Projekt ustawy o ochronie ludności oraz stanie klęski żywiołowej, rząd po raz pierwszy upublicznił we wrześniu. Rozwiązania przyjęte projekcie wzbudziły ogromne kontrowersje konstytucjonalistów, samorządów, organizacji pracodawców, a także poszczególnych resortów. Do projektu wpłynęło ponad tysiąc uwag. Negatywną opinię wydała też Komisja Wspólna Rządu i Samorządu Terytorialnego (KWRiST).
Od września ubiegłego roku projekt kilkukrotnie był zmieniany. Ostatnia, upubliczniona wersja pochodzi z 20 lutego, ale Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji przygotowuje już kolejną. Podczas procedowania resort uwzględnił m.in. około 90 poprawek złożonych przez samorządy. Punkty sporne między samorządem, a rządem koncentrują się wokół kilku problemów.
Permanentny stan zagrożenia
Samorządy mają zastrzeżenia do projektowanych stanów gotowości: stanu pogotowia oraz stanu zagrożenia. Przeczytaj więcej: Będzie wielka rewolucja w zarządzaniu kryzysowym i obronie cywilnej oraz MSWiA zmienia projekt ustawy o ochronie ludności oraz stanie klęski żywiołowej
Chcą sprecyzowania przesłanek ich wprowadzania i precyzyjnego określenia okresu, na jaki mogą być przedłużone – nie dłuższy niż 30 dni. Tym bardziej, że stan pogotowia (podobnie - stan zagrożenia) nie jest instytucją zawartą w Konstytucji RP. Włodarze gmin i miast obawiają się, że stany te będą przedłużane w nieskończoność, co będzie wiązało się też z różnymi ograniczeniami, także dla obywateli.
- Z projektu wynika, że takie stany będzie można bardzo łatwo wprowadzić i przedłużać bez końca. Można powiedzieć, że od kilku lat żyjemy w permanentnym stanie zagrożenia – mówią samorządowcy.
MSWiA w tym przypadku twardo odpowiada, że takich maksymalnych ograniczeń nie będzie wprowadzać. Przywołuje przy tym doświadczenia z epidemii covid i kryzysu na granicy białoruskiej.
Czytaj też: Zadania JST w razie ogłoszenia mobilizacji i w czasie wojny >>>
Spór dotyczy też przejmowania zadań jednostki samorządu terytorialnego przez wojewodę w przypadku stanu zagrożenia. Z zaproponowanych przez resort przepisów wynika, że w stanie zagrożenia premier, minister właściwy do zapobiegania skutkom stanu zagrożenia lub usuwania ich, oraz wojewoda mogą wydać samorządom polecenia. W razie odmowy wykonania polecenia, premier na wniosek wojewody może w drodze administracyjnej orzec o przejęciu zadań organów samorządu terytorialnego przez wojewodę (lub jego pełnomocnika) na czas określony, w zakresie niezbędnym do wykonania polecenia lub realizacji zadań koordynacyjnych. Decyzja taka podlega natychmiastowemu wykonaniu, ale organ JST może ją zaskarżyć do sądu administracyjnego. Wojewoda ma 15 dni na przekazanie skargi z odpowiedzią do sądu, a WSA 30 dni na jej rozpoznanie. Samorządy obawiają się, że ten przepis może być wykorzystywany przez wojewodów lub rząd nie zawsze zgodnie z jego intencją.
Czytaj też: Funkcjonowanie jednostek samorządu terytorialnego w okresie stanu klęski żywiołowej >>>
Rząd wycofuje komisarza ze stanu zagrożenia
W tym przypadku resort spraw wewnętrznych i administracji zrobił krok do tyłu. Przesłał samorządowcom projekt poprawek, które usuwają z art. 35 ustępy 7-13. To przepisy odnoszące się do konsekwencji odmowy wykonania polecenia przez organy samorządu terytorialnego w stanie zagrożenia. Przepisy te będą obowiązywały jedynie w stanie klęski żywiołowej (czyli tak jak obecnie). Same polecenia w stanie zagrożenia jednak zostają.
- Polecenia nie zapewniają władczości. Polecania zapewniają ujednolicenie pewnych działań w skali kraju. Jest to niezwykle ważny element, który umożliwił poradzenie sobie chociażby z kryzysem covidowym w sposób realny. Polecenia są w polskim prawie, bo są w ustawie o zarządzaniu kryzysowym – mówił Maciej Wąsik, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji podczas zespołu ds. administracji publicznej i bezpieczeństwa obywateli KWRiST.
Czytaj też:
Zadania gmin w zakresie współpracy z ochotniczymi strażami pożarnymi >>>
Finansowanie ochotniczych straży pożarnych przez jednostki samorządu terytorialnego >>>
Prezes Rady Ministrów będzie mógł wydawać polecenia obowiązujące organy administracji rządowej, państwowe osoby prawne, organy samorządu terytorialnego, samorządowe osoby prawne oraz samorządowe jednostki organizacyjne nieposiadające osobowości prawnej oraz przedsiębiorców. Polecenia będzie mógł wydawać minister właściwy do zapobiegania skutkom stanu zagrożenia lub ich usuwania, a także wojewoda (z wyłączeniem przedsiębiorców).
- Uważamy, że brak konsekwencji za niezrealizowanie polecenia w stanie zagrożenia to dobry krok ze strony ministerstwa – ocenia Patrycja Grebla- Tarasek ze Związku Powiatów Polskich.
WZORY DOKUMENTÓW:
- Informacja o przejęciu właściwości w stosunku do obiektu szczególnie ważnego dla bezpieczeństwa lub obronności państwa >
- Informacja o zmianie właściwości organu w stosunku do obiektu szczególnie ważnego dla bezpieczeństwa lub obronności państwa >
Samorządy oczekują jasnego podziału zadań
Kolejną osią sporu między rządem, a samorządem jest brak jasnego podziału zadań pomiędzy administrację rządową i samorządową, na te zadania, które są zadaniami zleconymi z zakresu administracji rządowej dla samorządów, a tymi, które są zadaniami własnymi JST.
- Chcielibyśmy, aby z jednej strony zadziałała zasada pomocniczości, aby samorządy miały jak najwięcej zadań, które mogą być na dole realizowane, co do których już sprawdziliśmy, że możemy je realizować, żebyśmy otrzymali środki adekwatne do poniesionych kosztów, ale przede wszystkim aby to było jasne i precyzyjne kto czym się zajmuje w sytuacjach kryzysowych – mówi Marek Wójcik. sekretarz strony samorządowej KWRiST.
Jednak zdaniem wiceministra Wąsika, w ustawie nie da się sztywno zapisać, które zadania są stricte zadaniami samorządowymi, a które ściśle zadaniami zleconymi przez rząd, bo później może to rodzić problemy.
- Każdy kryzys ma swoją właściwość, każdy kryzys jest inny. Nie jesteśmy w stanie wypisać enumeratywnie zdań, które będą realizowane, bo przykładowo niby wały przeciwpowodziowe są zadaniem rządu, ale w momencie, kiedy samorząd może zareagować pierwszy, będzie reagować pierwszy przy pomocy swoich służb – przekonuje Maciej Wąsik.
Czytaj w LEX: Zarządzanie kryzysowe na obszarze gminy - planowanie oraz przygotowanie działań na wypadek sytuacji kryzysowej >>>
Czytaj w LEX: JST a polecenia wojewody w specustawie ukraińskiej >>>
Ministerstwo jednak w nowej wersji projektu doprecyzowało jakie działania w zakresie ochrony ludności będą zadaniami własnymi, a jakie działaniami zleconymi. W przypadku wójta (burmistrza, prezydenta miasta) to:
- zapewnienie przepływu informacji w zakresie ochrony ludności, który w przypadku wystąpienia sytuacji kryzysowej, wprowadzenia jednego ze stanów gotowości operacyjnej podmiotów ochrony ludności albo wprowadzenia stanu klęski żywiołowej realizowany jest całodobowo;
- tworzenie i utrzymanie zasobów ochrony ludności, w tym gminnych obiektów i urządzeń użyteczności publicznej oraz obiektów administracyjnych przeznaczonych dla osób poszkodowanych lub ewakuowanych;
W przypadku starosty to m.in.:
- zapewnienie całodobowego przepływu informacji;
- nadzorowanie realizacji zadań pozarządowych podmiotów ratowniczych wykonujących zadania krajowego systemu ratowniczo-gaśniczego.
Przy czym przepisy określają, że na dofinansowanie zadań własnych z zakresu ochrony ludności jednostki samorządu terytorialnego mogą otrzymywać środki z Państwowego Funduszu Ochrony Ludności.
Czytaj w LEX: Polecenia wydawane przez Prezesa Rady Ministrów w sytuacji kryzysowej wiążące JST >>>
Czytaj w LEX: Zarządzanie kryzysowe na obszarze gminy - kwestie ogólne oraz uprawnienia wójta w zarządzaniu kryzysowym >>>
Starosta wyda zgodę na wyposażenie schronu
Nowy projekt dokłada też gminom i starostom nowy obowiązek: opracowania procedur postępowania w sytuacjach kryzysowych.
Starosta będzie udzielał też na wniosek zainteresowanych zgody na nabycie urządzeń filtrowentylacyjnych oraz pochłaniaczy regeneracyjnych stanowiących wyposażenie schronów przeznaczonych do ukrycia ludności i zapasów potwierdzającej ich przeznaczenie na potrzeby ochrony ludności, oraz prowadzenie ewidencji tych urządzeń. To posunięcie ma ułatwić i przyśpieszyć procedurę budowy schronów. Dziś aby kupić takie urządzenie u polskiego producenta, nabywca musi legitymować się certyfikatem dostępu do informacji niejawnych, który wydaje MSWiA. Więcej o tym problemie pisaliśmy w: Schrony to nie tylko żelbetony, ale twardych przepisów brak
Sprawdź też: Czy i jakie wymagania przewidują przepisy bhp w zakresie schronów? >>>
Nowe zapisy dotyczące SI OMNIBUS
W nowej wersji projektu resort na prośbę samorządów doprecyzował jakie dane pojawią się w Systemie Informacji OMNIBUS, gdzie gromadzone są informacje o dostępnych siłach i środkach możliwych do wykorzystania przy realizacji zadań z zakresu ochrony ludności. Z projektu wynika, że w skład SI OMNIBUS wchodzą:
- rejestr sprzętu i środków przeznaczonych do ochrony ludności, z uwzględnieniem dostępności na poziomie poszczególnych gmin, powiatów, województw oraz pozostawionych we właściwości pozostałych organów ochrony ludności;
- rejestr dodatkowego sprzętu i środków możliwych do wykorzystania w przypadku wprowadzenia stanu pogotowia, stanu zagrożenia albo stanu klęski żywiołowej;
- wykaz sił możliwych do użycia przy realizacji zadań z zakresu ochrony ludności, z uwzględnieniem dostępności na poziomie poszczególnych gmin, powiatów, województw oraz pozostawionych we właściwości pozostałych organów ochrony ludności;
- procedury postępowania w sytuacji kryzysowej;
- zautomatyzowany system wymiany informacji;
- zintegrowany geoprzestrzenny system prognoz o zagrożeniach oraz siłach i środkach dysponowanych do działań.
Cena promocyjna: 98.99 zł
|Cena regularna: 110 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: zł