Samorządy terytorialne ubezpieczają różnego rodzaje mienie, w tym mienie podległych im jednostek organizacyjnych. To głównie infrastruktura komunalna, czyli szeroko rozumiane budynki użyteczności publicznej, takie jak szkoły, przedszkola, urzędy, domy kultury, a także infrastruktura drogowa, mosty, przepusty oraz systemy wodno-kanalizacyjne.

- Samorządy ubezpieczają również znajdujące się tam mienie ruchome, ale także tereny rekreacyjne i obiekty sportowe, w niektórych przypadkach ubezpieczeniu mogą podlegać także tereny chronione czy parki krajobrazowe, jeśli samorząd ma takie mienie w zarządzie. Ubezpieczeniu podlegają również obiekty kluczowe dla funkcjonowania gminy lub miasta, takie jak elektrownie, oczyszczalnie ścieków, ujęcia wody, które są strategicznie ważne i muszą być chronione na wypadek klęski żywiołowej – podaje Tomasz Fabijański, dyrektor ds. rozwoju biznesu, Aon Polska.

Samorządy mogą ubezpieczać mienie w ramach szerokich polis, które obejmują nie tylko ryzyko powodzi, ale także inne zdarzenia losowe, takie jak pożary czy huragany.

- Dobrze utrzymana infrastruktura może przyczynić się do obniżenia składek ubezpieczeniowych. Natomiast dobrze skonstruowana polisa umożliwia samorządom szybszą odbudowę infrastruktury oraz zapewnienie ciągłości usług publicznych po wystąpieniu powodzi. Jednakże, ubezpieczenie od ryzyka powodzi wiąże się z pewnymi trudnościami. Gminy znajdujące się w obszarach o wysokim ryzyku powodziowym muszą liczyć się z bardzo wysokimi kosztami ubezpieczenia, co często prowadzi do rezygnacji z takich polis – wskazuje Edyta Bieńkowska, dyrektor ds. obsługi klienta w Dziale Klienta Strategicznego w Marsh Polska. Przeczytaj także: Prawo na czas powodzi

 

Potrzebny jest raport o zniszczeniach

W przypadku mienia samorządów likwidacja szkód jest bardziej skomplikowana niż ma to miejsce wtedy, gdy zniszczone jest mienie podmiotów prywatnych. Przyczyną jest zarówno skala szkód, jak i publiczne znaczenie infrastruktury oraz konieczność zaangażowania wielu specjalistów (inżynierów, rzeczoznawców).

Jak podaje Piotr Koralewski, zastępca dyrektora ds. szkód majątkowych w Grupie Ergo Hestia, likwidacja szkód w mieniu samorządu nie odbiega od trybu likwidacji szkód powodziowych innych ubezpieczonych podmiotów. Na podstawie informacji uzyskanych od poszkodowanego oraz protokołu szkody i dokumentacji zdjęciowej wykonanej podczas oględzin, wypłacana jest kwota bezsporna. Ustalenie końcowej kwoty odszkodowania następuje na podstawie kosztorysów remontu lub odbudowy mienia oraz wartości mienia ruchomego.

- Samorząd musi sporządzić dokładny raport o zniszczeniach, który obejmuje infrastrukturę publiczną, budynki komunalne, drogi, mosty czy sieci wodno-kanalizacyjne. Ważnym elementem jest dokładne udokumentowanie zakresu strat, co może wymagać współpracy z lokalnymi służbami ratunkowymi oraz zarządami dróg i nieruchomości – tłumaczy Tomasz Fabijański.

Zobacz w LEX: Prawne możliwości udzielania przez jednostki samorządu terytorialnego pomocy osobom poszkodowanym przez powódź i osuwiska > >

Po zgłoszeniu szkody ubezpieczyciel wysyła rzeczoznawcę, który ocenia zakres strat. W przypadku dużych zniszczeń, szczególnie w infrastrukturze drogowej (gdy właścicielem jest gmina lub powiat) czy budynkach użyteczności publicznej, często angażowani są specjaliści inżynierowie oraz inspektorzy budowlani, aby ocenić rzeczywisty stan zniszczeń. Naprawa zniszczonego mienia publicznego często wiąże się z wysokimi kosztami, ponieważ dotyczy dużych projektów infrastrukturalnych.

- Po ocenie szkód przygotowywany jest plan naprawczy oraz kosztorys odbudowy. W niektórych przypadkach, jeśli mienie jest kluczowe dla funkcjonowania lokalnej społeczności, jak np. mosty, drogi, szkoły, samorządy mogą otrzymać dodatkowe wsparcie finansowe z funduszy państwowych lub unijnych. Proces ten bywa jednak czasochłonny, a wypłata odszkodowania może być opóźniona ze względu na konieczność precyzyjnej kalkulacji kosztów – mówi Tomasz Fabijański.

Zdarza się, że odszkodowanie wypłacane jest etapami, zwłaszcza gdy zniszczone zostały duże inwestycje infrastrukturalne.

- W niektórych przypadkach proces likwidacji szkody może być skomplikowany przez konieczność uzyskania zgód lub dokumentacji, zwłaszcza jeśli odbudowa wymaga zmiany planów zagospodarowania przestrzennego – dodaje Tomasz Fabijański.

Czytaj również w LEX: Odbudowa działalności gospodarczej po powodzi 2024: pożyczki i umorzenia dla przedsiębiorców > >

 

Kłopotliwa kwestia niedoubezpieczenia mienia

W ubezpieczeniach samorządów poważnym problemem jest ryzyko niedoubezpieczenia mienia. W ubezpieczeniu majątkowym wyznaczenie prawidłowej sumy ubezpieczenia ma kluczowe znaczenie dla jego przyszłej funkcji, czyli możliwości odbudowy mienia po szkodzie, ale wysokość sumy ubezpieczenia wpływa na składkę.

- Rynek ubezpieczeniowy szacuje, że ubezpieczony majątek może być dziś niedoubezpieczony o co najmniej kilkadziesiąt procent. Skala niedoubezpieczenia zależy od tego, kiedy w ostatnim czasie dokonano wyceny mienia bądź kiedy majątek został zakupiony. Z perspektywy dzisiejszych rosnących cen adekwatniejszym sposobem wyznaczenia sumy ubezpieczenia jest podanie jej według wartości odtworzeniowej – tłumaczy Tomasz Fabijański.

Jak podają eksperci ze STBU Brokerzy Ubezpieczeniowi, w ostatnich latach zarówno brokerzy, jak i ubezpieczyciele, kładli duży nacisk na weryfikację i urealnienie sum ubezpieczenia do wartości odtworzeniowej, jednak samorządy niestety mierzą się z ograniczeniami własnych budżetów i często stoją przed wyborem wyższej sumy ubezpieczenia budynków i tym samym wyższej składki, zyskując jednak pewność uzyskania odszkodowania umożliwiającego odbudowę zniszczonego mienia, czy jednak pozostawieniu wartości bez zmian i ryzyko zaangażowania własnych środków na naprawę.

Wzrost cen materiałów, usług budowlanych, kosztów robocizny, wyposażenia, powinien zostać uwzględniony w sumie ubezpieczenia w postaci zaktualizowanych wartości mienia.

- Często spotykamy się nadal z ubezpieczeniem mienia według wartości księgowej brutto, które jest najszybszym sposobem na zgłoszenie mienia poprzez przygotowanie wykazu przez dział księgowy. Wiąże się to jednak z dużym ryzykiem niedoszacowania sumy ubezpieczenia, a tym samym w przypadku wystąpienia szkody brakiem wypłaty odszkodowania pozwalającego na pokrycie kosztów związanych z naprawą zniszczonego mienia – mówi Marlena Stańczak-Libich, dyrektor Działu Klienta Strategicznego w Marsh Polska.

Ostatnia powódź pokazała tez, że często w umowach ubezpieczenia brak jest dodatkowych zapisów dla kosztów usunięcia pozostałości po szkodzie, w podstawowym zakresie jest to niewielki procent powstałej szkody i w ramach sumy ubezpieczenia.

Czytaj także w LEX: ZUS: przedsiębiorcy dotknięci powodzią mogą opłacić składki w późniejszym terminie > >