Czytelnicy popierają dążenia samorządowców
Reforma systemu oświaty jest od dłuższego czasu tematem sporu pomiędzy jednostkami samorządu terytorialnego a organizacjami reprezentującymi interesy nauczycieli. Samorządy oskarżają związki zawodowe o blokowanie reform, te zaś sugerują, że władzom lokalnym zależy jedynie na oszczędnościach.
W rozpoczętej w Serwisie Samorządowym dyskusji, zdecydowana większość Czytelników poparła dążenia samorządów do zmian w systemie oświaty. Po stronie władz lokalnych opowiedziało się 75 proc. ankietowanych.
System wynagradzania nauczycieli powinien być bardziej elastyczny
Dobry nauczyciel to skarb, zauważył p. Piontke, którego zdaniem w systemie oświaty brakuje narzędzi do nagradzania dobrych nauczycieli, słabi natomiast nie powinni być chronieni przepisami Karty Nauczyciela. Podobnego zdania jest p. Anna Brz, w której opinii istnieje grupa „nauczycieli z powołaniem”, których należy nagradzać finansowo, szkolić i stwarzać możliwości organizowania szkolnych inicjatyw. O bardziej elastyczny system motywacyjny apelowała też p. Izabela Seredocha.
Dobra edukacja to wspólny cel samorządów i nauczycieli, którzy zamiast się spierać powinni działać razem, uważa p. Piontke. Samorządowcy też mają swoje dzieci i im też zależy na wysokim poziomie nauczania, argumentuje nasz Czytelnik. Pan Wiesław Śniecikowski przypomniał z kolei, że to państwo odpowiada za funkcjonowanie oświaty i konkretne rozwiązania powinny wypływać z resortu edukacji. Samorządy przyjęły funkcję reprezentanta interesu publicznego, zauważył p. Śniecikowski.@page_break@
Konflikt powodują zbyt niskie subwencje oświatowe, samorządy muszą dbać o finanse, nauczyciele bronić interesu swojej grupy zawodowej, uważa z kolei p. Łukasz Machałowski. Pogląd ten popiera p. Seredocha, która dodaje, że nie da się dobrze nauczać bez pieniędzy, dlatego potrzebna jest zmiana w finansowaniu i organizowania kształcenia.
Wśród Czytelników, którzy stanęli po stronie pedagogów dominowało przekonanie, że żeby obiektywnie ocenić spór należy w pełni zrozumieć pracę nauczycieli. Ktoś kto nigdy nie był nauczycielem, nie wie jak ciężki jest to zawód, napisał p. Jacek Górski. Izabela Seredocha przypomniała z kolei, że praca nauczyciela jest wyjątkowo stresująca i trudna.
Głos w dyskusji zabrał również p. Krzysztof Baszczyński, który jest wiceprezesem ZG Związku Nauczycielstwa Polskiego. Ekspert zwrócił uwagę na wieloletnią tradycję pragmatyki zawodu nauczycielskiego, której początki datowane są na okres międzywojenny. I takich rozwiązań trzeba bronić , w imię wartości nadrzędnej jakości systemu oświaty, w tym jakości kształcenia i wychowania. To powinno być zadanie dla społeczeństwa , obrona pragmatyki zawodu nauczycielskiego ,co będzie przede wszystkim w interesie dziecka-ucznia i wychowanka, napisał wiceprezes ZG ZNP. Baszczyński zauważył też, że dodatkowe prawa przysługują nie tylko nauczycielem ale także wojskowym, sędziom, policjantom, czy pracownikom samorządowym.
Serdecznie dziękujemy wszystkim Czytelnikom za wzięcie udziału w dyskusji, egzemplarze książki Danuty Kurzyny-Chmiel pt. Oświata jako zadanie publiczne., postanowiliśmy przyznać p. Łukaszowi Machałowskiemu i p. Piotrowi Piontke.