Wciąż brakuje gminnych zespołów, które miały nie tylko walczyć z przemocą domową, lecz także pomagać jej ofiarom. To zdaniem ekspertów największa porażka nowych przepisów. Gminy natomiast tłumaczą, że nie mają pieniędzy na ich tworzenie.
Obowiązek zakładania zespołów interdyscyplinarnych nałożyła na samorządy nowelizacja ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie. Do lutego, po 8 miesiącach obowiązywania, tylko 33% gmin podjęło uchwały w tej sprawie. Jak tłumaczą samorządowcy, opóźnienia w ich powstawaniu były związane z przeprowadzanymi jesienią wyborami oraz skomplikowaną i długotrwałą procedurą powoływania takiego zespołu. Ich brak to również efekt złej sytuacji finansowej samorządów. Nie dostały one żadnych dodatkowych środków na powołanie tych interdyscyplinarnych zespołów. Muszą je tworzyć wyłącznie za pieniądze z własnych budżetów. Ustawa sprawdziła się jednak w innym działaniu. Prokuratura zaczęła korzystać z nowego narzędzia, jakim jest możliwość usunięcia z mieszkania sprawcy przemocy. Wniosek w tej sprawie jeszcze na etapie postępowania przygotowawczego składa policja albo osoba pokrzywdzona. Eksmisja jest czasowa, bo na trzy miesiące, ale może być przedłużona przez sąd. Z danych Prokuratury Generalnej wynika, że do końca 2010 roku prokuratorzy wydali 209 nakazów opuszczenia mieszkania.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna, 19 maja 2011 r.
Opublikowano: http://www.samorzad.lex.pl