Czytając przygotowany przez posłów projekt zmiany ustawy dostępny na stronach internetowych odnosi się wrażenie, że jego autorzy bardziej skoncentrowali się na usunięciu z urzędu osoby, która mimo, że przegrała bezpośrednie wybory na prezydenta Miasta, w dalszym ciągu pełni tę funkcję na podstawie art. 29 ust. 1 ustawy o samorządzie gminnym , niż na naprawie wadliwych regulacji.

Tworzenie przepisów prawa, w tym szczególnie ustaw, w oparciu o incydentalne zjawisko czy dla załatwienia pojedynczej sprawy nigdy dobrze nie służyło jego jakości. Ponadto, w przedstawionym przypadku wysiłki projektodawców mogą okazać się płonne z bardzo prozaicznego powodu. Uchwalenie ustawy z klauzulą o wejściu w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia, pozwalającą zastosować ją w bieżącej kadencji, spowoduje, że tylko skala determinacji Prezydenta Miasta Oświęcimia do pozostania u władzy zadecyduje, czy ustawa „utrzyma się”, czy też zaskarżona przez niego do Trybunału Konstytucyjnego zostanie uznana za niezgodną z Konstytucją. Trybunał Konstytucyjny wielokrotnie i jednolicie rozstrzygał kwestię zakazu zmiany reguł (przepisów) w trakcie kadencji, co miało odzwierciedlenie w ustawach zmieniających ustawy samorządowe, które zawsze rozpoczynały swój byt prawny od kadencji po tej, w której zostały uchwalone.

O zamyśle zastosowania rozwiązań zaproponowanych przez grupę posłów nawet z mocą wsteczną dowodzi także propozycja zapisu art. 2 projektu, cyt. „Art. 2. W przypadku zaistnienia przemijającej przeszkody w wykonywaniu zadań i kompetencji wójta, a przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy, stosuje się przepisy art. 28g, 28h i 29 ustawy o samorządzie gminnym , o której mowa w art. 1, w brzmieniu nadanym niniejsza ustawą.”.

Wstępny etap procedowania i „obróbki” legislacyjnej przedłożonego przez posłów projektu, pozwala mieć nadzieję, że projekt ulegnie gruntownej zmianie, dlatego nie ma potrzeby wskazywania wszystkich jego mankamentów. Odnosząc się jednak do uzasadnienia projektu należy stwierdzić, że o ile można się zgodzić, że ustawa o samorządzie rzeczywiście ma luki, regulacje dotyczące ślubowania należą do jej najgorzej zredagowanych fragmentów, zawierających wątpliwej jakości rozwiązania, to nie można zaakceptować pozostałych argumentów.

Przypadek Oświęcimia wskazuje (odmiennie niż próbowano wykazać w uzasadnieniu), że instytucja ustanowiona art. 29 ust. 1 ustawy ustawy o samorządzie gminnym wg której wójt (burmistrz, prezydent miasta) [wójt] sprawuje swoją funkcję do czasu objęcia obowiązków przez nowo wybranego wójta, sprawdza się. Dotychczasowy prezydent sprawuje swoje obowiązki i nie ma zagrożenia funkcjonowania organów Miasta, a tym samym jego paraliżu. Uzyskanie większej ilości głosów w wyborach powszechnych przez kontrkandydata dotychczasowego wójta to nie to samo, co dezaprobata mieszkańców wyrażona w głosowaniu w referendum w sprawie odwołania wójta.

Propozycja wyznaczania, w przypadku gdy przemijająca przeszkoda w wykonywaniu zadań i kompetencji wójta dotknie świeżo wybranego wójta przed złożeniem ślubowania, osoby przejmującej kompetencje wójta jest nieracjonalna. Osoba powołana w ten sposób nie będzie się legitymowała społecznym mandatem do sprawowania funkcji, podobnie jak dotychczasowy wójt. Ponadto okres jej wdrożenia może okazać się zdecydowanie dłuższy niż czas trwania przemijającej przeszkody, przez którą nowy wójt nie może objąć swojej funkcji. Rozwiązanie, w którym urząd sprawuje dotychczasowy wójt jest wręcz najlepszym z możliwych.

Kolejna propozycja zmiany, dotycząca sposobu zwołania sesji w celu złożenia ślubowania przez nowo wybranego wójta, jest o tyle zaskakująca, iż oznacza, de facto, powrót do dotychczasowego rozwiązania - procedury zmienionej kilka tygodni wcześniej w ramach ustawy z dnia 5 stycznia 2011 r. Przepisy wprowadzające ustawę – Kodeks wyborczy (Dz. U. Nr 21, poz. 113) , która do czynności tej zobowiązuje właściwego komisarza wyborczego.

Umożliwienie wójtowi, w określonych okolicznościach, złożenia ślubowania na piśmie (niezależnie od rady, bez względu na okoliczności) jest warte rozważenia. Wymaga jednak głębszego przeanalizowania. Zapis sformułowany przez projektodawców zmian nie jest bowiem spójny z pozostałymi przepisami ustawy o samorządzie gminnym.

Ireneusz Krześnicki

Od redakcji: Pozostaje mieć tylko nadzieję, że rozsądek prawodawców pozwoli na usunięcie w trakcie procesu legislacyjnego wszystkich, a przynajmniej sporej ilości, niedociągnięć omawianego projektu.

Zobacz projekt:
Poselski projekt ustawy o zmianie ustawy o samorządzie gminnym

Przydatne materiały:
Ustawa z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym (Dz. U. z 2001 r. Nr 142, poz. 1591 ze zm.)
Ustawa z dnia 5 stycznia 2011 r. Przepisy wprowadzające ustawę – Kodeks wyborczy (Dz. U. Nr 21, poz. 113)