Samorządy zarezerwowały ponad 300 mln euro na budowę i rozbudowę lotnisk. Kolejne 400 mln euro przekazał rząd.
O budowę nowych portów, które są finansowane z programów regionalnych, walczą między sobą poszczególne gminy. Zdaniem ekspertów porty lotnicze są generatorami rozwoju regionu. Szacuje się, że każdy milion osób obsłużonych rocznie przez lotnisko to tysiąc nowych miejsc pracy bezpośrednio przy obsłudze portu i kolejne 3,5 tys. zatrudnionych pośrednio. Dobra dostępność komunikacyjna sprawia też, że region jest bardziej atrakcyjny dla inwestorów. Decyzję o budowie nowego portu władze samorządowe muszą jednak podejmować rozważnie, na podstawie gruntownych analiz popytu na usługi lotnicze. Budowa portu to koszt kilkudziesięciu do kilkuset milionów złotych. W początkach działalności samorządy muszą się też liczyć z koniecznością utrzymywania portu. Przyjmuje się, że średniej wielkości lotnisko zaczyna zarabiać na siebie, gdy obsługuje ok. 0,5 mln pasażerów rocznie. Ambitne plany niektórych regionów zrewidowała Bruksela. Nie zgodziła się np. na współfinansowanie z dotacji unijnych budowy portu w Obicach pod Kielcami. Porty lotnicze dość wolno wykorzystują jednak dostępne fundusze UE. Podpisane umowy na współfinansowanie inwestycji lotniczych są warte prawie 133 mln zł. Umowy podpisało lotnisko w Gdańsku. Do oceny trafiły jeszcze m.in. dwa wnioski władz lotniska w Rzeszowie. Jeszcze w maju dokumenty do oceny chcą zaś wysłać władze poznańskiej Ławicy.
Źródło: Rzeczpospolita, 17 maja 2011 r.
Opublikowano: http://www.samorzad.lex.pl