Art. 182 p.z.p. określa terminy wnoszenia odwołań do Krajowej Izby Odwoławczej, które najczęściej wynoszą 10 lub 5 dni. Jednocześnie, dla zachowania terminu na wniesienie odwołania, nie ma znaczenia dzień oddania odwołania w polskiej placówce pocztowej. Mówiąc prościej, odwołanie trzeba fizycznie złożyć w biurze podawczym w godzinach pracy Izby.
Rewolucja w liczeniu terminu na wniesienie odwołania >>>
Jak zaznacza Anna Prigan, obliczenie terminu na złożenie odwołania co do zasady nie powinno sprawiać kłopotów. Jeśli ostatni dzień tego terminu upływa w dzień roboczy, to wszystko jest jasne. Problem pojawia się jednak, gdy upłynie on w sobotę, bo tego dnia biuro podawcze KIO jest nieczynne. Ale odwołujący nie musi śpieszyć.
Zgodnie z rozporządzeniem Rady nr 1182/71 (EWG, EURATOM) z dnia 3 czerwca 1971 r., określającym zasady, jakie mają zastosowanie do okresów, dat i terminów, za dni robocze "uważa się wszystkie inne dni niż ustawowo wolne od pracy, niedziele i soboty". W momencie, gdy ostatni dzień na złożenie odwołania jest dniem ustawowo wolnym od pracy, niedzielą, lub sobotą, to zgodnie z art. 3 ust. 4 ww. rozporządzenia termin ten kończy się następnego dnia roboczego. Zatem jeśli termin na wniesienie odwołania upływa w sobotę, wykonawca może wnieść odwołanie w poniedziałek.
Cały artykuł dostępny jest tu>>>>>
Anna Prigan jest radcą prawnym i praktykiem infrastruktury, transportu, zamówień publicznych i PPP kancelarii Wardyński i Wspólnicy.
Źródło: www.codozasady.pl