posiedzenia, że niezwykle ważne dla dalszego dobrego funkcjonowania samorządów miejskich jest powstrzymanie procesu rozlewania się miast. - Nie jesteśmy w stanie zaoferować w miastach komunikacji publicznej dla wszystkich. Te sprawy powinny być rozwiązane – podkreślił.
Również według Marka Wójcika to element niekorzystny. Jego zdaniem m.in. specustawa mieszkaniowa nie szanuje rozwiązań zapisów strategii odpowiedzialnego rozwoju. – Wbrew zapisom strategii o odpowiedzialnym rozwoju, zamiast dążyć z do zwartej zabudowy miast, będziemy mieć efekt rozlewania się miast, dlatego, że inwestorzy będą mogli budować na obrzeżach miast. na gruntach rolnych i z dala od zabudowy zwartej – tłumaczył.
Budowanie marki miasta - koncepcje, warunki, modele