Podczas wtorkowej sesji sejmiku woj. warmińsko-mazurskiego radny PiS Jacek Perliński poprosił marszałka woj. warmińsko-mazurskiego Jacka Protasa (PO) o wyjaśnienie, z jakich powodów Słonina został doradcą marszałka.
"Pan Słonina zasłynął z nietrafionych decyzji inwestycyjnych w Elblągu" - mówił radny Perliński, a decyzję Protasa określał jako "nietrafioną". Dodawał, że w jego ocenie decyzja ta ma wyłącznie polityczne tło, ponieważ w połowie marca zaplanowano w Elblągu referendum ws. odwołania prezydenta miasta Grzegorza Nowaczyka (PO). Sam Nowaczyk w poprzedniej kadencji samorządu był wicemarszałkiem woj. warmińsko-mazurskiego (Protas pełni urząd marszałka druga kadencję).
Protas zapewniał radnych, że Słoninę powołał z powodów merytorycznych - nie jako polityka, ale doświadczonego samorządowca. Dodał, że do zadań b. prezydenta Elbląga będzie należała m.in. współpraca z instytucjami na Pomorzu i ożywienie portu w Elblągu.
"Gdyby chodziło tu o referendum w Elblągu, to pana Słoninę winien zatrudnić Nowaczyk, a nie ja" - odpowiedział radnym PiS Protas.
Słonina jako doradca marszałka pracuje na umowie o pracę od 1 lutego.
jwo/ son/ jbr/