Lider PO Borys Budka zwrócił się w środę do premiera Mateusza Morawieckiego, by wprowadził stan klęski żywiołowej, co pozwoliłoby m.in. przesunąć termin wyborów prezydenckich. Jego zdaniem obecnie mamy de facto w Polsce do czynienia ze stanem nadzwyczajnym. Jednak z wypowiedzi członków rządu wynika, że nie ma przesłanek do wprowadzenia obecnie żadnej z form stanu nadzwyczajnego. Według Jacka Sasina, wicepremiera i ministra aktywów państwowych, nie powinno się podejmować takich decyzji, jeśli ich celem miałoby być wyłącznie przesunięcie terminu wyborów. Michał Dworczyk, szef kancelarii premiera, mówił też, że nie ma planów, żeby wprowadzić ograniczenia w poruszaniu się obywateli.

Konstytucja stanowi, że w sytuacjach szczególnych zagrożeń może zostać wprowadzony odpowiedni stan nadzwyczajny: stan wojenny, stan wyjątkowy lub stan klęski żywiołowej. Eksperci, z którymi rozmawiało Prawo.pl, w sytuacji epidemii znajdują podstawy do wprowadzenia zarówno stanu klęski żywiołowej, jak i stanu wyjątkowego.

Czytaj: Rozporządzenie ws. stanu zagrożenia epidemicznego opublikowane>>
 

 

Cena promocyjna: 149 zł

|

Cena regularna: 149 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: zł


Stan klęski żywiołowej odnosi się do chorób zakaźnych i epidemii

Prof. Ryszard Piotrowski, konstytucjonalista z Uniwersytetu Warszawskiego uważa, że w obecnej sytuacji można tylko wprowadzić jeden ze stanów wymienionych w Konstytucji - stan klęski żywiołowej. - To jest jedyna możliwość, którą mamy do dyspozycji. Zwłaszcza, że ustawa o stanie klęski żywiołowej wyraźnie odnosi wprowadzenie tego stanu do chorób zakaźnych u ludzi - wskazuje.

Tego samego zdania jest prof. Hubert Izdebski, ekspert prawa administracyjnego, który podkreśla, że do klęsk żywiołowych należy również katastrofa naturalna w postaci masowego występowania chorób zakaźnych u ludzi.

 

Rada Ministrów, w drodze rozporządzenia, może wprowadzić stan klęski żywiołowej na 30 dni z możliwością przedłużenia za zgodą Sejmu. Określa w nim przyczyny, datę wprowadzenia oraz obszar i czas trwania stanu klęski żywiołowej, a także rodzaje niezbędnych ograniczeń wolności i praw człowieka i obywatela. Wymienione w ustawie to m.in. obowiązek poddania się badaniom lekarskim, leczeniu, szczepieniom ochronnym, opróżnienia lub zabezpieczenia lokali mieszkalnych czy nakaz lub zakaz przebywania w określonych miejscach lub stosowania określonych zasad przemieszczania się.

Czytaj w LEX: Prawa i obowiązki pełnomocników procesowych w praktyce w związku z koronawirusem >

Zagrożenie bezpieczeństwa obywateli

Dr hab. Anna Rakowska-Trela, profesor Uniwersytetu Łódzkiego, konstytucjonalista, adwokat, uważa jednak,  w tym przypadku wchodziłby potencjalnie w grę stan wyjątkowy – stan, który wprowadza się w razie zagrożenia bezpieczeństwa obywateli. - Chodzi tu też o bezpieczeństwo zdrowotne, więc jeśli z powodu epidemii koronawirusa zachodziłoby poważne zagrożenie bezpieczeństwa zdrowotnego, to można sobie wyobrazić wprowadzenie stanu wyjątkowego – mówi.

Stan wyjątkowy wprowadza prezydent RP na wniosek Rady Ministrów, może on trwać nie dłużej niż 90 dni, z możliwością przedłużenia tylko raz za zgodą Sejmu na nie więcej niż 60 dni.

Czytaj w LEX: Zagrożenie koronawirusem a prawo do prywatności >

Który stan wprowadziłby większe obostrzenia?

Według prof. Huberta Izdebskiego, z art. 233 Konstytucji wynika, że stan wyjątkowy oznacza możliwość ograniczenia konstytucyjnych wolności i praw człowieka i obywatela w stopniu znacznie większym, niż stan klęski żywiołowej.
- Ustawa o stanie wyjątkowym, do czego upoważnia Konstytucja, umożliwia np. obok zawieszenia działalności edukacyjnej, szeroki zakres użycia broni palnej przez władze, zaniechanie działania zrzeszeń, zakazanie akcji protestacyjnych, odosobnienie pełnoletnich osób, cenzurę prewencyjną i kontrolę korespondencji – tłumaczy profesor.

Jego zdaniem, biorąc pod uwagę zakres możliwego zawieszenia konstytucyjnych wolności i praw, twierdzić można, że stan wyjątkowy nie powinien służyć rozwiązywaniu problemów, jakie powoduje i może powodować pandemia koronawirusa.

Natomiast ustawa o stanie klęski żywiołowej wymienia obok ograniczeń, które już występują na podstawie „specustawy” z 2 marca i znowelizowanych przez nią ustaw, także nakładanie różnego rodzaju świadczeń osobistych i rzeczowych, które mogą okazać się potrzebne dla zapobiegania, przeciwdziałania i zwalczania pandemii.

Również według dr. Liwiusza Laski, eksperta prawa administracyjnego, członka Państwowej Komisji Wyborczej, stan wyjątkowy pociągałby za sobą większe ograniczenia. - Pozwala on na większą swobodę dla organów władzy państwowej - mówi.

Czytaj w LEX: Funkcjonowanie kancelarii prawnej i środki prawne w praktyce w sytuacji stanu zagrożenia epidemicznego koronawirusem >   

Ewentualne przesunięcie wyborów prezydenckich

Termin zaplanowanych na 10 maja wyborów prezydenckich mógłby zostać przesunięty tylko po ogłoszeniu stanu nadzwyczajnego. Regulują to przepisy o stanach nadzwyczajnych zawarte w Konstytucji RP. Zgodnie z nimi w czasie stanu nadzwyczajnego oraz w ciągu 90 dni po jego zakończeniu nie może być skrócona kadencja Sejmu, przeprowadzone referendum ogólnokrajowe, nie mogą być przeprowadzane wybory do Sejmu, Senatu, organów samorządu terytorialnego oraz wybory prezydenta RP, a kadencje tych organów ulegają odpowiedniemu przedłużeniu.

Czytaj w LEX: Zadania jednostek samorządu terytorialnego w wyborach Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej >

Według wielu polityków oraz ekspertów, datę wyborów trzeba zmienić, bo w sytuacji zagrożenia epidemicznego prowadzenie działalności politycznej i agitacji wyborczej jest niemożliwe. - Trudno prowadzić kampanię wyborczą, nie mając możliwości organizowania zgromadzeń. Nie da się w takich warunkach prowadzić normalnej kampanii wyborczej, a więc trzeba przesunąć termin wyborów na czas, kiedy to będzie możliwe – mówi prof. Ryszard Piotrowski.

Zakaz poruszania się po ulicach i wychodzenia z domów

Rozporządzenie ministra zdrowia dotyczące wprowadzenia w Polsce stanu zagrożenia epidemicznego oznacza, że minister zdrowia będzie mógł ograniczyć sposób przemieszczania się.

Prof. Hubert Izdebski podkreśla, że bez aktów Rady Ministrów, organy samorządu terytorialnego nie mają prawnej podstawy do samodzielnego ograniczania konstytucyjnego prawa poruszania się.

Czytaj też: Przepustki w miastach przez koronawirusa raczej niemożliwe - naruszyłyby Konstytucję

Ograniczenie praw pracowniczych

Katarzyna Siemienkiewicz, ekspert ds. prawa pracy Pracodawców RP podkreśla, że stan wyjątkowy pozwala Radzie Ministrów wprowadzić restrykcyjne rozwiązania. W obszarze prawa pracy, prawa i obowiązki stron umowy o pracę mogą zostać ograniczone, np. prawo do strajku, do bezpiecznych i higienicznych warunków pracy, prawo do wypoczynku, prawo do pracy czy prawo do zabezpieczenia społecznego.

Sprawdź w LEX: Czy pracodawca może występować do pracowników z wnioskiem o informację, czy w okresie ostatnich 14 dni przebywali w regionie podwyższonego zagrożenia epidemiologicznego i/lub czy mieli kontakt z osobą zakażoną? >

- Przykładowo nie będzie można prowadzić sporów zbiorowych, zakłady pracy mogą zostać zamknięte, a pracownicy nie będą mogli udać się na urlop wypoczynkowy - wylicza Katarzyna Siemienkiewicz. Jej zdaniem decyzja o wprowadzeniu stanu wyjątkowego rodziłaby poważne konsekwencje w obszarze praw i wolności obywatelskich, dlatego powinna być podejmowana z dużą rozwagą.

Sprawdź w LEX: Jakie świadczenia przysługują pracownikowi, jeśli pracownik lub jego dziecko zostanie objęty kwarantanną w zw. z epidemią koronawirusa? >  

Sytuacja w służbie zdrowia

W celu ochrony zdrowia podczas stanu nadzwyczajnego wobec każdego może być zastosowany obowiązek poddania się badaniom lekarskim, leczeniu, szczepieniom ochronnym oraz stosowaniu innych środków profilaktycznych i zabiegów, niezbędnych do zwalczania chorób zakaźnych.

Czytaj w LEX: Jakie obowiązki nakłada specustawa o koronawirusie na podmioty lecznicze? >

Wprowadzony jest też obowiązek poddania się kwarantannie. Za niestosowanie się grozi kara grzywny 5 tys. złotych.

Stan wyjątkowy pozwalałby np. odwołać lekarza ze zwolnienia lekarskiego czy skierować go do pracy w konkretnym szpitalu.

 

Przedsiębiorcom wystarczy stan klęski żywiołowej

Ograniczenia związane ze stanem wyjątkowym czy klęski żywiołowej mogą dotyczyć zawieszenia działalności określonych przedsiębiorców, nakazu lub zakazu prowadzenia działalności określonego rodzaju. Co prawda te ograniczenia mogą być już stosowane na podstawie specustawy i ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych, ale ze szkodą dla firm. Gdyby został ogłoszony stan nadzwyczajny, to Skarb Państwa ponosiłby odpowiedzialność za powstałe straty, co reguluje ustawa o wyrównywaniu strat majątkowych wynikających z ograniczenia w czasie stanu nadzwyczajnego wolności i praw człowieka i obywatela.
-  Pozwala ona występować o odszkodowanie od Skarbu Państwa za straty poniesione w związku z ograniczeniami wprowadzonymi w okresie obowiązywania stanu nadzwyczajnego. Nie chodzi o odszkodowania za działania organów władzy publicznej naruszające prawo, tylko o działania zgodne z prawem, lecz przynoszące jednostkom straty. Niemniej odszkodowanie to obejmuje wyrównanie straty majątkowej, bez korzyści, które jednostka mogłaby osiągnąć, gdyby strata nie powstała. Jeśli zatem rząd zdecyduje się na wprowadzenie stanu nadzwyczajnego, uzasadnione byłoby to interesem przedsiębiorców - tłumaczy Rafał Kowalczyk, adwokat w kancelarii FILIPIAKBABICZ. I dodaje, że jego zdaniem nie ma potrzeby wprowadzenia stanu wyjątkowego. - Dla zabezpieczenia interesów przedsiębiorców wystarczającym środkiem będzie stan klęski żywiołowej. W czasie stanu wyjątkowego możliwe jest stosowanie cenzury prewencyjnej, kontroli przesyłek, czy wreszcie bezpośredniej kontroli nadawanego sygnału radiowego lub telewizyjnego. W obliczu rozszerzającej się pandemii nie sposób znaleźć argumentu dla takiego mechanizmu, zwłaszcza, że obecnie media stanowią gwarancję szybkiego przekazywania aktualnych informacji do szerokiego grona odbiorców. Takie zastrzeżenie odpada w przypadku stanu klęski żywiołowej - dodaje mec. Kowalczyk.

Czytaj w LEX: Uprawnienia i obowiązki pracodawcy związane z koronawirusem >

Z kolei prof. dr hab. Adam Mariański, przewodniczący Krajowej Rady Doradców Podatkowych podkreśla, że stan wyjątkowy nie wpłynąłby wprost na sprawy podatkowe. Jego zdaniem konieczne jest wprowadzenie specustawy.

Porównaj: Są podstawy prawne do zamknięcia miast przez koronawirusa, na razie nie ma takich planów

Stany wyjątkowe a działalność szkół i uczelni

Już ogłoszony niedawno stan zagrożenia epidemicznego umożliwia zamknięcie szkół z powodu koronawirusa.
- W czasie stanu wyjątkowego mogą być wprowadzone ograniczenia związane z jednym z najważniejszych obszarów funkcjonowania uczelni: działalnością edukacyjną poprzez okresowe zawieszenie zajęć dydaktycznych w szkołach włącznie ze szkołami wyższymi, z wyjątkiem szkół duchownych i seminariów duchownych – mówi dr hab. Grzegorz Krawiec z Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie.

Jak podkreśla, całokształt przepisów o stanie wyjątkowym na pewno powoduje ograniczenie autonomii uczelni i zwiększenie władczych kompetencji organów administracji rządowej – kosztem innych podmiotów, w tym samorządu terytorialnego, ale właśnie także uczelni wyższych.

W czasie stanu wyjątkowego organy porządku i bezpieczeństwa publicznego mogą w celu przywrócenia porządku publicznego wkroczyć na teren szkoły wyższej bez wezwania przez rektora, którego należy niezwłocznie o tym zawiadomić. W sposób bezpośredni wpływa na życie uczelni zawieszenie praw do akcji protestacyjnych studentów organizowanych przez studenckie samorządy, stowarzyszenia lub organizacje.