Eksperci szacują, że subwencja oświatowa w 2013 r. wzrośnie realnie o 0.9 proc. Dotacja przypadająca na kształcenie jednego ucznia ma wzrosnąć o 4,6 proc. Obliczenia oparte na obowiązującym od nowego roku rozporządzeniu w sprawie sposobu podziału części oświatowej subwencji ogólnej dla jednostek samorządu terytorialnego podważa jednak poseł Lech Sprawka.


Członek Sejmowej Komisji Edukacji zauważa na łamach Rzeczpospolitej, że rozbieżności pomiędzy wzrostem standardu A (czyli kwotą jaką otrzymują samorządy na kształcenie jednego ucznia) a samą subwencją oświatową to wynik błędów w liczeniu.

Koszty podwyżek dla nauczycieli są wyliczane tylko dla tych pracujących w szkołach samorządowych. W rzeczywistości część tych pieniędzy odpływa do szkół niesamorządowych w postaci dotacji, która nie może być niższa niż kwota subwencji na jednego ucznia z budżetu. W efekcie blisko 100 z 600 mln zł przeznaczonych na skutki podwyżek dla nauczycieli samorządy będą musiały oddać szkołom niepublicznym – argumentuje Sprawka.