Komisarz Wyborczy w Piotrkowie Trybunalskim odrzucił wniosek mieszkańców miasta o przeprowadzenie referendum w sprawie odwołania Prezydenta Piotrkowa Trybunalskiego przed upływem kadencji. Jako powód wskazał niewystarczającą liczbę prawidłowo złożonych podpisów mieszkańców popierających przedmiotową inicjatywę. Wyjaśnił, że aż 2212 podpisów złożonych zostało wadliwie.
Zobacz: Wyrok za kupowanie głosów w wyborach samorządowych utrzymany
Zarzuty komisarza wyborczego
Komisarz wyborczy jako podstawę weryfikacji złożonych podpisów wskazał uchwałę Państwowej Komisji Wyborczej. Zgodnie z zawartymi w niej wskazówkami:
- imię i nazwisko popierającego na karcie poparcia powinno być podane w pełnym brzmieniu;
- adres zamieszkania musi być zgodny z adresem ujęcia w rejestrze wyborców i obejmować nie tylko numer domu, ale i numer mieszkania.
Skargę do sądu na jego postanowienie złożyli inicjatorzy przeprowadzenia referendum. Zarzucili komisarzowi nadmierny rygoryzm i skrajny formalizm przy ocenie złożonych podpisów. Ponadto, brak możliwości zapoznania się z rodzajami błędów i szczegółowej analizy kart z podpisami. Dostęp, który im zapewniono (w odległości 5 metrów od biurek komisji), nie dawał szans bieżącego zapoznawania się ze stwierdzanymi wadliwościami. Kwestionowali także postępowanie komisarza zgodnie z wytycznymi uchwały PKW, która nie jest prawem powszechnie obowiązującym.
Komisarz Wyborczy w Piotrkowie Trybunalskim wniósł o oddalenie skargi w całości.
Chcesz zapisać ten artykuł i wrócić do niego w przyszłości? Skorzystaj z nowych możliwości na Moje Prawo.pl
Nadmierny formalizm blokuje wyrażenie opinii
WSA uchylił zaskarżone postanowienie. Opowiedział się w ten sposób przeciwko nadmiernemu rygoryzmowi przy sprawdzaniu danych osobowych wyborców na listach wyborczych. Podkreślił, że celem tego postępowania jest ograniczenie możliwości popełnienia oszustw. Ale by to osiągnąć, nie można wymagać, by wszystkie podawane dane były czytelne w tym samym stopniu. Jeżeli istnieje możliwość weryfikacji podanych danych z funkcjonującymi bazami danych, głosu nieczytelnego nie można z góry unieważniać. Ponadto, udział w pracach komisji inicjatorów referendum służyć powinien zagwarantowaniu przejrzystości całej procedury i wyjaśnianiu powstających wątpliwości. Nie możne to być jednak udział iluzoryczny, a tak było w tej sprawie. Podkreślił na koniec, że uchwała PKW nie stanowi obowiązującego prawa, jest aktem prawa wewnętrznego i nie może ograniczać prawa członka wspólnoty zagwarantowanego wprost w Konstytucji.
Czytaj w LEX: Referendum w sprawie odwołania organów samorządowych >
Baza PESEL gra pierwsze skrzypce
Sąd podniósł, że obowiązkiem komisarza wyborczego, do którego złożono wniosek o odwołanie organu jednostki samorządu terytorialnego, jest sprawdzenie legalności tego wniosku, jak też prawidłowości spełnienia ustawowych wymagań, w tym aktualności i wiarygodności danych na kartach z podpisami poparcia. Przepis art. 14 ust. 4 ustawy o referendum lokalnym jednoznacznie określa jakie dane mieszkaniec jednostki samorządu terytorialnego popierający wniosek o przeprowadzenie referendum podaje na karcie i są to:
- nazwisko,
- imię,
- adres zamieszkania,
- numer ewidencyjny PESEL
- data udzielenia poparcia.
Dane te należy potwierdzić własnoręcznym podpisem. Dane te mają służyć wykazaniu w sposób nie budzący wątpliwości, że jest on osobą uprawnioną do poparcia inicjatywy przeprowadzenia referendum i poparcia tego udzielił we właściwym terminie. Z powyższego jednoznacznie wynika, że wyjątkowo tylko numer mieszkania będzie potrzebny w adresie do jednoznacznego zidentyfikowania wyborcy. W większości przypadków niewskazanie numeru mieszkania w podanym adresie zamieszkania, jeżeli podana jest miejscowość, nazwa ulicy i nr posesji, nie będzie stanowić żadnego utrudnienia przy weryfikowaniu danych osobowych podanych na karcie poparcia. W ocenie sądu, jeżeli po wpisaniu numeru PESEL danej osoby do systemu wszystkie dane wymagane przez ustawę i podane przez nią na karcie poparcia są zgodne z danymi zapisanymi w rejestrze wyborców, nie będzie podstawy do odrzucenia jej głosu.
Koślawy podpis to rzecz naturalna
Sąd wyjaśnił, że charakter pisma zależy od indywidualnych cech i umiejętności członków wspólnoty, ich zdrowia i wieku. Kwestia, czy imię lub nazwisko jest, czy też nie jest czytelne, ma charakter ocenny i zależy od indywidualnych umiejętności i możliwości i chęci osoby sprawdzającej. Komisarz wyborczy powinien wziąć przy tym pod uwagę specyficzny charakter zbierania podpisów poparcie dla inicjatywy referendalnej. Ma on na ogół charakter "uliczny" a więc część podpisów jest składana przez wyborcę w niewygodnej pozycji i w pośpiechu. Powstające czasami wątpliwości co do treści imienia lub nazwiska wpisanego przez wyborcę należy usunąć opierając się na informacji z bazy ewidencyjnej PESEL. Możliwość skorzystania przez członka wspólnoty ze swojego prawa do udziału w referendum nie może być bowiem uzależniona od subiektywnej oceny osoby sprawdzającej listy poparcia.
Wyrok WSA w Łodzi z 7 czerwca 2023 r., sygn. akt III SA/Łd 255/23
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.