Posłowie PiS planują zgłosić projekt ustawy o służbie publicznej, który przywraca mianowania w samorządach. Zostały one zlikwidowane przez poprzednią ekipę rządząca w 2012 r.
Pomysł zwiększenia liczby urzędników mianowanych popiera również nowy dyrektor Krajowej Szkoły Administracji Publicznej (KSAP). Jego zdaniem administracja publiczna w każdym obszarze swojej działalności potrzebuje profesjonalnych kadr. Dotyczy to nie tylko służby cywilnej, ale także innych segmentów administracji, w tym samorządowej.
Eksperci mają jednak wątpliwości, czy rząd powinien ingerować aż tak głęboko. Ich zdaniem wprowadzenie urzędników mianowanych dla całej administracji będzie godziło w samorządność.
Rówież same samorządy nie są zainteresowane przywróceniem statusu urzędnika mianowanego. W ich ocenia taki urzędnik jest drogi, trudny do zwolnienia i z przywilejami. Ponadto pojawienie się takich osób w lokalnych strukturach nie oznacza automatycznie podwyższenia jakości pracy.
Samorządowcy przyznają, że faktycznie potrzebni są wykwalifikowani specjaliści, np. geodeci, inspektorzy nadzoru, którzy posiadają wiedzę merytoryczną, znają prawo administracyjne i umieją je stosować.
Nie oznacza to jednak, że muszą być oni mianowani.
(Dziennik Gazeta Prawna)