W przetargu na przesyłki sądowe, zamawiający postawił wymóg, iż listy mają być wydawane w miejscu „zapewniającym bezpieczeństwo tajemnicy korespondencji oraz powagę odbioru korespondencji sądowej”. Ma to być osobne stanowisko oddzielone od innych czynności.
Kolejne starcie PGP i Poczty Polskiej w przetargu na obsługę przesyłek sądowych >>>
Jak pisze "DGP", spełnienie tych wymogów miało być sprawdzane po złożeniu ofert, ale przed zawarciem umowy. Po czerwcowym wyroku KIO, Centrum Zakupów dla Sądownictwa, doprecyzowało sposób kontroli. Ale PGP uznała, że niewystarczająco, więc złożyła kolejne odwołanie. Co ciekawe, poparła je Poczta Polska. Ale KIO odwołania nie uwzględniła.
– Izba wzięła pod uwagę, że odwołujący sformułował w nim żądanie dotyczące modyfikacji specyfikacji jedynie w sposób ogólny, nie przedstawiając konkretnych propozycji procedury weryfikacji placówek w terenie. Izba w tym zakresie nie może zastąpić ani strony odwołującej, ani też działać czynnie za zamawiającego – stwierdza Justyna Tomkowska, rzecznik prasowy KIO.
Niekończący się przetarg na przesyłki sądowe >>>
Kontrola ma przebiegać z wykorzystaniem instytucji tajemniczego klienta. Operatorzy nie będą zatem wiedzieć, że są sprawdzani.
Wyrok Krajowej Izby Odwoławczej z 29 września 2015 r. (KIO 2017/15)
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna