Od piątku zainteresowani mieszkańcy mogą składać uwagi za pośrednictwem elektronicznego formularza, który znajduje się na stronie internetowej programu. Przewidziano też spotkania konsultacyjne: 27 listopada w Białymstoku, 28 listopada w Bielsku Podlaskim, 5 grudnia w Łomży, 6 grudnia w Suwałkach. W grudniu zaplanowano też spotkanie z przedsiębiorcami. Swoje zdanie będą też mogły wyrazić organizacje pozarządowe czy wyższe uczelnie na odrębnych spotkaniach, których terminów jeszcze nie podano.
Dyrektor departamentu zarządzania programem w urzędzie marszałkowskim w Białymstoku Daniel Górski powiedział w piątek na konferencji prasowej, że spodziewa się, iż konsultacje będą trudne, bo trudny i skomplikowany jest program. Zaznaczył, że jest on skonstruowany w oparciu o wszystkie wymogi KE, która narzuca najważniejsze cele tematyczne, a oczekiwania społeczne są bardzo duże.
Na lata 2014-2020 Podlaskie w nowym Regionalnym Programie Operacyjnym ma mieć 1 mld 088 mln euro. To pieniądze z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego (EFRR) i Europejskiego Funduszu Społecznego (EFS). W obecnym programie region ma 674 mln euro i są to środki tylko z EFRR. Priorytetami mają być oprócz poprawy konkurencyjności firm także: walka z ubóstwem, gospodarka niskoemisyjna, edukacja.
Program podzielono na osiem osi tematycznych, dotyczą one m.in. wzmocnienia gospodarki regionu (na co przeznaczono 242,3 mln euro), przedsiębiorczości i aktywności zawodowej (122,5 mln euro), podnoszenia kompetencji i kwalifikacji pracowników (80 mln euro), poprawy dostępności transportowej (194 mln euro), gospodarki niskoemisyjnej (158,5 mln euro), ochrony środowiska (70 mln euro), poprawy spójności społecznej, w tym walki z ubóstwem (75 mln euro) oraz infrastruktury na potrzeby rozwijania usług użyteczności publicznej (107 mln euro).
"Musimy mieć miejsca pracy i to atrakcyjne miejsca pracy. Żeby to osiągnąć trzeba mieć konkurencyjne firmy, stąd stawiamy mocno na poprawę konkurencyjności firm" - powiedział Górski.
Górski powiedział, że program nie rozwiąże takich problemów województwa jak dostępność komunikacyjna, bo środki na drogi główne mają pochodzić z programów centralnych. "Sukces rozwojowy Podlaskiego leży w programach krajowych. To zależy od tego, jak dużo pieniędzy uda się pozyskać z programów krajowych. Warto na to zwracać uwagę" - mówił Górski. Nie będzie też można przeznaczyć środków np. na sieci energetyczne, cieplne czy gazowe, a to w regionie jest bardzo potrzebne - mówił dyrektor.
Samorządy lokalne już wcześniej wskazywały, że w programie nie ma np. środków na drogi lokalne, a potrzeby w tym względzie w regionie są bardzo duże. Górski powiedział, że w programie są przewidziane pieniądze na drogi wojewódzkie, po raz pierwszy także na kolej. Na dofinansowanie mogą także liczyć tylko te drogi lokalne, które np. prowadzą do terenów inwestycyjnych czy przejść granicznych. Powtórzył przykład parku przemysłowego w Czarnej Białostockiej, który powstał za unijne środki z programu Rozwój Polski Wschodniej, a nie ma do niego dobrej drogi dojazdowej.
O nowym programie regionalnym Górski powiedział, że będą to pieniądze trudniejsze do zdobycia niż unijne środki w obecnym programie. Jest np. ustanowiona w programie rezerwa wykonania w wysokości 76 mln euro (7 proc. alokacji - która nie może być zakontraktowana, dopóki nie zostaną osiągnięte pewne wskaźniki w programie). "To pula odłożona" - dodał Górski.
Zaznaczył też, że przy wydawaniu unijnych pieniędzy będą bardzo ograniczane inwestycje, które nie mają ekonomicznego uzasadnienia. Już teraz dyskutowano, czy zasadne było zbudowanie np. basenów czy aquaparków, do których samorządy muszą dokładać pieniądze. Mówił, że ponieważ pieniądze z nowego programu regionalnego będą uruchomione najwcześniej za rok, jest czas na przygotowanie najlepszych pomysłów i projektów.