31 grudnia 2024 r. opublikowany został poselski projekt ustawy o zmianie ustawy z 9 maja 1996 r. o wykonywaniu mandatu posła i senatora (druk nr 926), określony już przez media mianem "Lex Romanowski", gdyż motywacje autorów projektu są łatwe do odczytania: odpowiedzieć na sytuację, w której poseł Marcin Romanowski ukrył się przed polskim wymiarem sprawiedliwości na Węgrzech. W publicznej krytyce posła Romanowskiego, co dziwi, akcentowano właściwie jedynie aspekt socjalno-ekonomiczny sprawowania mandatu, pomijając inne prawa i obowiązki wynikające z faktu bycia posłem na Sejm RP. Ostatecznie sam zainteresowany zmienił status sprawowanego mandatu poselskiego na tzw. posła niezawodowego.
Projekt ustawy - Lex Romanowski
Przedmiotowy projekt ustawy jest na swój sposób wyjątkowy, choć wpisuje się w silny trend właściwy polskiemu prawodawstwu, mianowicie praktyki ustrojowej polegającej na szybkiej odpowiedzi legislacyjnej na zaistnienie jakiegoś problemu społecznego (by użyć eufemizmu wobec pojęcia "faktu medialnego"): tzw. dopalaczy, przemocy wobec dzieci, zabójstwa żołnierza na wschodniej granicy, czy aktualnie udzielenia posłowi azylu politycznego na Węgrzech. Podczas tych nośnych medialnych spraw prawodawca uważa, że musi zareagować szybko i efektownie, bo takie są oczekiwania społeczne i w pośpiechu tworzy akty prawne. Zwykle nie najlepszej jakości.
Projekt ustawy cechuje daleko posunięta lapidarność tekstu, bo składa się z raptem trzech artykułów:
Art. 1. W ustawie z dnia 9 maja 1996 r. o wykonywaniu mandatu posła i senatora (Dz. U. z 2024 r. poz. 907) art. 5a otrzymuje brzmienie: „Art. 5a. Poseł lub senator w czasie pozbawienia wolności albo względem którego wydano postanowienie o zastosowaniu tymczasowego aresztowania nie wykonuje praw i obowiązków wynikających z niniejszej ustawy.”.
Art. 2. Przepis art. 5a ustawy zmienianej w art. 1 w brzmieniu nadanym niniejszą ustawą stosuje się także do posła lub senatora, względem którego wydano postanowienie o zastosowaniu tymczasowego aresztowania przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy.
Art. 3. Ustawa wchodzi w życie z dniem następującym po dniu ogłoszenia.
Obowiązujące przepisy - pozbawienie wolności posła i senatora
Artykuł 5a ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora w aktualnie obowiązującym stanie prawnym reguluje, że poseł lub senator w czasie pozbawienia wolności nie wykonuje praw i obowiązków wynikających z niniejszej ustawy. Regulacja ta została wprowadzona do ustawy nowelizacją z 6 stycznia 2005 r. o zmianie ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora (Dz.U. z 2005 r. Nr 48, poz. 446), nomen omen w podobnych okolicznościach faktycznych, bo w sytuacji, gdy pierwszy raz w praktyce ustrojowej III Rzeczypospolitej Polskiej wobec posła na Sejm sprawującego mandat postanowiono o zastosowaniu tymczasowego aresztowania. Przepis ten budzi istotne wątpliwości, a projekt zmiany tylko pogłębi jego wadliwość, która polega na tworzeniu instytucji mandatu parlamentarnego, który de facto jest "ułomnym" mandatem parlamentarnym, czego nie przewidziano w Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z 2 kwietnia 1997 r.
Zauważmy, że w art. 105 ust. 5 Konstytucji RP uregulowano sytuację w której parlamentarzysta zostaje zatrzymany, aresztowany lub skazany na karę pozbawienia wolności. Twórcy Konstytucji RP przewidywali taką możliwość. Logicznym wnioskiem jest więc założenie, że skoro ustrojodawca przewidział taką sytuację, to nie wiąże z nią utraty mandatu parlamentarnego, skoro nie wyraził tego expressis verbis. Norma prawna określona w art. 5a komentowanej ustawy tworzy więc przedziwną konstrukcję - mandatu, który istnieje w sensie prawnym, a więc nie zostaje wygaszony, a miejsce po parlamentarzyście pozbawionym wolności nie zostaje obsadzone przez inną osobę, przy czym z takim mandatem nie wiąże praw i obowiązków wynikających z ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora. Nie oznacza to - przy tak technicznie źle skonstruowanej normie - że parlamentarzysta pozbawiony wolności nie może korzystać z praw i obowiązków, jakie inne ustawy wiążą ze statusem parlamentarzysty, ale przede wszystkim z praw i obowiązków jakie z mandatem parlamentarnym wiąże Konstytucja RP, którą stosujemy bezpośrednio, chyba że sama stanowi inaczej (art. 8 ust.2). Już to powoduje, że wbrew intencjom ustawodawcy opisana norma prawna ogranicza tylko w pewnym zakresie prawa i obowiązki parlamentarzysty pozbawionego wolności, bo na gruncie jednej ustawy, ale już przecież nie Konstytucji RP i innych ustaw. I tak dla przykładu w mojej ocenie art. 115 ust. 1 Konstytucji RP stanowiłby samoistną podstawę prawną wniesienia interpelacji przez posła na Sejm RP pozbawionego wolności.
Zobacz również: Poseł Romanowski zrzeka się diet
Nowelizacja nie pomoże
Przechodząc do projektu ustawy wniesionego przez grupę posłów: regulowana materia projektu właściwie sprowadza się do zmiany polegającej na tym, by poseł lub senator w czasie pozbawienia wolności albo względem którego wydano postanowienie o zastosowaniu tymczasowego aresztowania nie wykonywał praw i obowiązków wynikających z ustawy i to bynajmniej nie ograniczających się do roszczenia o uposażenie z tytułu sprawowanego mandatu, ale wszystkich uprawnień wynikających z ustawy, na czele z prawem do udziału w obradach Sejmu lub Senatu.
Projektowana regulacja wpisuje się w istniejącą już wadliwość normy art. 5a komentowanej ustawy i wydatnie ją pogłębia. Projektodawca, jak dobrze czytam jego intencję, chce doprowadzić do sytuacji w której sąd wydający postanowienie o tymczasowym aresztowaniu na wniosek prokuratora de facto będzie decydował o składzie personalnym Sejmu i Senatu, gdzie autorzy projektu zapewne nie widzą tutaj zaburzenia ustrojowej zasady trójpodziału i równoważenia się władz (art. 10 ust. 1 Konstytucji RP).
Planuje się wprowadzenie do polskiego porządku prawnego normy, która wiąże z izolacyjnym środkiem zapobiegawczym - nie przesądzającym o winie podejrzanego lub oskarżonego, który dodatkowo może być wydłużany w czasie jego trwania - ograniczenia sprawowania mandatu parlamentarnego w sposób nieznany Konstytucji RP i w mojej ocenie z nią sprzeczny. Projektowana norma przy tym została napisana w sposób niepoprawny logicznie, gdyż ogranicza prawa posła lub senatora w czasie pozbawienia wolności, ale już nie w czasie trwania tymczasowego aresztowania, lecz "względem którego wydano postanowienie o zastosowaniu tymczasowego aresztowania". Powoduje to istotną wątpliwość czy ograniczenie o jakim mowa trwa po okresie trwania tymczasowego aresztowania, gdyż norma nie wiąże restrykcji z czasem trwania środka izolacyjnego, lecz z samym faktem wydania postanowienia. Projektowaną zmianę oceniam krytycznie, jako populistyczną próbę zyskania poklasku, za którą nie stoi żądna poważna refleksja prawna.
Cena promocyjna: 79.2 zł
|Cena regularna: 99 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 79.2 zł
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.