W tej sprawie sądy dwóch instancji orzekły, że oświadczenie lustracyjne było zgodne z prawdą, z czym nie zgodził się Sąd Najwyższy uznajac kasację Prokuratora Generalnego za słuszną.
Czytaj: Kasacja RPO w sprawie policjanta uznanego za „kłamcę lustracyjnego”
Sąd Okręgowy w Bydgoszczy uznał, iż Teresa S. złożyła zgodne z prawdą oświadczenie lustracyjne, że będąc Dyrektorem Powiatowego Domu Kultury nie współpracowała z Wojskową Służbą Wewnętrzną w latach PRL.
Lustrowana wyjaśniała, że kontakt z WSW nie był podjęciem przez lustrowaną współpracy, w rozumieniu art. 3 a ust. 1 ustawy lustracyjnej wyjaśniała. Chociaż podpisała zobowiązanie 26 czerwca 1972 r. o wyrażeniu zgody na korzystanie przez organy kontrwywiadu wojskowego z pokoju w Powiatowym Domu Kultury w O.. Teresa S. zaprzeczała, że przyjęła upominki od przedstawiciela tych służb.
Zdaniem Instytutu Pamięci Narodowej wyjaśnienia te kłócą się z powszechnie dostępną dziś wiedzą na temat pracy operacyjnej WSW, która to służba wykonując zadania wynikające z instrukcji o pracy kontrwywiadowczej WSW, celem zapewnienia tajności spotkań, korzystała m.in. z lokali kontaktowych, w tym lokali znajdujących się w instytucjach publicznych.
Zarzuty apelacji
Orzeczenie sądu I instancji zostało zaskarżone przez prokuratora IPN, który zarzucił w apelacji:
- obrazę przepisów postępowania mającą wpływ na treść orzeczenia, w następstwie wybiórczej analizy, a pomijającej część i pełne znaczenie dowodów przemawiających na jej niekorzyść, analizy i oceny zebranego materiału dowodowego, która nadto obarczona została błędami natury logicznej,
- niewyjaśnienie wszystkich istotnych okoliczności sprawy, a w szczególności:
- dowolne przyjęcie, iż dokumenty zawarte w teczce LK „Z.”, w tym w postaci zobowiązania z 26 czerwca 1972 r., arkusza wypłat i świadczeń, nie stanowiły dowodu na to, że Teresa S. podjęła rzeczywistą współpracę i udzieliła pomocy WSW przy operacyjnym zdobywaniu informacji,
W zachowaniu Teresy S. w kontaktach z przedstawicielem organu bezpieczeństwa państwa, jakim była Wojskowa Służba Wewnętrzna, doszło do realizacji wszystkich pięciu przesłanek współpracy, w tym przesłanki jej materializacji, co w konsekwencji prowadzi do wniosku, iż złożyła ona oświadczenie lustracyjne niezgodne z prawdą – uznali prokuratorzy Instytutu Pamięci Narodowej.
Podnosząc te zarzuty prokurator wniósł o zmianę zaskarżonego orzeczenia poprzez uznanie, że Teresa S. złożyła niegodne z prawdą oświadczenie lustracyjne lub uchylenie zaskarżonego orzeczenia i przekazanie sprawy sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.
Sąd Apelacyjny w Gdańsku 15 lipca 2021 r., utrzymał w mocy zaskarżone orzeczenie. Stwierdził, że kontakt Teresy S. z funkcjonariuszem kontrwywiadu Wojskowej Służby Wewnętrznej nie nosił znamion tajnej i świadomej współpracy z ogniwami operacyjnymi organów bezpieczeństwa państwa w charakterze pomocnika przy operacyjnym zdobywaniu informacji.
Zdaniem sądu odwoławczego, ze zgromadzonego materiału dowodowego nie wynika, by Teresa S., mimo podpisania zobowiązania, podjęła współpracę z organami bezpieczeństwa jako pomocnik przy operacyjnym zdobywaniu informacji, to jest by współpraca ta się zmaterializowała.
Skarga Prokuratora Generalnego
Od tego orzeczenia kasację na niekorzyść lustrowanej złożył Prokurator Generalny, zarzucając:
- rażące i mające istotny wpływ na treść orzeczenia naruszenie przepisów prawa procesowego, to jest art. 7 k.p.k. i art. 410 k.p.k. polegające na rażąco błędnych i dowolnych własnych ustaleniach faktycznych oraz nieprzeprowadzeniu rzetelnej i kompleksowej analizy całości zebranego w toku postępowania materiału dowodowego. Według IPN , Teresa S. jako dysponent lokalu konspiracyjnego, była pomocnikiem przy operacyjnym zdobywaniu informacji w rozumieniu art. 3a ust. 1 ustawy lustracyjnej,
- wystarczająca jest jednorazowa pomoc organom bezpieczeństwa państwa
W konsekwencji autor kasacji wniósł o uchylenie zaskarżonego orzeczenia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania w postępowaniu odwoławczym.
Sąd Najwyższy uznał, że kasacja Prokuratora Generalnego okazała się zasadna, co w konsekwencji skutkowało uchyleniem zaskarżonego orzeczenia Sądu Apelacyjnego w Gdańsku.
Jak ocenił to sędzia sprawozdawca Igor Zgoliński, zaskarżone orzeczenie istotnie zostało wydane z rażącą i mającą istotny wpływ na jego treść obrazą art. 7 k.p.k. i art. 410 k.p.k. i innych, gdyż sprowadzało się do niepełnej analizy materiału dowodowego oraz zarzutów apelacyjnych, co skutkowało utrzymaniem w mocy zaskarżonego orzeczenia.
Zobacz linię orzeczniczą w LEX: Legalność oraz wadliwość dowodów uzyskanych z wyników czynności operacyjno–rozpoznawczych >
Tajny pokój nr 11
Chodziło o zajmowany już przez organy kontrwywiadu wojskowego pokój nr 11 w PDK w O.. De facto lustrowana zaaprobowała status quo, ze świadomością faktu, iż pokój w PDK zajmowany jest „na stałe” przez jeden z organów bezpieczeństwa państwa.
W świetle tych okoliczności faktycznych napisanie zobowiązania przez lustrowaną prowadzi do wniosku, że była – z racji zajmowanego stanowiska - dysponentką tego lokalu. Dyrektorka Domu Kultury podpisała umowę o korzystanie z lokalu. Była to bowiem „prolongata” istniejącego stanu rzeczy.
Nie ma tu mowy o przekazaniu kluczy (co nie było przecież potrzebne, bo lokal był już zajmowany przez organ bezpieczeństwa państwa) oraz wynagrodzeniu.
Co więcej, świadek Z.W. zeznał, że dopuszczano wręczanie upominków w tej sprawie. Nie zawsze natomiast wręczanie upominków wiązało się z odbiorem pokwitowań, a co bardziej istotne, współpraca w zamian za określone dobra materialne nie stanowiła warunku współpracy.
- Zestawienie tych okoliczności daje asumpt do uznania, że niezbędna jest weryfikacja oceny tych okoliczności w zdecydowanie szerszym kontekście niż uczynił to sąd II instancji – orzekł Sąd Najwyższy.
Sąd II instancji oceni czy była pomoc SB
Rzecz bowiem w tym, czy akceptacja stworzonych już uprzednio określonych warunków do pracy WSW stanowiło udzielenie pomocy, a tym samym zmaterializowanie współpracy. Przy ocenie tej okoliczności nie sposób tracić z pola widzenia, iż w ramy normatywne art. 3a ustawy lustracyjnej wpisywać się może - w określonych realiach – także zachowanie polegające na jednorazowej pomocy organowi bezpieczeństwa państwa. Konieczne jest tu jednak szczególne uwzględnienie zarówno samej jakości działań danej osoby, jak i jej wkładu w realizację celów, do których dążył ten organ.
Zobacz linię orzeczniczą w LEX: Skład sądu w postępowaniu lustracyjnym >
A zatem - sąd odwoławczy nie dokonał rzetelnej i kompleksowej kontroli. Teraz sąd II instancji powinien zatem ponownie ocenić, czy zachowanie lustrowanej Teresy S. stanowiło współpracę, o której mowa w art. 3a ustawy lustracyjnej, w postaci pomocnictwa przy operacyjnym zdobywaniu informacji. Z uwzględnieniem zarówno uwag SN i zarzutów apelacyjnych.
W konsekwencji Sąd Najwyższy uchylił zaskarżone orzeczenie i przekazał sprawę Sądowi Apelacyjnemu w Gdańsku do ponownego rozpoznania.
W składzie zasiadali sędziowie SN: Paweł Kołodziejski (przewodniczący), Adam Roch oraz Igor Zgoliński (sprawozdawca)
Sygnatura akt V KK 172/22, wyrok Izby Karnej SN z 7 marca 2023 r.
Cena promocyjna: 109 zł
|Cena regularna: 109 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 0 zł