Z Europejskiej Karty Samorządu Lokalnego wynika, że „odpowiedzialność za sprawy publiczne powinny ponosić przede wszystkim te organy władzy, które znajdują się najbliżej obywateli”. Według ekspertów obecna ustawa o samorządzie gminnym określa jednak status jednostki pomocniczej, do której to kategorii zaliczają się sołectwa, dzielnice i osiedla, w sposób niejasny. Mimo że próba uporządkowania i rozwinięcia przepisów dotyczących jednostek pomocniczych gminy jest jednym z postulatów nauki prawa administracyjnego.
O upodmiotowienie jednostek pomocniczych od wielu lat walczą środowiska wiejskie, w szczególności Krajowe Stowarzyszenie Sołtysów. Według jego prezesa, Ireneusza Niewiarowskiego, są sołectwa, które mają duży potencjał ludzki, ale obecne przepisy krępują je i nie dają możliwości rozwoju. Z kolei według Grzegorza Wójkowskiego, prezesa Stowarzyszenia Aktywności Obywatelskiej Bona Fides z Katowic, miejskie jednostki pomocnicze wymagają jednak większego wzmocnienia niż sołectwa, bo w miastach więzi społeczne są słabsze.
Zobacz: Jednostki pomocnicze gminy - komentarz, wzory dokumentów i orzeczenia sądów >
Projekt przewiduje tworzenie warunków do działania jednostek pomocniczych wprost
Najnowszy projekt zmiany ustawy o samorządzie gminnym przewiduje zapis wprost, że zadania własne gminy obejmują sprawy „tworzenia warunków do działania i rozwoju jednostek pomocniczych, w szczególności w zakresie funkcjonowania ich organów, wzmacniania wspólnot lokalnych”. Obecnie wśród zadań własnych gminy jest jedynie „wspieranie i upowszechnianie idei samorządowej, w tym tworzenie warunków do działania i rozwoju jednostek pomocniczych”.
LEX Urząd - ułatwia pracę urzędnikom, usprawnia gminę >
Oprócz zwiększenia odpowiedzialności gminy za funkcjonowanie i rozwój jednostek pomocniczych, w projekcie przewidziano zmiany w kilku ustawach. Jedna z nich dotyczy nowelizacji ustawy o funduszu sołeckim polegającą na poszerzeniu zadań możliwych do realizacji w jego ramach.
Wzmocnienie jednostek pomocniczych nie zagrozi gminie
Jak mówi Adrian Misiejko, doktorant w Katedrze Prawa Administracyjnego i Nauki o Administracji WPiA Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu, ważne, że autorzy projektu nie próbują nadawać jednostkom pomocniczym gminy statusu zbliżonego do pozycji jednostek samorządu terytorialnego, co wynikało ze zgłoszonego jakiś czas temu innego projektu ustawy o zmianie ustawy o samorządzie gminnym.
Projekt znacznie wzmacnia sołectwa, m.in. przez przyjęcie zasady, że to nie rada gminy decyduje o wyodrębnieniu funduszu sołeckiego, tylko wola sołectw. Według Ireneusza Niewiarowskiego materialnie sołectwo ma być wzmocnione, ale skoro nie będzie miało osobowości prawnej, to nie naruszy statusu gminy. W projekcie określono m.in. katalog uprawnień jednostek pomocniczych, m.in. o sprawy związane z poprawą warunków życia mieszkańców, rewitalizacją czy podnoszeniem wiedzy i kompetencji cyfrowych społeczności lokalnej.
Zobacz: Jak wygląda procedura zażalenia na działania gminy? >
Organ wykonawczy sołectwa przekształcony byłby w organ kolegialny, analogicznie do rozwiązania istniejącego dla zarządów osiedli w miastach. Organem wykonawczym w sołectwie byłaby rada sołecka pod przewodnictwem sołtysa. To byłoby wzmocnienie statusu rady sołeckiej, która dotąd jest ciałem doradczym i ma ułatwić podejmowanie zadań prorozwojowych. Określono też możliwość odwołania od wyników wyborów oraz głosowania nad odwołaniem w formie pisemnej skargi do rady gminy.
Adrian Misiejko uważa jednak, że niepotrzebne wydaje się przymusowe wprowadzenie organu kolegialnego w miejsce sołtysa, jego zdaniem dużo lepszym rozwiązaniem byłoby pozostawienie gminom pola do samodzielnego rozstrzygania. - Statuty sołectw mogłyby przecież określać, czy w danej jednostce organ ma charakter monokratyczny czy kolegialny, np. inaczej dla małych sołectw, a inaczej dla dużych - mówi.
Czytaj też: Niskie diety nie zachęcają sołtysów, w miastach małe zainteresowanie radami osiedli>>
Miejskie jednostki pomocnicze wymagają większego wzmocnienia
Zdaniem Grzegorza Wójkowskiego już sama ustawa o funduszu sołeckim jest dowodem na to, że jednostki pomocnicze na terenie wsi zostały bardzo umocowane. – Dostają konkretne pieniądze, gmina otrzymuje zwrot tych środków, więc jest to impuls dla samorządu, żeby fundusz sołecki chcieć wprowadzać, a na poziomie miast czegoś takiego nie ma – mówi. Jak podkreśla, radom osiedli jest trudniej. – Ludzie nie rozumieją, czym te rady są i po co mają istnieć, więc tym bardziej należałoby je wzmocnić – podkreśla.
Również według Adriana Misiejki widać, że uwaga autorów skupiła się na sołectwach, przy zmarginalizowaniu pozostałych jednostek pomocniczych. - Co prawda sołectwa są tradycyjną strukturą administracji na obszarach wiejskich i wzmocnienie ich pozycji jest jak najbardziej uzasadnione, ale nie można lekceważyć problemów jednostek pomocniczych w dużych miastach - mówi. - Niski poziom uczestnictwa mieszkańców w funkcjonowaniu dzielnic i osiedli tłumaczy się m.in. mało znaczącymi kompetencjami przypisywanymi do ich organów oraz brakiem środków finansowych - dodaje.
Niski poziom zaangażowania mieszkańców w miastach
W Chorzowie istnieje tylko jedna jednostka pomocnicza - Osiedle Maciejkowice. Jest ciałem doradczym, które pomaga w bieżącej komunikacji między mieszkańcami a miastem. - Problemem jest niski poziom zaangażowania mieszkańców Maciejkowic - ostatnio nie udało się przeprowadzić do wyborów do rady osiedla – mówi nam Kamil Nowak z Biura Prasowego chorzowskiego magistratu. Jego zdaniem jest to jednak spowodowane bardzo dużym mandatem i kredytem zaufania do pracy radnych Rady Miasta, którzy pochodzą z tamtych terenów. - Uważamy, że w przypadku Chorzowa obecne przepisy zupełnie wystarczają, a ustawa daje wiele możliwości w zakresie działania rad osiedla – dodaje.
W Częstochowie funkcjonuje 20 Rad Dzielnic. Zgodnie z ich statutem do kompetencji rad dzielnic należy m.in. podejmowanie uchwał i zajmowanie stanowisk we wszystkich sprawach dotyczących dzielnicy i jej mieszkańców, a odnoszących się do planów zagospodarowania przestrzennego, planów budżetu na dany rok czy działań w zakresie infrastruktury technicznej i społecznej. Rady osiedli współpracują z Radą Miasta Częstochowy, a szczególnie z radnymi z danego okręgu wyborczego, z Policją, Strażą Miejską oraz Strażą Pożarną w zakresie utrzymania porządku, ładu i bezpieczeństwa, z placówkami oświaty, kultury oraz służby zdrowia i ngo.
Według rzecznika prasowego UM Częstochowy Włodzimierza Tutaja obecnie istniejące możliwości, takie jak budżet obywatelski czy prawo zgłaszania propozycji realizacji zadań publicznych np. w ramach lokalnej inicjatywy mieszkańców, pozwalają na szersze i bardziej bezpośrednie włączanie się mieszkańców we współrządzenie wspólnotą. - Może to nieco ograniczać rolę jednostek pomocniczych, ale często jakość, zakres działania i skuteczność danej rady dzielnicy zależy od operatywności i chęci działania grupy ludzi wybranej jako reprezentanci dzielnicy - podkreśla. Jego zdaniem na pewno część z nich ciągle spełnia istotną rolę doradczą, konsultacyjną, a spotkania rad dzielnic poszerzają zakres bezpośrednich kontaktów władz miasta z mieszkańcami.
Sołectwo będzie mogło składać wnioski o przekazanie zadań i majątku i będzie miało własne konto
Proponowane w projekcie ułatwienia dotyczą m.in. przekazywania przez gminę zadań do realizacji przez jednostki pomocnicze oraz składników mienia gminnego do zarządzania i korzystania. Kwestie te mają być regulowane uchwałami rady gminy, z konkretnymi wskazaniami zakresu zadań i mienia.
Obecnie przepisy stanowią, że środki, które osoba lub podmiot zewnętrzny przeznaczy na wspieranie sołectwa, przekazywane są najpierw do budżetu gminy, a potem dopiero gmina przekazuje je na cele sołectwa. Projekt przewiduje, że sołectwo będzie miało własne konto bankowe, dzięki czemu procedura ma być łatwiejsza. - Jak jest konto, to jest łatwiej, obecnie takie akcje zbierania funduszy są często nie do końca zgodne z prawem. Poza tym taka procedura nie zachęca do wspierania sołectw finansowo – tłumaczy Ireneusz Niewiarowski.
Zgodnie z propozycją przepisów, gmina na wniosek sołectwa będzie mogła przekazać zadanie, ale również środki finansowe, które i tak wydaje na to zadanie. - Jednak kiedy zajmie się nim sołectwo, jest szansa, że będzie ono wykonane bardziej efektywnie. Konieczne jest jednak wzięcie odpowiedzialności przez władze sołectwa i wzięcie odpowiedzialności za działania – mówi Ireneusz Niewiarowski.
POLECAMY: Raport o stanie gminy, powiatu, województwa >
Dużą zmianą ma być umożliwienie sołectwu składania wniosków o przekazanie zadań i majątku, np. świetlicy wiejskiej. Sołectwo nie tylko będzie mogło gospodarować tym majątkiem, ale także czerpać z niego pożytki. - To spora rewolucja, tym bardziej że ustawa mówi o możliwości założenia własnego konta i gromadzeniu tam środków ze składek, zbiórek, darowizn i korzyści z majątku – mówi Niewiarowski. Może to, jego zdaniem, zwiększyć ambicje i doprowadzić do sytuacji, że w sołectwach nie będą dominowały tylko mikro inwestycje czy dążenie do estetycznego otoczenia, ale będzie ono mogło znacznie przyspieszyć swój rozwój.
Zdaniem Adriana Misiejki dobrze, że dostrzeżono potrzebę istnienia odrębnych rachunków dla jednostek pomocniczych. - Powstaje jednak pytanie, czy nie powinny być to raczej rachunki gminne, z których pod pewnymi warunkami mogłyby korzystać organy jednostek pomocniczych – uważa.
Szacowany wzrost wydatków gmin
Z uzasadnienia projektu zmiany ustawy o samorządzie gminnym w zakresie jednostek pomocniczych wynika, że mogą wzrosnąć wydatki gmin w związku z wprowadzeniem obligatoryjności diety dla przewodniczącego organu jednostki pomocniczej oraz zwrotu przewodniczącemu i członkom organu wykonawczego kosztów podróży służbowej. W obecnym stanie prawnym mają one charakter fakultatywny.
Obecnie nawet 90 proc. sołtysów otrzymuje diety, przeciętnie w wysokości 300 – 400 zł za miesiąc. Zakładając podobną powszechność rozwiązania wobec przewodniczących zarządów osiedli, gdzie w miastach wyodrębniono ok. 5500 jednostek pomocniczych, obligatoryjność diety wywoła wzrost tej kategorii wydatków w budżetach gmin o ok. 20 mln zł za rok – szacuje się w uzasadnieniu projektu.
W obecnym stanie prawnym rada gminy decyduje, czy utworzyć fundusz sołecki - w 2017 roku 624 gminy nie utworzyły go. Projekt proponuje obligatoryjne wyodrębnienie w budżecie gminy środków stanowiących fundusz sołecki – to sołectwo ma zdecydować, czy chce z niego korzystać. Biorąc to pod uwagę, z uzasadnienia projektu wynika, że może to zwiększyć wydatki gmin na fundusz o 28,7 proc.
Projektem ustawy zajmuje się Sejm
Projekt zmiany ustawy o samorządzie gminnym w zakresie doprecyzowania i wzmocnienia statusu jednostki pomocniczej jest obecnie procedowany w Sejmie. Został skierowany do pierwszego czytania. Zgodnie z uzasadnieniem projektu, wzmocnienie jednostek pomocniczych wynika z potrzeby zwiększenia partycypacji obywateli w funkcjonowaniu samorządu. Zdaniem autorów projektu obecnie brakuje możliwości wykorzystania potencjału oddolnej aktywności dla rozwoju wspólnot, a jednostki pomocnicze powinny mieć do tego narzędzia. Podkreślono, że jest to w szczególności ważne na obszarach wiejskich, gdzie jest duże zróżnicowanie pod względem wyposażenia sołectw w infrastrukturę, usługi i inne elementy warunkujące jakość życia mieszkańców.
Więcej na temat w LEX Urząd:
Podział i utworzenie sołectwa - wzór dokumentu >
Uchwała w sprawie statutu sołectwa - wzór dokumentu >
Cena promocyjna: 135.2 zł
|Cena regularna: 169 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: zł
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.