Podstawy prawne odbywania sesji i posiedzeń komisji rad i sejmików za pomocą środków porozumiewania się na odległość nadal powodują spory prawne. Nie wszyscy prawnicy podzielają pogląd, że Konstytucja i ustawy samorządowe nie stoją temu na przeszkodzie śledzeniu obrad przez internet, które należy traktować tak samo, jak fizyczną obecność na sali.    

Od wprowadzenia w Polsce stanu zagrożenia epidemicznego, a potem stanu epidemii, najpierw zawieszono udział mieszkańców w obradach plenarnych organów stanowiących i ich komisji, przy zapewnieniu pełnego dostępu do transmisji i innych informacji o tych obra­dach. Powstał też problem z udziałem radnych w sesjach – niektóre samorządy odbywają je przy zachowaniu środków ostrożności, maseczek itp.

Część jednak odwołuje je, z uwagi na zagrożenie - nie odbędzie się m. in. sesja sejmiku województwa podkarpackiego. Z powodu zarażenia jednego z radnych koronawirusem nie doszło do posiedzenia rady miejskiej Szczecina, a z powodu braku kworum – Rady Miasta Kielc. Wiele wątpliwości i kontrowersji wywołuje pytanie czy prowadzenie sesji rad i sejmików online jest zgodne z prawem. Zdania są podzielone.

 


Trzeba redefiniować pojęcie sesji rady

Według ekspertów z kancelarii Domański Zakrzewski Palinka w dobie cyfryzacji z uwagi na dostępność na rynku narzędzi pozwalających na prowadzenie zdalnych wideokonferencji, głosowania w czasie rzeczywistym oraz ich udostępniania online należy redefiniować pojęcie sesji (obrad) organu uchwałodawczego JST.

- Należy odejść od jej dotychczas ukształtowanego znaczenia, jako fizyczne zebranie się członków organu w jednym miejscu - sali obrad, na posiedzeniu takiego organu. Wynika ono wyłącznie ze zwyczaju spowodowanego dotąd ograniczonym wykorzystaniem środków porozumiewania się na odległość w administracji publicznej – uważa Tomasz Darowski, radca prawny, partner w Praktyce Infrastruktury i Energetyki kancelarii Domański Zakrzewski Palinka.

Sesje organów uchwałodawczych JST powinny odbywać się zdalnie, o ile tylko pozwalają na to względy techniczne.
- Wbrew niektórym opiniom pojawiającym się w przestrzeni publicznej, odpowiadając na wątpliwości samorządowców, należy z całą pewnością stwierdzić, że przepisy Konstytucji oraz ustaw samorządowych nie stoją na przeszkodzie, by sesje i posiedzenia komisji odbywały się za pomocą środków porozumiewania się na odległość – dodaje Bartłomiej Ślemp z Katedry Prawa Ustrojowego Porównawczego UJ, kierownik projektu badawczego na Wydziale Prawa i Administracji UW, Associate w Praktyce Infrastrukturze i Energetyki kancelarii Domański Zakrzewski Palinka.

Prawo nie mówi o fizycznej obecności

Podobnego zdania jest dr hab. Stefan Płażek adwokat, adiunkt w Katedrze Prawa Samorządu Terytorialnego Uniwersytetu Jagiellońskiego, według którego możliwe jest zarówno odbycie sesji rady bez udziału publiczności, jak i za pomocą środków komunikacji elektronicznej na odległość.
- „Osobista obecność” jest jedynie pewną konwencją – mówi w wywiadzie dla Unii Metropolii Polskich.

Jak podkreśla Tomasz Darowski, żaden z przepisów ustaw nie wskazuje, że posiedzenia rad i sejmików  powinny odbywać się w sposób pozwalający na fizyczną obecność członków organu w jednym miejscu czy pomieszczeniu. - Należy odejść od skrajnie wybiórczej i literalnej analizy przepisów ustaw samorządowych, które przecież uchwalane były w czasach mocno ograniczonego wykorzystania narzędzi cyfrowych. Tymczasem ich rozwój w ostatnich kilkunastu latach od uchwalenia ustaw samorządowych istotnie postąpił – wskazuje.

Osobista obecność to wymóg prawny, a nie konwencja

Tymczasem według mec. Grzegorza P. Kubalskiego, zastępcy dyrektora Związku Powiatów Polskich, w świetle obowiązujących przepisów w warunkach stanu epidemii nie jest dopuszczalne przeprowadzenie sesji rady powiatu w formie zdalnej. Jak argumentuje, osobista obecność nie jest tylko konwencją, ale wymogiem prawnym ustanowionym w ustawie o samorządzie powiatowym (analogicznie dotyczy to gmin i województw).

W opinii mec. Kubalskiego o niemożliwości takiej pracy rady powiatu przesądza przepis określający warunki podejmowania uchwał przez radę powiatu. Przepis ten wskazuje, że uchwały zapadają w obecności co najmniej połowy ustawowego składu rady. A pojęcie obecności należy – zgodnie z zasadami wykładni – rozumieć tak, jak jest ono rozumiane w języku potocznym.

Ograniczanie prawa do obecności mieszkańców na sesji

Zgodnie z opinią stowarzyszenia Sieć Obywatelska Watchdog Polska, transmisja obrad rady nie może być jednak powodem do ograniczenia prawa wstępu na posiedzenia kolegialnych organów władzy publicznej, bo zagwarantowane zostało ono w art. 61 Konstytucji RP.

Zdaniem organizacji ograniczenie prawa do informacji, w tym prawa wstępu publiczności na posiedzenia rady (sejmiku), mogłoby znaleźć zastosowanie wyłącznie w przypadku wprowadzenia stanu wyjątkowego. Jak dotąd taki stan nadzwyczajny nie został wprowadzony, zatem podstawa ta nie istniejewynika ze stanowiska organizacji.


W Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji trwają prace, które mają umożliwić zdalny tryb obradowania radnym gmin, powiatów i województw.

Czytaj też: Posłowie najpierw zagłosują osobiście, by potem pracować zdalnie

Sejm ma głosować online

Jak się okazuje, tymczasem w piątek odbędzie się kolejne posiedzenie Sejmu w sprawie pakietu antykryzysowego, na którym na sali przebywać będą tylko przedstawiciele klubów, a reszta posłów będzie pracować on-line. Ma to być umożliwione dzięki  uchwalonej zmianie Regulaminu Sejmu pozwalającej na zdalne głosowanie.

W opinii stowarzyszenia Sieć Obywatelska Watchdog Polska przywołano, że w doktrynie podkreśla się, że na gruncie Konstytucji RP należy przyjąć, iż zasada jawności posiedzeń Sejmu ma charakter zupełny i obejmuje: jawność prowadzonej debaty, jawność stawianych wniosków i przedłożeń oraz jawność głosowań, jawność podejmowanych uchwał oraz jawność dokumentów stanowiących przedmiot obrad Sejmu (tzn.  dokumentów  i  materiałów  dostarczanych  na  posiedzeniu  wszystkim  posłom). Konsekwencją tej zasady jest też jawność dokumentów rejestrujących przebieg posiedzenia Sejmu.