Projekt ustawy o Ochotniczej Straży Pożarnej, którą Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji zaprezentowało pod koniec kwietnia, jest pierwszym w aktem prawem, który ma kompleksowo uregulować status i funkcjonowanie takich jednostek. Projekt przygotowany został przez ekspertów Państwowej Straży Pożarnej bez udziału przedstawicieli Związku Ochotniczych Straży Pożarnych RP oraz samorządów.

Czytaj: Duże zmiany w OSP - tylko ratownik wyjedzie do pożaru>>
 

Kontrowersyjne jednostki ratowniczo-gaśnicze

O ile samorządowcy w miarę pozytywnie oceniają zapowiedź zmiany dodatków do emerytur i rent dla strażaków ochotników, o tyle negatywnie ocenią pozostałe regulacje.

Kontrowersje wzbudza szczególnie art. 2 ustawy, który przewiduje, że ochotnicze straże pożarne, które utworzą jednostki ratowniczo-gaśnicze OSP zwane dalej „JRG OSP” będą jednostkami ochrony przeciwpożarowej. Pozostałe OSP, które nie utworzą JRG OSP przestaną być jednostkami ochrony przeciwpożarowej i nie będą miały prawa udziału w działaniach ratowniczo-gaśniczych, a tym samym utracą wszelkie uprawnienia strażaków, wynikające z dotychczasowych przepisów ustawy o ochronie przeciwpożarowej.

Sprawdź w LEX: Czy można finansować środkami budżetowymi gminy wynagrodzenia dla członków gminnych OSP? >

OSP, które nie zostaną jednostkami ochrony przeciwpożarowej, stracą możliwość finansowania w zakresie zapewnienia gotowości bojowej, oraz gwarancji szkolenia. Utracą też wszystkie uprawnienia i przywileje przysługujące „ratownikom OSP” (tak ustawa definiuje strażaków, co też wzbudza kontrowersje). Gmina nie będzie miała podstaw prawnych do finansowania tychże jednostek OSP, które będą mogły funkcjonować wyłącznie na zasadach określonych w Prawie o stowarzyszeniach, jak wiele innych organizacji o różnorodnych celach i rozmaitych zainteresowaniach.

Czytaj w LEX: OSP w kontekście administracji i analizy struktury organizacyjnej >

 

Kryteria w rękach ministra, decyzje w rękach komendanta 

Zdaniem samorządów, projekt ustawy nie precyzuje, jakie kryteria muszą być spełnione przez OSP, aby zostały uznane JRG OSP. Minimalne standardy, wyposażenie w samochody gaśnicze, środki i sprzęt przeciwpożarowy oraz minimalne standardy gotowości operacyjnej ma określić minister właściwy do spraw wewnętrznych w rozporządzeniu. Gminy nie wiedzą więc czy będą w stanie zabezpieczyć środki finansowe na spełnienie tych nieznanych standardów.

Także wpisana w ustawę szeroka kompetencja ministra do wydawania rozporządzeń niepokoi samorządowców. Nadto wskazują, że ustawa całkowicie pomija funkcjonowanie w przyszłości jednostek specjalistycznych OSP, m.in. ratownictwa wodnego, górskiego, czy grup poszukiwawczych z psami.

Czytaj w LEX: Postulaty de lege ferenda w zakresie finansowania ochotniczych straży pożarnych przez gminy >

Zdaniem Wojciecha Giecko, przewodniczącego Związku Gmin Warmińsko-Mazurskich, wójta gminy Jankowo, projekt rozmontowuje działający już Krajowy System Ratowniczo Gaśniczy. Wskazuje, że pododdziały ratowniczo-gaśnicze już istnieją w OSP, są zapisane w ich statutach w postaci Jednostek Operacyjno-Technicznych. Nie ma więc potrzeby ich wyodrębniania, czy nazywania ich na nowo.

- Zastąpienie Jednostek Operacyjno-Technicznych – Jednostkami Ratowniczo-Gaśniczymi wprowadzi konieczność zmian statutów OSP, zmianę regulaminów, oraz niepotrzebny bałagan organizacyjny. To niczego nie wnosi i nie usprawnia. A na dodatek taki podział na jednostki lepsze i gorsze będzie konfliktował strażaków. Głównym problemem OSP jest bowiem brak dopływu młodych ludzi do tej społecznej służby. Zaproponowany projekt tego problemu nie rozwiązuje – mówi Wojciech Giecko.

Sprawdź w LEX: Czy wysokość ekwiwalentu pieniężnego dla członków OSP podlega ujawnieniu w trybie dostępu do informacji publicznej? >

Błażej Konkol, prezes Związku Gmin Pomorskich, wójt gminy Trąbki Wielkie wskazuje, że z projektu ustawy wynika, że te lepiej wyposażone JRG OSP będą podporządkowane państwowej staży pożarnej. - To oznacza, że PSP będzie dysponowała tymi jednostkami, ale płatnikiem będzie dana gmina. Nasze jednostki będą jeździły po całym powiecie, a nawet województwie, ale to nasza gmina będzie za to musiała zapłacić. Na to zgody nie ma – mówi prezes Związku Gmin Pomorskich.

Projekt ekwiwalentu dla strażaka ochotnika do poprawki>>
 

Gminy bez własnego komendanta

Samorządowcy ze Śląskiego Związku Gmin i Powiatów wytykają, że projekt ustawy nie przewiduje funkcji komendanta gminnego ochrony przeciwpożarowej oraz komendanta gminnego Związku OSP RP. Tym samym wyeliminowany zostaje bezpośredni wpływ władz gminy na działalność ratowniczą prowadzoną przez OSP na terenie gminy.  W małych gminach właśnie strażacy ochotnicy są dysponowani w przypadku jakiejkolwiek sytuacji kryzysowej, zapewniając bezpieczeństwo dla życia, zdrowia i mienia. Są trzonem lokalnych sztabów kryzysowych i docierają na miejsce zdarzenia przed służbami państwowymi.

Samorządowców niepokoi też, że projekt ustawy ogranicza decyzyjność potencjalnych podmiotów uprawnionych do przekazywania środków na rzecz OSP. To minister właściwy do spraw wewnętrznych ma corocznie określać w drodze rozporządzenia wysokość środków finansowych i ich podział na zapewnienie wyłącznie zdolności i gotowości operacyjnej JRG OSP oraz wykonywania zadań na rzecz ochrony ludności.

Sprawdź w LEX:  Czy ochotnicze straże pożarne powinny prowadzić pełną księgowość czy wystarczy jej uproszczona forma? >

 

Gminy obawiają się zwiększenia obowiązków

Projekt ustawy określa możliwości wykorzystania odpłatnego nieruchomości, środków transportu, urządzeń i sprzętu będącego w posiadaniu OSP w zakresie ustalonym z właściwą gminą, a środki uzyskane z tego tytułu mogą być wykorzystane tylko i wyłącznie na rzecz JRG OSP. Zobowiązuje OSP do prowadzenia ewidencji majątku, ale może powierzyć ewidencjonowanie majątku na podstawie umowy gminie. W przypadku likwidacji OSP majątek stanowiący wyposażenie przeznaczone na potrzeby prowadzenia działań ratowniczych przechodzi na własność gminy, a po uzyskaniu opinii właściwego powiatowego, miejskiego komendanta PSP przekazywany jest jednostce ochrony przeciwpożarowej.

- Tak więc projekt ustawy przekazuje wiele nowych obowiązków dla gmin bez zabezpieczenia finansowego. Jednostki samorządu terytorialnego przeznaczają w skali roku na wyposażenie w sprzęt ratowniczy, umundurowanie i inne zakupy środki finansowe wielokrotnie przewyższające środki przekazywane z budżetu państwa na funkcjonowanie jednostek OSP. Środki z budżetu państwa są nawet mniejsze od wielkości podatku VAT zapłaconego przy zakupach. Dlatego uważamy, iż zapłacony podatek VAT powinien być zwracany podmiotom dokonującym zakupu sprzętu dla OSP – pisze w stanowisku Śląski Związek Gmin i Powiatów.

Negatywnie do projektu odnosi się też Ogólnopolskie Porozumienie Organizacji Samorządowych, skupiające związki i stowarzyszenia gmin z ośmiu województw. Zdaniem OPOS, projekt nie spełnia potrzeb w zakresie ochrony przeciwpożarowej ani w zakresie usprawnienia organizacji, ani w zakresie działania OSP, nie podnosi zatem bezpieczeństwa obywateli. Nie zespala też członków OSP, a rozmontowuje dobrze działający dzisiaj krajowy system ratowniczo-gaśniczy.

Zdaniem reprezentacji samorządów generalnie zaproponowany projekt osłabia społeczną strażacką służbę, a zarazem krajowy system ratowniczy i lokalne systemy samorządowe, które stanowią kluczową rolę w systemie. Zdaniem OPOS najlepszym rozwiązaniem jest opracowanie nowego projektu.

Sprawdź w LEX: Jak powinna wyglądać faktura wystawiona przez Ochotniczą Straż Pożarną?  >