W wydanym dwa lata temu orzeczeniu (KIO/UZP 663/08), KIO uznała, że gotówkowa wpłata na rachunek zamawiającego jest dopuszczalna. Arbitrzy przyznali wprawdzie, że zgodnie z ustawą, wadium wnoszone w pieniądzu wpłaca się przelewem na rachunek zamawiającego, co wskazuje jednoznacznie na obowiązek bezgotówkowego rozliczenia wadium w drodze przelewu bankowego. Wyklucza też wpłaty gotówkowe na rachunek zamawiającego. To wszystko nie zmienia faktu, że ustawodawca nie przewidział konsekwencji dla wykonawców, którzy wnieśli wadium w sposób odmienny od wyraźnie określonego w przepisach. Według arbitrów, wpłata wadium nie przelewem, ale w kasie zamawiającego nie może zatem skutkować wykluczeniem wykonawcy z postępowania.

Zdaniem dr Macieja Lubiszewskiego z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie, tak nagłe zerwanie z dotychczasową linią orzeczniczą Izby (niemające związku ze zmianą prawa), może budzić spore wątpliwości i podważać wiarygodność KIO. Skoro Izba bez zapowiedzi anulowała swoje dotychczasowe stanowisko, to nie można być pewnym, że nie zrobi tego ponownie. Wcześniejsze orzeczenia wyraźnie wskazywały, że wpłata wadium gotówką jest jednoznaczna z wykluczeniem wykonawcy z postępowania (dla przykładu: UZP/ZO/0-2788/05, UZP/ZO/0-635/07, KIO/UZP 79/08 i 81/08).

Jak zauważa Lubiszewski, stanowisko KIO w powyższej kwestii ewoluowało. W sprawie KIO/UZP 140/09, Izba uznała, że pojęcie przelewu, o którym mowa w prawie zamówień publicznych nie jest tożsame z pojęciem polecenia przelewu z art. 63 ust. 3 pkt 1 prawa bankowego. Trudno się z tym zgodzić, ponieważ pojęcie wpłaty przelewem występuje również w wielu innych aktach prawnych i Sąd Najwyższy nie miał żadnych wątpliwości że chodzi o czynność przelewu w rozumieniu prawa bankowego (III SW 13/01).

Jak widać, są wyroki, w których Izba zdecydowanie opowiada się za wykluczeniem wykonawcy, który wniósł wadium gotówką, a także wyroki zupełnie odmienne. Czy nie powinien istnieć mechanizm, który umożliwiałby Izbie stabilizację jej orzecznictwa w taki sposób, by sprawy do siebie zbliżone stanem faktycznym i prawnym były rozstrzygane w podobny sposób - zastanawia się Maciej Lubiszewski. KIO powinna sama udzielić odpowiedzi na to pytanie.


Na podstawie: Gazeta Prawna z dnia 14 września 2010 r.