Tryb z wolnej ręki może uprościć procedurę zakupową

Zamawiający by przyspieszyć procedurę zakupową lub ją uprościć, decydują się na wolną rękę. Ten tryb udzielenia zamówienia, w porównaniu z innymi jest w wielu aspektach o wiele bardziej korzystny dla zamawiających - zaznacza ekspert na łamach Rzeczpospolitej.

Ów tryb może być zastosowany np. po przeprowadzeniu konkursu, gdzie nagrodą jest zaproszenie do negocjacji w trybie zamówienia z wolnej ręki skierowane do autora zwycięskiej pracy konkursowej. Zakres przedmiotu zamówienia nie może być tu określony dowolnie. Jak podkreśla Piotr Olkowski w "Rz", zgodnie z art. 111 ust. 2 p.z.p. przedmiotem zamówienia jest "szczegółowe opracowanie pracy konkursowej".

Odmowa udziału w negocjacjach jest równoznaczna z odmową złożenia oferty >>>

Ustalenie znaczenia tego pojęcia jest ważne dla określenia dopuszczalnego zakresu zamówienia. W uchwale z dnia 8 maja 2015 r. (KIO/KD 26/15), Izba zwróciła uwagę, że niezgodność z p.z.p. ma miejsce, gdy przedmiotem zamówienia objęto nie tylko uszczegółowienie pracy konkursowej, ale też elementy techniczne i wykonawcze. Należy bowiem odróżnić opracowanie zamysłu twórczego i koncepcji przedstawionej w pracy konkursowej od jej materializacji.

Powyższy artykuł zawiera fragmenty publikacji autorstwa Piotra Olkowskiego, adwokata DLA Piper Wiater sp.k., opublikowanej na łamach "Rzeczpospolitej".

Źródło: www.rp.pl