"Nie rozumiemy dlaczego - wbrew obietnicom - przetarg nie został anulowany, a Ministerstwo Rozwoju wciąż prowadzi rozmowy offsetowe z Airbusem" - piszą związkowcy z selcji przemysłu lotniczego.
MON deklaruje, ze przetarg pozostaje otwarty. Jak podaje "Nasz Dziennik" ministerstwo obawia się procesów międzynarodowych i groźby wypłaty odszkodowania producentowi Caracali. Z kolei, związkowcy są zdania, że wybór amerykańskiego Black Hawka lub włosko-brytyjskiej Agusty zapewniłyby realizację kontraktu w polskim Mielcu lub Świdniku.
Źródło: wp.naszdziennik.pl
Dowiedz się więcej z książki | |
Zamówienia publiczne. Orzecznictwo sądów okręgowych w latach 2010-2015 z komentarzem
|