Referendum w sprawie odwołania prezydent Warszawy odbędzie się 13 października. Według pełnomocnika referendalnego Warszawskiej Wspólnoty Samorządowej Marka Makucha prawidłowo złożonych podpisów pod wnioskiem o referendum było 166 tys. 726.
"Chciałbym wyrazić w tym miejscu satysfakcję, że te podpisy zostały zebrane i do referendum dojdzie. Jestem przekonany, że to zmobilizuje warszawiaków do pokazania czerwonej kartki Platformie Obywatelskiej. (...) Jednocześnie chciałbym wyrazić żal, że autorzy referendum postawili na liczbę podpisów i zwlekali do ostatniego możliwego momentu - czyli 22 lipca - by mieć ich jak najwięcej i w ten sposób umożliwili PO ocalenie władzy w naszym mieście poprzez zastosowanie kruczków prawnych" - mówił Kurski.
Owe kruczki to - według Kurskiego - "przewlekanie procedury ogłoszenia w Dzienniku Ustaw ważności referendum, które sprawią, że Rada Warszawy zdominowana przez Platformę będzie decydowała, czy powołać komisarza Warszawy". Zdaniem europosła gdyby podpisy złożono w maju, to najpóźniej w listopadzie doszłoby do przyśpieszonych wyborów na prezydenta Warszawy.
Jeśli referendum zarządzone na 13 października byłoby ważne i Hanna Gronkiewicz-Waltz zostałaby w nim odwołana, osobę pełniącą funkcję prezydenta miasta (tzw. komisarza) niezwłocznie wyznaczyłby premier. Komisarz swoją funkcję pełniłby do czasu wyboru nowego prezydenta. W takich sytuacjach premier zarządza też przedterminowe wybory, jednak zgodnie z ustawą o samorządzie gminnym wyborów nie przeprowadza się, jeżeli ich data miałaby przypaść w okresie sześciu miesięcy przed zakończeniem kadencji prezydenta. Gdyby przypadła ona w okresie dłuższym niż sześć a krótszym niż 12 miesięcy przed zakończeniem kadencji, decyzję o nieprzeprowadzaniu wyborów może podjąć rada miasta. Wówczas tzw. komisarz sprawuje władzę w mieście do końca kadencji samorządu. Obecna kadencja samorządu kończy się 21 listopada 2014 r.
"My jako Solidarna Polska wzywamy warszawiaków do licznego udziału w referendum (...) i do głosowania +na tak+ za odwołaniem Hanny Gronkiewicz-Waltz. Bo +tak+ dla tego referendum to jest +nie+ dla Platformy - nie tylko dla prezydent Warszawy, ale dla całego kraju" - mówił Kurski na wtorkowej konferencji prasowej, która odbyła się jeszcze przed ogłoszeniem oficjalnej decyzji ws. referendum.
Polityk SP poinformował też, że SP na początku września przedstawi swój projekt ustawy o ustroju Warszawy, który ma wzmocnić rolę dzielnic, obecnie - jego zdaniem - "tłamszonych przez centralę i panią prezydent"; zaś w połowie września - program wyborczy SP dla Warszawy. Będzie on przedstawiany w ramach kampanii kandydata SP na prezydenta Warszawy Ludwika Dorna.