Zasadę taką wprowadziło zarządzenie Ministra Sprawiedliwości z 28 marca 2017 roku, które zastąpiło wcześniejszą regulację w tym zakresie z 16 września 2014 r.
Z informacji zebranych w sądach różnych instancji wynika, że zakupy te rzeczywiście są zdecentralizowane, chociaż mają miejsce pewne formy nadzoru lub koordynacji ze strony sądów wyższych instancji. Na przykład na Pomorzu zasady zakupów ustalił gdański Sąd Apelacyjny. Ale jak wynika z informacji uzyskanych w sądach tej apelacji, nie stanowią one uciążliwego ograniczenia, szczególnie że sąd może kupić w ramach posiadanych funduszy dostęp do dwóch systemów.
W apelacji lubelskiej jest także swoboda w tym zakresie, bo Sąd Apelacyjny sprawuje tylko nadzór w zakresie przestrzegania procedur, a podległe mu sądy same decydują o wyborze oferty i w praktyce kupują różne systemy informacji.
Również o samodzielnym decydowaniu o zakupie systemu informacji prawnej mówi Radosław Ziajkiewicz, dyrektor Sądu Okręgowego w Legnicy. - Ja to kupuję dla dwóch sądów, czyli dla Sądu Okręgowego i jednego z sądów rejonowych, który podlega mi jako sąd funkcjonalny. Pozostałe sądy rejonowe decydują o tym same. A nadzór ze strony Sądu Apelacyjnego jest jedynie ogólny i dotyczy przestrzegania procedur wynikających z prawa zamówień publicznych - mówi. Więcej>>
Sądy mogą już samodzielnie kupować systemy informacji prawnej
Po latach sporów o zasady zakupów systemów informacji prawnej dla sądów wykształciła się już praktyka, dzięki której pogodzono reguły Prawa zamówień publicznych z oczekiwaniami sędziów. Sądy same dokonują wyboru, a sądy apelacyjne tylko nadzorują przestrzeganie prawa.