Podczas najbliższego posiedzenia w dniach 18-19 listopada 2020 Sejm ma zająć się sprawozdaniem Komisji Finansów Publicznych, które zawiera przepisy pozwalające na to, żeby budżety samorządów mogły nie być zrównoważone także w 2021 r. Chodzi o wydatki na COVID i ubytki spowodowane przez pandemię.

Jak podkreśla Związek Miast Polskich, przepisy dodano na wniosek strony samorządowej Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu, podczas prac w sejmowej komisji nad projektem ustawy okołobudżetowej na rok 2021, zgodnie z obietnicą wiceministra finansów, Sebastiana Skuzy. Są one analo­giczne do przepisów wprowadzonych na rok 2020 w ustawie „COVID-owej”.

Wydatki bieżące=dochody bieżące

Zgodnie z regułą wydatkową, samorządy mogą wydać tyle pieniędzy, ile mają dochodów, czyli dochody bieżące muszą równać się wydatkom bieżącym. Przekroczenie tej reguły grozi nieprzyjęciem sprawozdania z wykonania budżetu oraz naruszeniem dyscypliny finansów publicznych, a to byłoby naruszeniem fundamentu samorządowego.

Już wiosną, na początku pandemii, rząd wprowadził regulacje dotyczące poluzowania zadłużenia w JST w roku bieżącym. Samorządy mogły ponosić wydatki tylko bezpośrednio na walkę z COVID - i nie wliczały się one do zadłużenia. Miały być one przeznaczane na maseczki, środki do dezynfekcji i inne urządzenia służące profilaktyce przeciw zakażeniom.

 


Kredyt na sfinansowanie niedoborów z tytułu COVID

Jak wyjaśnia Andrzej Pietrasik, burmistrz Płońska, skarbnik Związku Miast Polskich, obecna propozycja Ministerstwa Finansów różni się tym, że samorządy będą mogły wziąć kredyt na wydatki bieżące równy ubytkom, jakie spowodował koronawirus w ich budżetach, porównując rok 2019 z 2020. – Dla przykładu, w mojej gminie ubytek spowodowały mniejsze wpływy z podatku PIT, z opłaty targowej i z opłaty za korzystanie z mienia komunalnego czy z tytułu opłaty za parkowanie – łącznie jest to ok. 5 mln zł – mówi burmistrz.

Problem spadku dochodów dotyczy obecnie wszystkich samorządów, mają one trudności ze zbilansowaniem strony dochodowej i przychodowej budżetów. Od niedawna samorządy mogą starać się o kredyt na sfinansowanie niedoborów z tytułu tych ubytków. Jego wielkość ma się równać ubytkom dochodów w poszczególnych pozycjach budżetowych – kwota ta oraz koszty obsługi tego długu przez trzy lata nie będą wliczały się do limitów zadłużenia.

Samorządy balansują na krawędzi

Jak podkreśla Adam Błaszko, radca prawny, członek Kolegium Regionalnej Izby Obrachunkowej w Lublinie, proponowane w związku z epidemią COVID-19 i wpływem tego faktu na finanse samorządowe uelastycznienie reguły wydatkowej dla JST na rok 2021 w ustawie okołobudżetowej należy ocenić ogólnie pozytywnie. Niepokój budzi jednak termin wprowadzanych zmian.

- Zgodnie z przepisem art. 238 ustawy o finansach publicznych do dnia 15 listopada roku poprzedzającego rok budżetowy, wójt, burmistrz, zarząd powiatu bądź zarząd województwa, miały przygotować projekt budżetu do 15 listopada roku poprzedzającego rok budżetowy. Projekt jest przedkładany radzie do uchwalenia oraz Regionalnej Izbie Obrachunkowej do zaopiniowania. W większości projekty takie już wpłynęły do tych organów lub właśnie wpływają co oznacza, że przygotowane zostały bez uwzględnienia tych zmian - mówi.

Burmistrz Andrzej Pietrasik również podkreśla, że poluzowanie to duże ułatwienie dla samorządów. - Wiele gmin balansuje na krawędzi i obawia się, że nie uda się „spiąć budżetu”, bo pewne wydatki sztywne typu płace, woda, energia elektryczna, ubezpieczenia muszą być poniesione – podkreśla.

Zmiana także w WPF

Począwszy od 2011 r. samorządy są zobowiązane do opracowywania Wieloletnich Prognoz Finansowych (WPF) zgodnie z przepisami ustawy o finansach publicznych. Organ wykonawczy przedstawia projekt w sprawie Wieloletniej Prognozy Finansowej JST wraz z projektem uchwały budżetowej na rok 2021 organowi stanowiącemu. Poza tym WPF samorządy muszą zmieniać przy każdej zmianie uchwały budżetowej, to ustawowy obowiązek.

Zobacz też w LEX: Zmiany w Wieloletniej Prognozie Finansowej JST>>

Adam Błaszko uważa, że pozytywne jest zawarcie w projekcie definicji „ubytku” w dochodach JST oraz zmian w kwestiach wysokości długu na koniec roku budżetowego 2021. Jak jednak podkreśla, skutki COVID-19  będą odczuwalne dla samorządów jeszcze przez długi czas, a  tego już w proponowanych zmianach nie przewidziano. - Postulat ewentualnego wprowadzenia podobnych przepisów na rok 2022 , w roku 2021, stawia pod znakiem zapytania racjonalność prognozowania wieloletniego w WPF w 2021 i zapewniania ich realistyczności we właściwym tego słowa znaczeniu - dodaje.

Projekt zawiera wskazanie, że „ubytkiem w dochodach jednostki samorządu terytorialnego będącym skutkiem wystąpienia COVID-19 jest zmniejszenie dochodów, obliczone jako różnica między dochodami jednostki planowanymi w uchwale budżetowej na rok 2021 a prognozami dochodów na rok 2021 wykazanymi przez jednostkę w wieloletniej prognozie finansowej obowiązującej na dzień 31 marca 2020 r.”.

Możliwe zmiany na kolejne lata

Projekt przewiduje, że ustalana przez jednostkę samorządu terytorialnego na rok 2021 relacja wydatków bieżących do dochodów bieżących może zostać przekroczona o kwotę:

  1. planowanych wydatków bieżących ponoszonych w celu realizacji zadań związanych z przeciwdziałaniem COVID-19 w rozumieniu ustawy z dnia 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych, zwanym dalej "COVID-19", w części, w jakiej zostały sfinansowane dochodami majątkowymi lub przychodami, o których mowa wart. 217 ust. 2pkt 1-4 i 7 ustawy o finansach publicznych;
  2. planowanego ubytku w dochodach, będącego skutkiem wystąpienia COVID-19.

 

Związek Miast Polskich podkreśla, że ewentualne wprowadzenie podobnych przepisów na rok 2022 nastąpi w podobnym trybie, w roku 2021. Przypomi­na też, że wpro­wadzona w Tarczy 4.0 zmiana wzoru w art. 243 (przyśpieszenie o 5 lat zmiany wynegocjowanej wcześniej) spowodowała dodatkowo zwiększenie zdolności kredytowej JST średnio o 3 mld zł rocznie, począwszy od roku 2020.