Państwo Łukasz i Anita C. wzięli kredyt hipoteczny w Raiffeisen banku w 2008 roku. Kredyt miał być przeznaczony na zakup nieruchomości. Umowa kredytowa zawierała m.in. klauzulę związaną z ryzykiem zmiany kursu walut, a także klauzulę jednostronnego ustalenia kursu walut i spread. - W efekcie bank miał pełną swobodę w ustalaniu kursu walut - orzekł Sąd Okręgowy.

Sąd uwzględnia pozew w części

Powodowie zażądali 50 tys. 570  zł, 21 tys. franków szwajcarskich plus odsetki liczone od dnia doręczenia pozwu i unieważnienia umowy. Sąd Okręgowy w Warszawie uwzględnił powództwo w części, zasądzając 28 tys. 600 plus 6 tys. franków szwajcarskich.

Sąd Okręgowy stwierdził abuzywność klauzul umownych, więc świadczenie strony pozwanej powinno być zwrócone. Nie jest możliwe naprawienie wadliwych klauzul, więc całą umowę trzeba unieważnić. Zwrot całej części wpłaconego kredytu powodom przez bank byłoby - zdaniem sądu I instancji sprzeczne z zasadami dobrej wiary i słuszności. 

Apelacja pozwanego

Apelację od tego wyroku złożył bank. Pełnomocnik pozwanego przekonywał Sąd Apelacyjny, że orzeczenie TSUE w sprawie państwa Dziubaków, nie przesądza o nieważności całej umowy kredytowej.

Czytaj: 
RPO w sprawie Dziubaków o kredyt frankowy: Unieważnić umowę i rozliczyć się z klientem>>
Bodył–Szymala: Wyrok TSUE w sprawie Dziubaków jest źle interpretowany >>

 

Sąd Apelacyjny w Warszawie 30 grudnia br. zgodził się z Sądem Okręgowym, że cała umowa była nieważna. Jednak oddalił powództwo co do 28 tys. franków szwajcarskich (sąd określił to jako świadczenie nienależne).

Wadliwe klauzule nie do naprawy

- Utrzymanie tej umowy w obrocie byłoby nietrafne - wyjaśniał wyrok sędzia sprawozdawca Jacek Sadomski. - Ta umowa była sprzeczna z istotą stosunku zobowiązaniowego, gdyż zaprzeczała swobodzie zawierania umów. Dlatego, że tylko jedna strona określała jej warunki - dodał. - Nawet przeliczenie kredytu według kursu NBP nie naprawiłoby wadliwych klauzul umownych - podkreślił sędzia.

 

Powodowie otrzymali od banku 280 tys. zł, nabyli nieruchomość, część kredytu spłacili, a część nie. Teraz powodowie muszą rozliczyć się z pozwanym co do zwrotu nie spłaconego kredytu.

Sąd Apelacyjny stwierdził też, że powodowie mieli interes prawny w wytoczeniu powództwa, a sugerowane powództwo o zapłatę nie wchodzi w grę.

Sygnatura akt VI ACa 361/18, wyrok Sądu Apelacyjnego z 30 grudnia 2019 r.

 

Sprawdź również książkę: Kredyt hipoteczny. Komentarz ebook >>