Marszałek województwa, unieważnił egzamin praktyczny osoby zdającej na prawo jazdy w wojewódzkim ośrodku ruchu drogowego. Egzamin przerwany przez egzaminatora zakończył się oceną negatywną. W uzasadnieniu decyzji organ I instancji podniósł, że zgodnie z art. 112 ust. 2 pkt 2 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym (tekst jedn. Dz. U. z 2005 r. Nr 108, poz. 908 ze zm.) marszałek województwa może przerwać lub unieważnić egzamin państwowy prowadzony niezgodnie z przepisami.
Według oceniającego zdająca nie zachowała właściwego odstępu od omijanego pojazdu. Wobec zagrożenia kolizją musiał sam hamować i dlatego zakończył jazdę. Marszałek województwa stwierdził jednak, że z nagrania przebiegu egzaminu nie można wywnioskować, czy rzeczywiście powstało zagrożenie bezpieczeństwa. Ośrodek odwołał się do SKO. Zdaniem dyrektora egzamin nie powinien zostać unieważniony. Rejestracja jego przebiegu była prawidłowa, nieprawidłowo natomiast przeprowadzono postępowanie wyjaśniające. Nie przesłuchano egzaminatora, nie dano wiary jego relacji wynikającej z treści arkusza przebiegu egzaminu. Zgodnie z rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 27 października 2005 r. w sprawie szkolenia i uzyskiwania uprawnień przez kierujących pojazdami, instruktorów i egzaminatorów (Dz. U. Nr 217, poz. 1834 ze zm.) możliwość stworzenia zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym powoduje przerwanie egzaminu oraz ocenę negatywną.
SKO uznało odwołanie wojewódzkiego ośrodka ruchu drogowego za niedopuszczalne. Stroną postępowania w sprawie unieważnienia egzaminu na prawo jazdy może być tylko osoba egzaminowana. Wojewódzki ośrodek ruchu drogowego przeprowadzający egzaminy nie ma interesu prawnego w takim postępowaniu.
Oddalając skargę wojewódzkiego ośrodka ruchu drogowego, WSA potwierdził, że ani ośrodek, ani jego dyrektor, ani egzaminator nie mogą być stroną w postępowaniu w sprawie unieważnienia egzaminu państwowego na prawo jazdy. Dotyczy ono bowiem wyłącznie interesu prawnego osoby egzaminowanej. W skardze kasacyjnej do NSA dyrektor ośrodka przekonywał, że decyzja o unieważnieniu egzaminu na prawo jazdy dotyczy jego praw. Zmusza bowiem do przeprowadzenia ponownego egzaminu. Przesądza także, że nieprawidłowo realizuje swoje ustawowe zadania. W konsekwencji może to skutkować negatywnymi rozstrzygnięciami organu nadzoru – przekonywał podczas rozprawy w NSA.
NSA uznał jednak, że zarówno kolegium, jak i WSA prawidłowo przyjęły, iż wojewódzki ośrodek ruchu drogowego nie ma przymiotu strony w postępowaniu o unieważnienie egzaminu na prawo jazdy. Interes prawny, którego istnienie warunkuje przyznanie osobie przymiotu strony w określonej sprawie, musi bezpośrednio dotyczyć sfery prawnej podmiotu, przy czym interes ten jest kategorią normatywną, mającą swe źródło w przepisach regulujących sposób załatwienia sprawy i stanowiących podstawę prawną jej rozstrzygnięcia, zarazem ściśle związaną z przedmiotem prowadzonego postępowania. Nadto NSA podkreślił, iż interes prawny musi mieć swoje źródło w przepisach prawa materialnego i musi być ściśle związany z przedmiotem postępowania. Uznając zarzuty skargi kasacyjnej za nieuzasadnione NSA oddalił ją.
Pobierz orzeczenie:
Wyrok NSA z 28 września 2010 r., sygn. akt I OSK 1696/09