„To czysta profilaktyka, u nas nie ma ognisk tej choroby” – podkreślił w poniedziałek na konferencji prasowej wicewojewoda lubelski Marian Starownik.
Rozporządzenie wojewody będzie wprowadzało tzw. strefę buforową na terenie miast i powiatów Biała Podlaska oraz Chełm, a także powiatów: radzyńskiego, parczewskiego, lubartowskiego i łęczyńskiego.
W strefie tej m.in. będzie zakazany gospodarczy ubój świń, zwierzęta te będą musiały przebywać w zamknięciu, ich przewożenie będzie wymagało zezwolenia uzyskanego od lekarza weterynarii, nie będzie można prezentować ich na wystawach, padnięcia będą musiały być zgłaszane do lekarzy weterynarii.
Rozporządzenie ma być ogłoszone w najbliższym czasie, zostało już przekazane do uzgodnienia do Głównego Lekarza Weterynarii – dodał Starownik.
Na przejściach granicznych z Białorusią zainstalowano już maty dezynfekcyjne, obowiązuje zakaz przewożenia żywności. „Tworzymy przygotowania do wprowadzenia na przejściach granicznych dezynfekcji samochodów, które przewoziły zwierzęta bądź paszę, jeśli powracają z Białorusi. Obecnie kierowcy muszą mieć zaświadczenia, że samochody były dezynfekowane po stronie białoruskiej, ale zastanawiamy się nad dodatkowym wprowadzeniem tego obowiązku po polskiej stronie” – zaznaczył Starownik.
Ochronie przed afrykańskim pomorem świń poświęcona była w poniedziałek w Lublinie konferencja z udziałem hodowców oraz specjalistów z Państwowego Instytutu Weterynaryjnego w Puławach i inspekcji weterynaryjnej. Specjaliści podkreślali, że decydujące znaczenie ma staranne odizolowanie stad świń od otoczenia, a w razie wykrycia choroby natychmiastowe powiadomienie służb weterynaryjnych.
„Od momentu wprowadzenia wirusa do stada, do wystąpienia objawów klinicznych, które hodowca może zauważyć, mija często 6-10 dni. W tym czasie wirus może się przenosić” – powiedział prof. Zygmunt Pejsak z PIWet.
Prof. Iwona Markowska-Daniel z PIWet podkreśliła, że wirus afrykańskiego pomoru świń szybko się rozprzestrzenia. W 2007 r. pojawił się w Gruzji, stamtąd przeniósł się do Armenii i państw leżących na Kaukazie, potem pojawił się w Rosji, a w tym roku na Białorusi.
„W Federacji Rosyjskiej jest 470 ognisk, na Białorusi, według danych oficjalnych są tylko dwa ogniska, natomiast dane nieoficjalne, lokalne białoruskie, podają 55 ognisk, od 19 czerwca tego roku. To pokazuje, że wirus rozprzestrzenia się szybko. Najczęściej z udziałem ludzi, przez transport i tworzenie żywności z mięsa zwierząt zakażonych, w dalszej kolejności przez dziki” – powiedziała Markowska-Daniel.
Afrykański pomór świń pierwszy raz zanotowano w 1903 r. w Afryce Południowej. Ta wirusowa choroba atakuje świnie i dziki, powodując dużą śmiertelność zwierząt. Nie ma na nią szczepionki. Dla ludzi nie jest groźna. W Europie Zachodniej pojawiła się w latach 50. ubiegłego wieku i została zwalczona.
W Polsce nigdy dotąd nie występowała. Zwalcza się ją przez wybijanie zarażonych stad. Koszty ponosi państwo.