Wojewoda lubelski Jolanta Szołno-Koguc podkreśliła, że obowiązkiem obecnego pokolenia jest przekazanie pamięci o tych, którzy przed wojną tworzyli polską państwowość i zginęli za ojczyznę. „Dzięki ich ofierze my możemy dzisiaj żyć spokojnie i bezpiecznie” – powiedziała wojewoda.
Szołno-Koguc dodała, że postawa wojewody de Tramecourta może być wzorem dla urzędników. „Do końca był w służbie, poświęcił w końcu za to życie. We wrześniu 1939 r. nie było łatwo wytrwać do końca na stanowisku” – zaznaczyła.
Tablica wmurowana w ścianę gmachu urzędu wojewódzkiego upamiętnia wojewodę de Tramecourta oraz innych urzędników, którzy zostali zamordowani lub zginęli w czasie II wojny światowej. W uroczystości jej odsłonięcia uczestniczyli kombatanci, urzędnicy, członkowie rodziny wojewody de Tramecourta. Odbył się apel pamięci, żołnierze oddali salwę honorową. Pod tablicą złożone zostały kwiaty. Po uroczystości zebrani przeszli na Plac Litewski, gdzie złożyli kwiaty na płycie Pomnika Nieznanego Żołnierza.
Jerzy de Tramecourt urodził się w 1889 r. w Lublinie. W 1914 r. został wcielony do armii rosyjskiej. Przedostał się przez front i wstąpił do Legionów Piłsudskiego. Od 1918 r. służył w Wojsku Polskim, był uczestnikiem wojny z bolszewikami, został odznaczony orderem Virtuti Militari. Pełnił funkcje starosty w Mołodecznie, Wilnie, Trokach i Radomiu. Był wojewodą poleskim, a od 1937 r. wojewodą lubelskim.
Doprowadził do włączenia południowej części woj. lubelskiego do Centralnego Okręgu Przemysłowego. Przygotowywał województwo do wojny, we wrześniu 1939 r. przekazał tworzącemu się ruchowi podziemnemu 100 tys. zł. Po zajęciu Lublina przez Niemców został przez nich aresztowany i w listopadzie tego roku rozstrzelany. Miejsce jego pochówku do dziś nie jest znane.