W przetargu nieograniczonym wykonawca korzystał ze specjalistycznego oprogramowania do sporządzenia kosztorysów budowlanych. Oferta tego wykonawcy została wybrana jako najkorzystniejsza w postępowaniu. Część dokumentów przetargowych została wydrukowana za pomocą programu, który nanosi w nagłówku swoją nazwę wraz z wersją programu i numerem licencji. Licencja była bardzo często nielegalnie kopiowania, o czym poinformował producent w komunikacie.
Zamawiający odrzucił ofertę wykonawcy jako stanowiącą czyn nieuczciwej konkurencji. Wykonawca złożył odwołanie do Krajowej Izby Odwoławczej. Odwołujący podnosił, że z nielegalnego oprogramowania korzystała firma, która prowadzi specjalistyczny punkt kserowania dokumentów. Pracownik nie mogąc otworzyć pliku w dedykowanym formacie zdecydował się na pobranie nielegalnej wersji programu. Wykonawca nie potrafił jednak przedstawić miejsca, w którym dokonano wydruku.
Krajowa Izba Odwoławcza w wyroku z 5.07.2017 r., KIO 1186/17 nie przyznała racji wykonawcy. Skład orzekający wskazując na doświadczenie życiowe zaznaczył, że jednostka chcąc skorzystać z punktu drukowania oraz kserowania zachowa dany plik w formacie, który da się odczytać na każdym komputerze, np. PDF. Izba podniosła, że w obrocie gospodarczym działalność należy prowadzić zgodnie z prawem. Korzystanie z nielegalnego oprogramowania może wypełniać znamiona przestępstwa, a także narusza prawa autorskie i dobre obyczaje. Dlatego też, zamawiający słusznie odrzucił ofertę jako czyn nieuczciwej konkurencji.
Źródło: Gazeta Prawna