Zgodnie z projektem udzielanie bezpłatnej pomocy prawnej najuboższym byłoby zadaniem własnym gminy. Uprawnione do jej otrzymania byłyby osoby i rodziny dotknięte sieroctwem, bezrobociem, bezdomnością i innymi okolicznościami wymienionymi w art. 7 pkt 2 - 15 ustawy z dnia 12 marca 2004 r. o pomocy społecznej (t.j. Dz. U. z 2009, Nr 175, poz. 1362 z późn. zm.). Warto zwrócić uwagę, że kryterium przyznawania tej pomocy nie odnosi się wprost do kryterium dochodowego określonego dopiero w art. 8.
Autorzy projektu zakładają, iż na bezpłatną pomoc prawną składałyby się konsultacje prawnicze, porady prawne oraz pomoc przy pisaniu pism procesowych. Nie obejmowałaby natomiast zastępstwa prawnego i procesowego - w tym zakresie przyznanie pomocy prawnej z urzędu pozostawiono by decyzji sądu.
O ostatecznym kształcie pomocy prawnej udzielanej potrzebującym decydowałaby gmina. Zakłada się, iż w wersji minimalistycznej może być ona świadczona przez radcę prawnego bądź adwokata zatrudnionego w siedzibie urzędu gminy (np. na zasadach pełnienia dyżuru w wyznaczonych terminach). Interesujące są natomiast wyliczenia kosztów - wg. autorów projektu dla przeciętnej gminy wyniosą one ok. 500 zł miesięcznie, czyli rocznie do 6.000 zł. Szacunki te oparto na podstawie kilkuletnich doświadczeń związanych z realizacją projektu unijnego Europejski Fundusz Społeczny – projekt operacyjny „Kapitał ludzki” w gminnych (miejskich) ośrodkach pomocy społecznej oraz powiatowych (miejskich) centrach pomocy rodzinie. W ramach tego projektu zatrudniony w ramach umowy cywilnoprawnej przez gminę (powiat) prawnik przyjmuje osoby korzystające z ustawy o pomocy społecznej od 10 - 15 godzin miesięcznie za 50 - 60 zł za godzinę. Autorzy projektu przekonują, iż gminy mogą zaangażować tych samych prawników, którzy obecnie wykonują pomoc prawną w ramach polityki prorodzinnej do pomocy prawnej osobom najuboższym. W wielu przypadkach – przy odpowiedniej renegocjacji umów - pomoc prawna nie będzie rodzić dodatkowych kosztów, gdyż będzie możliwa w ramach działań prawników już dziś pracujących w gminie.
Ten idylliczny obraz burzy następne zdanie uzasadnienia do projektu zmian w ustawie: "Biorąc pod uwagę powyższe, maksymalny koszt wprowadzenia ustawy dla budżetu państwa – z przeznaczeniem na dotacje dla gmin na pomoc prawną dla najuboższych - szacujemy na ok. 8 mln zł. Proponujemy, aby środki te pochodziły z wyższych wpływów z podatku od towarów i usług". A zatem ustawodawca zamierza po raz kolejny sięgnąć do kieszeni podatnika. Pocieszające jest jedynie to, że posłowie pamiętali tym razem o zapewnieniu finansowania gminom w przypadku nałożenia nowych obowiązków. Pytanie tylko, czy szacunki posłów lewicy nie są zaniżone - w Polsce jest ponad 2470 gmin, a z prostych obliczeń wynika iż 2470 pomnożone przez 6000 zł daje nie około 8, a ponad 14,5 mln zł. rocznie.
Projekt skierowano do I czytania w komisjach do Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej.
Źródło: www.sejm.gov.pl