Szczepienia poprzedziła kampania informacyjna. "Po spotkaniach blisko 100 proc. rodziców deklarowało, że chce, aby ich córki zostały zaszczepione" – mówi Zofia Dąbek, radna gminy Leżajsk, inicjatorka akcji. Do szczepień zakwalifikowano 122 dziewczynki.
Ale gdy szczepienia się rozpoczęły, 20 rodziców wycofało zgody. W gminie pojawiły się ulotki nakłaniające do nieszczepienia się. Rozeszła się informacja, że zaszczepione dziewczynki nie będą mogły mieć dzieci.