Jak poinformowała we wtorek Ryszarda Kitowska z zespołu prasowego radomskiego magistratu, Krajowa Izba Odwoławcza, rozpatrująca odwołania, uznała prawidłowość postępowania Urzędu Miejskiego, a tym samym – stwierdziła niezasadność złożonych odwołań. „Nie ma już przeszkód, aby Urząd Miejski podpisał umowy na odbiór odpadów komunalnych z firmami wyłonionymi w przetargu” – dodała.
Radom podzielono na pięć sektorów. Przetargi na odbiór odpadów komunalnych z każdego z nich rozstrzygnięto 18 czerwca. W pierwszym, drugim i czwartym sektorze odpady wywozić ma firma Almax; w trzecim – Radkom, natomiast w piątym – Sita.
Na razie umowy podpisano na odbiór odpadów z drugiego i trzeciego sektora. W pozostałych przypadkach trzeba było czekać na rozstrzygnięcia Krajowej Izby Odwoławczej. Miasto zdecydowało, że w sektorach, w których procedura przetargowa nie zakończyła się przed 1 lipca, do czasu jej zakończenia śmieci odbierać będą te same firmy, co wcześniej.
W Radomiu opłaty za odbiór śmieci będą naliczane od gospodarstwa domowego i zróżnicowane w zależności od powierzchni mieszkania. Przyjęte w Radomiu stawki promują selektywną zbiórkę odpadów. W przypadku segregowania śmieci mieszkańcy zapłacą 18 zł od gospodarstwa domowego zajmującego lokal mieszkalny o powierzchni nieprzekraczającej 30 m kw., 30 zł w przypadku mieszkania o powierzchni przekraczającej 30 m kw., jednak nie większej niż 70 m kw., i 40 zł od gospodarstwa domowego zajmującego lokal mieszkalny o powierzchni przekraczającej 70 m kw. Stawki za odbiór śmieci niesegregowanych wyniosą odpowiednio: 24 zł, 40 zł i 50 zł.
W ub. tygodniu działacze rządzącego w mieście PiS zapowiedzieli, że prawdopodobnie stawki te zostaną obniżone. Domagali się tego m.in. szefowie spółdzielni mieszkaniowych, a także będąca w opozycji PO. Działacze tej partii przekonywali, że miasto będzie ponosić niższe koszty odbioru śmieci niż wcześniej zakładano, dlatego opłaty można obniżyć.