Czy od inwestora sąsiedniej działki można żądać dokonania zgłoszenia w organie architektoniczno-budowlanym odgrodzenia działki od strony tego terenu wraz z uzgodnieniem przebiegu ogrodzenia z gminą?

 


Odpowiedź

Okoliczność, że dany teren jest własnością gminy i że zlokalizowana jest na nim remiza strażacka, nie wystarczy dla uznania tego terenu za "miejsce publiczne" w rozumieniu art. 30 ust. 1 pkt 3 Prawa budowlanego .


Uzasadnienie

Zgodnie z art. 30 ust. 1 pkt 3 Prawa budowlanego zgłoszenia wymaga budowa ogrodzeń od strony dróg, ulic, placów, torów kolejowych i innych miejsc publicznych. W orzecznictwie niejednokrotnie podjęto próbę sprecyzowania użytego w tym przepisie pojęcia "miejsce publiczne". W wyroku z dnia 18 października 2005 r., II OSK 196/05, LEX nr 201333, NSA stwierdził, że pojęcie "innych miejsc publicznych" zapewne musi uwzględniać powszechną dostępność "innych miejsc publicznych" i brak ograniczeń w tym zakresie. Tereny należące do jednostek samorządu terytorialnego przeznaczone pod infrastrukturę miejską z natury swej są miejscami publicznymi. W wyroku z dnia 14 marca 2008 r., II OSK 245/07, LEX nr 468728, NSA stwierdził, iż "miejscem publicznym w rozumieniu art. 30 ust. 1 pkt 3 Prawa budowlanego jest takie, z którego korzysta nieokreślona liczba niezidentyfikowanych osób." W wyroku z dnia 17 września 2008 r., II SA/Gd 284/07, LEX nr 526512, WSA w Gdańsku podkreślił natomiast, że istota uregulowania art. 30 ust. 1 pkt 3 Prawa budowlanego nie odnosi się do formy własności - osoby prywatnej bądź podmiotu publicznoprawnego i nie wymaga normatywnego zdefiniowania danego miejsca jako publicznego przepisami ustawy". Natomiast w wyroku z dnia 23 listopada 2007 r., VII SA/Wa 1416/07, LEX nr 490199, WSA w Warszawie wskazywał, że "oceniając czy dany teren jest miejscem publicznym należałoby wziąć pod uwagę cele na jaki przeznaczona została zrealizowana inwestycja oraz ustalić kto jest w chwili obecnej dysponentem terenu". Jak dotychczas nie można jednak stwierdzić istnienia jakiejś wyraźnej jednolitej linii orzeczniczej w zakresie interpretacji pojęcia. Najistotniejszy spór zarysował się w kwestii uznania dróg wewnętrznych za miejsca publiczne, jednak problem ten nie ma związku z pytaniem.

Biorąc pod uwagę powyższe można uznać, że sam fakt, iż obiekt remizy strażackiej jest obiektem użyteczności publicznej, nie może być przesądzający dla uznania tego terenu za miejsce publiczne. Ten sposób rozumowania powodowałby bowiem, że w każdym przypadku sąsiedztwa z obiektem administracji publicznej lub nawet obiektem handlowo-usługowym (a więc prywatnym) - które mają ogólnodostępny charakter - należałoby mówić o "miejscu publicznym". Jak się wydaje, biorąc pod uwagę wskazane expressis verbis w cytowanym przepisie miejsca publiczne (drogi, ulice, place, tory kolejowe) chodzi tu przede wszystkim o ogólnodostępne tereny otwarte i to ich funkcja ma znaczenie, a nie funkcja budynków zlokalizowanych na danym terenie. Rozstrzygającego znaczenia nie może mieć również fakt, że dany teren stanowi własność jednostki samorządu terytorialnego.

Okoliczność, że na danym terenie zlokalizowana jest remiza strażacka, nie wystarczy, jak się wydaje, dla uznania tego terenu za "miejsce publiczne" w rozumieniu analizowanego przepisu.

Przydatne materiały:
Ustawa z dnia 7 lipca 1994 r Prawo budowlane (Dz. U. z 2006 r. Nr 156, poz. 118 ze zm.)