Z pomysłem likwidacji wystąpił Marek Tałasiewicz, wojewoda zachodniopomorski. Uznał, że gmina nie ma szans na spłatę długu i samodzielną działalność.

Do kłopotów gminy przyczyniły się nie tylko organy samorządowe, ale również rząd. Zdaniem wójta Ostrowic źródłem problemów jest ustanowienie programu „Natura 2000" na terenie całej gminy. Doprowadziło to do sytuacji, iż gmina nie ma możliwości kształtowania dochodów i pozyskiwania inwestorów.

Dowiedz się więcej z książki
Źródła finansowania samorządu terytorialnego
  • rzetelna i aktualna wiedza
  • darmowa wysyłka od 50 zł

 

Część samorządowców oburzyła informacja o ewentualnej likwidacji gminy. Ich zdaniem taka decyzja byłaby niekonstytucyjna.

Wojewoda zachodniopomorski zgodził się ze stwierdzeniem, iż gmina ma prawo do samostanowienia. Podkreślił, iż to radni i komisja rewizyjna powinny sprawować kontrolę nad wydatkami i zobowiązaniami, jednak gdy organ stanowiący systematycznie narusza dyscyplinę finansów publicznych, a rada gminy nie reaguje, należy się temu przeciwstawić.

Ten argument znajduje potwierdzenie w art. 171 ust. 3 Konstytucji RP. Zgodnie z nim Sejm, na wniosek prezesa Rady Ministrów, może znieść organ stanowiący samorządu terytorialnego, jeśli narusza on konstytucję lub ustawy.

Taki wniosek jednak do tej pory nie został złożony.

Pozostaje pytanie, czy uzasadnione jest sięganie do ustawy o samorządzie gminnym, która dopuszcza w drodze rozporządzenia RM likwidację gminy.

(Rzeczpospolita)