W trakcie organizowanej przez Najwyższą Izbę Kontroli debaty, specjaliści podkreślili, że funkcjonujący od 1 stycznia 2016 r. system nieodpłatnej pomocy prawnej, pomimo olbrzymich możliwości wykorzystywany jest na bardzo niskim poziomie. Odsetek osób sięgających po bezpłatną pomoc osób wynosi bowiem zaledwie od 2 do 3 procent wszystkich uprawnionych.
Zdaniem ekspertów, na niskie zainteresowanie obywateli bezpłatną pomocą wpływają m.in. wąska grupa adresatów finansowanej przez państwo pomocy, czy brak minimalnych standardów świadczonych usług. W opinii przedstawiciela Fundacji Uniwersyteckich Porad Prawnych, chcąc poprawić funkcjonowanie systemu, należałoby jako podstawowe kryterium uprawniające do skorzystania z tej formy wsparcia ustanowić kryterium dochodowe.
Problemem jest także selekcja problemów i zróżnicowania specjalistów (bez względu na stopień trudności problemu obywatela, w punkcie nieodpłatnej pomocy prawnej angażowany jest prawnik z najwyższymi kwalifikacjami).Eksperci wskazują również na źle przeprowadzoną kampanię informacyjną czy brak środków finansowych na edukację prawną i podnoszenie świadomości prawnej.
Obecny na spotkaniu dr hab. Waldemar Florczak, przekonywał z kolei, że dla zwiększenia efektywności systemu potrzebne jest przyjęcie modelu zapłaty za wykonane usługi, a nie za gotowość do ich pełnienia. Przedstawicieli Ministerstwa Sprawiedliwości, podkreślili natomiast, że trwają obecnie prace nad nowelizacją ustawy o nieodpłatnej pomocy prawnej. W ich ramach rozważane jest nie tylko poszerzenie katalogu osób uprawnionych, ale także zakresu świadczonych usług.
(nik.gov.pl)
Eksperci krytykują funkcjonowanie systemu nieodpłatnej pomocy prawnej
Zbyt wąska grupa adresatów finansowanej przez państwo pomocy, brak minimalnych standardów świadczonych usług czy źle przeprowadzona kampania informacyjna, to zdaniem ekspertów niektóre przyczyny decydujące o małej popularności wśród obywateli systemu nieodpłatnej pomocy prawnej.