Chodzi o regulację z art. 24 ust. 1 pkt 1 i pkt 1a ustawy - Prawo zamówień publicznych (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 907). Pierwszy przepis nakazuje eliminację firm, które w ciągu ostatnich trzech lat wyrządziły szkodę poprzez nienależyte wykonanie zamówienia, co zostało potwierdzone prawomocnym wyrokiem. Co istotne, grozi to także w przypadku zapłaty kary umownej przez przedsiębiorcę.
Druga regulacja nakazuje automatyczne wykluczanie firm, z którymi wcześniej zamawiający zerwał umowę. Przed rokiem została ona uznana przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (sygn. akt C-465/11) za wykraczającą poza przesłanki wykluczania wskazane w unijnej dyrektywie 2004/17/WE.
Chociaż zgodnie z orzecznictwem Trybunału, sądy w takiej sytuacji powinny interpretować przepisy krajowe zgodnie z prawem wspólnotowym, to istnieje ryzyko także innej wykładni. „Taki stan prawny niewątpliwie narusza zaufanie obywateli do państwa i stanowionego przez nie prawa. Zaskarżone przepisy naruszają bezpieczeństwo prawne i mogą stanowić swoistą pułapkę dla oferentów” – napisał w swym stanowisku prokurator generalny.
W październiku Komisja Europejska skierowała pozew przeciwko Polsce do unijnego Trybunału o niewłaściwą implementację obydwu przepisów.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna