Zdaniem NIK "takie postępowanie jest sprzeczne z duchem ustawy, która nakazuje zapewnienie równych szans przy staraniu się o pracę".
Jak wynika z kontroli przeprowadzonej przez Najwyższą Izbę Kontroli, "samorządy zbyt często zatrudniają urzędników w drodze awansu wewnętrznego ze stanowisk nieurzędniczych". Tymczasem - zwraca uwagę NIK - ustawa o pracownikach samorządowych kładzie nacisk na równe szanse dla kandydatów ubiegających się o pracę".
"Kontrola NIK wykazała, że spośród czterech tys. urzędników zatrudnionych w skontrolowanych samorządach tylko połowa została przyjęta w drodze otwartego i konkurencyjnego naboru" - podała NIK w komunikacie.
Według kontrolerów z Izby samorządy nie stosują odpowiednio przepisów ustawy o pracownikach samorządowych. Jak podkreślono, samorządy "powinny zatrudniać urzędników głównie w drodze otwartego i konkurencyjnego naboru", a "tymczasem wolne stanowiska obsadzane są często w drodze awansu wewnętrznego ze stanowisk pomocniczych i obsługi".
Jak poinformowano, NIK przyjrzała się bliżej 45 urzędom samorządowym na szczeblu powiatu, gminy i województwa, w których w latach 2010–2012 obsadzono ponad cztery tys. stanowisk urzędniczych. Zaznaczono, że "aż dwa tys. z pominięciem otwartego i konkurencyjnego naboru".
"Część z zatrudnionych w ten sposób osób, dzięki przychylnej interpretacji przepisów ustawy o pracownikach samorządowych, nie była kierowana do odbycia służby przygotowawczej" - wskazano w komunikacie.
Kontrolerzy stwierdzili ponadto, że w 17 z kontrolowanych urzędów "część pracowników nie była poddawana obowiązkowej ocenie okresowej", a "w połowie urzędów robiono to zbyt rzadko lub według nieodpowiednich kryteriów". "W jednym przypadku oceny dokonano dopiero w lipcu 2012 roku, czyli trzy lata po wejściu w życie ustawy o pracownikach samorządowych" - stwierdziła NIK.
Według kontroli NIK samorządy powszechnie natomiast "egzekwują już od pracowników oświadczenia majątkowe oraz oświadczenia o prowadzeniu działalności gospodarczej". Jak stwierdzono, "zaledwie w pięciu urzędach wystąpiły problemy z dochowaniem terminów ich składania", a w jednym urzędzie wystąpiła sytuacja konfliktu interesów, ponieważ "trzej urzędnicy wykonali dodatkowe zajęcia poza pracą, które mogły kolidować z ich obowiązkami służbowymi".
NIK przeprowadziła też badania ankietowe wśród 414 klientów skontrolowanych urzędów samorządowych. Wykazały one - jak poinformowano - że interesanci są zadowoleni z pracy urzędów. 61 proc. respondentów uważa, że urzędnicy mają wystarczające kwalifikacje, by zajmować się ich sprawami i aż 90 proc. wysoko lub zadowalająco oceniło ich fachowość.