W czwartek 24 marca do Sejmu trafiła nowelizacja ustawy zamówienia publiczne. Jej celem jest implementacja dyrektywy Unii Europejskiej w zakresie niezbędnym, umożliwiającym Polsce korzystanie z środków unijnych. Termin ostatecznego przyjęcia ustawy to 18 kwietnia 2016. W ustawie – oprócz niezbędnych zapisów z punktu widzenia implementacji – ustawodawca zmienił przepisy dotyczące stosowania kryteriów pozacenowych oraz wymagania w zamówieniach publicznych umów o pracę, kiedy charakter pracy tego wymaga (spełnienie warunków wynikających z art. 22 Kodeksu Pracy).
Zamówienia in house doprowadzą do upadku branży śmieciowej >>>
Partnerzy społeczni uczestniczący w pracach Rady Dialogu Społecznego uznali działania Rządu za słuszne i zdecydowanie je poparli. Niestety w trakcie prac w Radzie Dialogu Społecznego (RDS) nie udało się ustalić wspólnego stanowiska z Rządem w zakresie usług in-house – pomimo iż partnerzy społeczni podpisali w tej sprawie porozumienie.
Należy jednak podkreślić, w kontekście informacji prasowej „O krok przed wyrokiem śmierci na polskich prywatnych firmach gospodarki odpadami”, która ukazała się w dniu 29 marca, że członkiem RDS nie jest ani KIG ani ZPP – stąd organizacje te nie podpisywały wspólnego stanowiska z partnerami uczestniczącymi w pracach RDS. Niemniej jesteśmy zgodni w zakresie oceny skutków wprowadzenia zapisów in-house w procedowanej nowelizacji ustawy zamówienia publiczne.
Partnerzy społeczni zdecydowanie opowiedzieli się za rezygnacją wpisywania usług in-house do procedowanej nowelizacji ustawy, ze względu na złożoność problemu i odmienne stanowiska partnerów społecznych wobec samorządów. Jednocześnie zaproponowano procedowanie in-house w nowej ustawie zamówienia publiczne, która powinna powstać w ciągu najbliższych kilkunastu miesięcy. W związku z powyższym partnerzy społeczni czterokrotnie przedstawiali Rządowi swoje stanowisko apelując o uwzględnienie tych postulatów. Potwierdzeniem słuszności stanowiska partnerów społecznych jest raport Najwyższej Izby Kontroli z dnia 18 grudnia 2015.
„Podjęcie prac nad częściową nowelizacją zamiast bezkrytycznego przyjęcia przygotowanej w poprzedniej kadencji ustawy było bardzo słusznym posunięciem ze strony Rządu i uchroniło rynek zamówień publicznych przed zamieszaniem, jakie mogłoby nastąpić w przypadku przyjęcia w trybie ekspresowym zupełnie nowej dla uczestników rynku zamówień publicznych ustawy. Przypominam, że w nowej perspektywie unijnej Polska ma do zagospodarowania środki, jakich dotąd nigdy nie miała. Zdecydowana większość będzie rozdysponowywana właśnie w samorządach i stąd tak duże zainteresowanie samorządów oraz chęć dysponowania z pominięciem ustawy zamówienia publiczne. Jak można jednak do tego dopuścić w obliczu tak miażdżącego raportu Najwyższej Izby Kontroli i wykazanej w nim niegospodarności jednostek samorządowych? Uważam, że zdecydowanie lepszym rozwiązaniem będzie jednak poczekać z rozszerzeniem usług in-house do powstania nowej ustawy, a czas ten wykorzystać na przygotowanie jednostek samorządu terytorialnego tak, by środki im przekazywane przynosiły lepszy efekt” – mówi Marek Kowalski, Przewodniczący Zespołu ds. Zamówień Publicznych przy Radzie Dialogu Społecznego, ekspert LEWIATAN.
Lewiatan: firmy stracą na zamówieniach in-house >>>
Kontrola NIK objęła okres od roku 2009 do 2014. Jej celem była ocena „realizacji zadań publicznych przez spółki tworzone przez jednostki samorządu terytorialnego”. Kontrola wykazała, że wykonanie zadań publicznych jednostek samorządu terytorialnego za pośrednictwem tworzonych spółek obarczone było wieloma nieprawidłowościami i było mało efektywne. Nieprawidłowości, zarówno przy tworzeniu spółek, jak i w gospodarowaniu przez nie majątkiem, a także w wykonaniu przez spółki poszczególnych zadań, wpłynęła na obniżenie skuteczności realizacji zadań samorządu. Ponadto, w toku kontroli stwierdzono przypadki braku podstawy prawnej do prowadzenia przez niektóre spółki działalności w poszczególnych obszarach.
Wszystkie te uwagi były w trakcie procedowania ustawy w Radzie Dialogu Społecznego wielokrotnie podnoszone przez partnerów społecznych, a raport NIK potwierdza tylko zgłaszane obawy.
Kluczowe wnioski raportu NIK:
• Blisko 40% przedsięwzięć podejmowanych przez spółki było nierzetelnie przygotowanych.
• Połowa przedsięwzięć była realizowana niezgodnie z przyjętymi założeniami.
• W przypadku 30% z nich, przekroczono wyznaczony termin oraz planowane koszty.
• Łączne koszty przedsięwzięć skontrolowanych przez NIK zostały zwiększone o 223,8 mln zł (o 7%) w stosunku do pierwotnych planów, a średnie opóźnienie realizacji wyniosło blisko 15 miesięcy.
• Przyczynami tego stanu było nierzetelne przygotowanie podejmowanych projektów, nieprawidłowości na etapie realizacji oraz niewystarczający nadzór ze strony organów jednostek samorządu terytorialnego.
• 29% spółek z udziałem JST, których faktyczny przedmiot działalności poddano analizie w toku kontroli, prowadziło działalność niedozwoloną w świetle obowiązujących przepisów, wykraczając poza określoną przepisami sferę użyteczności publicznej oraz podejmując działalność niezwiązaną z zadaniami samorządu terytorialnego.
• Nieprawidłowości w realizacji zadań spowodowały nieuzasadnione wydatkowanie przez JST oraz spółki kwoty 108 mln zł.
• W latach 2009–2013 nastąpił ponad 3-krotny spadek wyniku finansowego analizowanych spółek (o 5,0 mln zł, z łącznego zysku 2,4 mln zł na koniec 2008 r. do straty 2,6 mln zł na koniec 2013 r.), zatrudnienie w tym czasie wzrosło o blisko 10 tys. etatów. Poza obiektywnymi czynnikami uniemożliwiającymi osiągnięcie lepszych wyników (brak przychodów na etapie budowy obiektów infrastruktury publicznej, realizacja zadań z założenia nierentownych) powodem niekorzystnych wyników było złe zarządzanie, w tym brak działań obniżających koszty działalności.
• W większości skontrolowanych jednostek stwierdzono brak mechanizmów wymuszających na spółkach oszczędne i wydajne wykonywanie zadań oraz nieskuteczny nadzór zarówno nad wykorzystywaniem powierzonego majątku, jak i jakością i kosztami wykonywania przez nie zadań publicznych.
Źródło: Konfederacja Lewiatan
Dowiedz się więcej z książki | |
Europejskie prawo zamówień publicznych. Komentarz
|