Instytut Kultury Prawnej Ordo Iuris chce, by resort sprawiedliwości zadbał o uchwalenie przepisów, które ugruntują zakaz rejestracji związków jednopłciowych. Projekt ustawy, która według autorów petycji, służy ochronie rodziny trafił do już do ministerstwa.
Swoboda przemieszczania niezależnie od płci małżonka
To reakcja na czerwcowy wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (wyrok w sprawie C-673/16 Relu Adrian Coman i in. / Inspectoratul General pentru Imigrări i in.). Chodziło o obywatela Rumunii, który zawarł związek małżeński ze swoim partnerem pochodzącym z USA. Rumunia nie uznaje związków jednopłciowych, więc nie chciała przyznać Amerykaninowi prawa stałego pobytu.
Trybunał, do którego trafiła sprawa, przypomniał, że swoboda przemieszczania się obywateli po terenie UE może podlegać ograniczeniom tylko w określonych sytuacjach. Dlatego fakt, że państwo członkowskie nie uznaje związków osób tej samej płci, wcale nie oznacza, że może ograniczać swobodę przemieszczania się razem z małżonkiem. TSUE przypomniał, że Karta praw podstawowych UE gwarantuje prawo do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego, niezależnie od tego, jakiej płci są osoby pozostające w związku.
TSUE: partner z prawem pobytu nawet, gdy państwo nie uznaje związków jednopłciowych>>
Ordo Iuris: zagrożenie dla instytucji małżeństwa
Wyrok skrytykował Instytut Ordo Iuris, który uznał orzeczenie stanie się podstawą do wywierania nacisku na polskie urzędy oraz: „pretekstem dla osób prowadzących homoseksualny styl życia do eskalacji roszczeń i żądania kolejnych przywilejów”. Dlatego Ordo Iuris wraca do swojej propozycji sprzed dwóch lat – do Ministerstwa Sprawiedliwości trafiły propozycje zmian, które zdaniem instytutu wzmocnią ochronę małżeństwa.
- Należy zdecydowanie podkreślić, że przygotowany projekt ustawy wykonuje sformułowany w art. 18 Konstytucji nakaz, by małżeństwo, czyli związek mężczyzny i kobiety, otoczyć ochroną i opieką - wyjaśnia dr Marcin Olszówka. Koordynator Centrum Analiz Prawnych Ordo Iuris - Ma on na celu wprowadzenie rozwiązań prawnych usuwających luki wykorzystywane przez środowiska LGBT do podważenia tej konstytucyjnej zasady. Pozwoli to uniknąć sytuacji takich jak we Włoszech, gdzie prawo przyznawało konkubinatom, w tym jednopłciowym, szereg przywilejów, co w ocenie Trybunału oznaczało, że państwo włoskie nie traktowało małżeństwa jako związku wyjątkowego, tylko jako jedną z form współżycia – tłumaczy Olszówka.
Europejskie trybunały nakazują rejestrowanie par jednopłciowych>>
Związek partnerski to nie rodzina
W uzasadnieniu do projektu Instytut wychodzi od szczegółowej analizy pojęcia rodzina – pełną jest małżeństwo kobiety i mężczyzny oraz ich dzieci. Niepełna rodzina to małżeństwo. Rodziną, według autorów projektu, nie są osoby pozostające w konkubinacie ani w związku partnerskim – niezależnie od tego, jakiej są płci. Ordo Iuris chce, by polskie prawo jasno wyłączało możliwość uznawania takich związków przez Polskę oraz utrudniło zawieranie ich za granicą.
Projekt ma zmienić ustawę – Prawo prywatne międzynarodowe tak, by przewidywała, że do zawierania związków małżeńskich stosowane będzie prawo krajowe. Wyłączone byłoby stosowanie przepisów prawa obcego w zakresie, w jakim regulują związki osób tej samej płci.
Likwidacja zaświadczeń o stanie cywilnym
Kolejny pomysł to uchylenie przepisów, które pozwalają na uzyskanie zaświadczenia o stanie cywilnym. Wiele krajów uznaje taki dokument za wystarczający do zawarcia małżeństwa, potwierdza on bowiem stan wolny przyszłego małżonka. Uchylając możliwość wydawania tego typu zaświadczeń przez urzędy, instytut chce zablokować możliwość zawierania małżeństw jednopłciowych za granicą.
Dodatkowo ustawa zawężałaby przepisy dotyczące zezwoleń na pobyt cudzoziemca. Uzyskanie zgody na pobyt ze względów humanitarnych wymagałoby wykazania przez cudzoziemca, że jego pobyt na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej jest niezbędny z uwagi na konieczność poszanowania prawa do życia rodzinnego – dotyczyłoby to tylko przypadków, gdy chodzi o stosunek pokrewieństwa i powinowactwa. Mimo że projekt jest niejako odpowiedzią na wyroki TSUE, instytut podsumowuje, że nie jest on niezgodny z prawem Unii Europejskiej.
Ograniczenia nie tylko dla małżeństw jednopłciowych
- Projektodawcy nie dostrzegają potencjalnych szkód, które mogą płynąć z uchwalenia projektu w proponowanym kształcie - komentuje adwokat Paweł Knut z Kampanii Przeciwko Homofobii - Zmiany te mogą dotknąć nie tylko osoby w związkach tej samej płci, ale również resztę społeczeństwa. Przykładowo, usunięcie możliwości otrzymywania zaświadczenia o stanie cywilnym, choć rzeczywiście utrudni parom tej samej płci sformalizowanie związku za granicą, to jednocześnie uderzy we wszystkie te osoby, które będą potrzebować tego dokumentu np. dla potrzeb uzyskania kredytu lub w celach związanych z zatrudnieniem - podkreśla ekspert.
Dodaje, że w swojej praktyce coraz częściej spotyka się ze sprawami par, które chcą uregulować prawo pobytu na terenie UE. Dotyczy to zarówno sytuacji, gdy małżonkiem obywatela polskiego jest obywatel państwa UE jak i obywatel państwa spoza UE. W tym roku było to kilkanaście par, choć trudno jest mi ocenić ile z nich zdecydowało się ostatecznie na zainicjowanie postępowań w celu uregulowania swojej sytuacji prawnej w Polsce.
- Pary tej samej płci żyjące w Polsce nadal znajdują się w próżni prawnej. Aby ją zlikwidować niezbędne jest uchwalenie odpowiednich przepisów. Odnosząc się do historii wprowadzania podobnych regulacji w innych europejskich państwach uważam, że prędzej czy później „próżnia” ta zostanie wypełniona przez polskiego ustawodawcę. Stanie się to albo na skutek samodzielnego dostrzeżenia konieczności wprowadzenia odpowiednich rozwiązań prawnych albo na skutek rozwoju orzecznictwa trybunałów europejskich, które będą wymagały od Polski dostosowania krajowego ustawodawstwa do zmieniających się standardów ochrony prawnej - podkreśla adwokat Paweł Knut.
Kontrowersje wokół konstytucyjnej ochrony małżeństwa
Ekspert tłumaczy, że projekt Ordo Iuris opiera się na błędnym założeniu, że szczególna ochrona małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny, o której mówi art. 18 Konstytucji, wprowadza zakaz zawierania związków jednopłciowych. Pogląd, że treść art. 18 nie uprawnia takiej wykładni, reprezentuje m.in. prof. Ewa Łętowska. Stoi ona na stanowisku, że fakt, iż małżeństwu jako związkowi kobiety i mężczyzny należy się opieka i ochrona państwa nie oznacza, że inne związki takiej ochronie nie podlegają.
Podobne zdanie wyraża prof. Leszek Garlicki w komentarzu do Konstytucji. Podkreśla on, że zakaz rozszerzającego ujmowania instytucji „małżeństwa” nie może być podstawą dla przyjęcia, że przepis ten zakazuje wszelkiej prawnej instytucjonalizacji (uznania) innych trwałych związków między dwoma osobami i to niezależnie od ich płci.
- Pomysł Ordo Iuris opiera się także na mylnym przeświadczeniu, że za pomocą zmian w przepisach ustawowych można „wyłączyć” obowiązywanie praw i wolności człowieka gwarantowanych m.in. przez Konstytucję RP, Europejską Konwencję Praw Człowieka czy Kartę Praw Podstawowych UE. Polska ustawa nie wpłynie w żaden sposób na dalsze obowiązywanie w Polsce prawa międzynarodowego oraz tworzonego na jego podstawie orzecznictwa, które wyraźnie chroni również prawa par jednopłciowych - podkreśla adwokat Paweł Knut. Resort sprawiedliwości nie udzielił na razie odpowiedzi, czy zamierza realizować pomysł Ordo Iuris.