Według portalu Onet.pl. do 10 października 2017 roku Miasto Stołeczne Warszawa, reprezentowane przez Hannę Gronkiewicz-Waltz, złożyło do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego pięć skarg na uzasadnienie decyzji komisji weryfikacyjnej, dotyczące uchylenia reprywatyzacji i odmowy uwzględnienia wniosku dekretowego. Chodzi o głośne nieruchomości leżące w samym centrum stolicy: Chmielną 70, Sienną 29, Twardą 8 i 10, warte setki milionów złotych.

Onet twierdzi, że miasto wniosło do sądu o uchylenie tych ustaleń, które obciążają urzędników stołecznego ratusza, przeprowadzających czynności reprywatyzacyjne. Według portalu zaskarżone decyzje stwierdzają m.in. bierność prezydenta Warszawy, nieustalenie w sposób prawidłowy kręgu stron postępowania dekretowego, zaniechanie czynności dowodowych, czy też akceptowanie przez ścisłe kierownictwo warszawskiego ratusza, w tym samą Gronkiewicz-Waltz, wydawania decyzji reprywatyzacyjnych.

Rzecznik ratusza Bartosz Milczarczyk powidział, że miasto zaskarżyło do sądu administracyjnego wyłącznie ściśle określone fragmenty uzasadnień decyzji komisji weryfikacyjnej, ponieważ same rozstrzygnięcia komisji są korzystne dla m.st. Warszawy. - Podkreślaliśmy w złożonych skargach, że rozstrzygnięcia (sentencje) decyzji komisji są korzystne dla miasta i, jako takie nie są przedmiotem zaskarżenia. Przedmiotem zaskarżenia są wyłącznie niektóre fragmenty uzasadnień decyzji - przekazał rzecznik.

Miasto podkreśla, że możliwość zaskarżenia samego uzasadnienia decyzji, która nie skutkuje uchyleniem decyzji, ale uchyleniem wyłącznie określonych fragmentów uzasadnienia decyzji, została potwierdzona w orzecznictwie sądów administracyjnych.

Według cytowanego przez Onet.pl stanowiska Ministerstwa Sprawiedliwości Hanna Gronkiewicz-Waltz idąc do sądu, chce doprowadzić do uchylenia wydanych przez komisję decyzji, co w praktyce – jeśli WSA przychyli się do wniosku – oznaczać będzie zwrot nieruchomości handlarzom roszczeń i stratę dla miasta wielu milionów złotych. (ks/pap)