Pasażer zarezerwował bilet na lot z Fortalezy do Oslo, z przesiadką w Lizbonie. Przylot na miejsce nastąpił jednak z prawie 24-godzinnym opóźnieniem. Wynikało ono z tego, że podczas pierwszego etapu podróży, samolot musiał dokonać międzylądowania w Las Palmas na Wyspach Kanaryjskich w celu usunięcia z pokładu uciążliwego pasażera. Człowiek ten zakłócił porządek na pokładzie, ponieważ... ugryzł jednego z pasażerów i atakował innych oraz załogę. Z powodu opóźnienia, pasażer wystąpił do przewoźnika lotniczego o zapłatę odszkodowania. Ten jednak powołał się na nadzwyczajne okoliczności i odmówił. Pasażer nie dał jednak za wygraną i wytoczył powództwo przed sądem rejonowym w Lizbonie. Organ ten miał jednak wątpliwości co do kwalifikacji prawnej okoliczności leżących u źródła opóźnienia i postanowił zwrócił się z pytaniami prejudycjalnymi.

Trybunał Sprawiedliwości UE wskazał, że rozporządzenie (WE) nr 261/2004 Parlamentu Europejskiego i Rady z 11 lutego 2004 r. ustanawiające wspólne zasady odszkodowania i pomocy dla pasażerów w przypadku odmowy przyjęcia na pokład albo odwołania lub dużego opóźnienia lotów (rozporządzenie) przewiduje zwolnienie przewoźnika z obowiązku wypłaty pasażerom odszkodowania. Dzieje się tak w sytuacji, gdy może on dowieść, że odwołanie lub opóźnienie lotu zostało spowodowane zaistnieniem nadzwyczajnych okoliczności, których nie można było uniknąć pomimo podjęcia wszelkich racjonalnych środków. Natomiast zgodnie z motywem 14 rozporządzenia, nadzwyczajne okoliczności mogą zaistnieć w szczególności w przypadku wystąpienia zagrożenia bezpieczeństwa.

 

Cena promocyjna: 239.2 zł

|

Cena regularna: 299 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: zł


Usunięcie pasażera z pokładu było konieczne

TSUE uznał, że decyzja o usunięciu uciążliwego pasażera z pokładu i wyładowanie jego bagaży była słuszna, ponieważ zakłócał on porządek i w ten sposób zagrażał bezpieczeństwu. Dlatego też kapitan statku zasadnie postanowił zboczyć z trasy lotu w kierunku innego portu, niż docelowy. To bowiem na nim, zgodnie z art. 6 konwencji tokijskiej oraz pkt 7.d załącznika IV do rozporządzenia nr 216/2008, spoczywa obowiązek podjęcia wszelkich niezbędnych środków w interesie bezpieczeństwa. Ponadto z rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 376/2014 z 3 kwietnia 2014 r. w sprawie zgłaszania i analizy zdarzeń w lotnictwie cywilnym oraz podejmowanych w związku z nimi działań następczych wynika, że trudności w panowaniu nad pasażerami odurzonymi, agresywnymi lub niesfornymi mogą stwarzać znaczące ryzyko dla bezpieczeństwa lotniczego. 

Czytaj także: TSUE: Odszkodowanie także za opóźnienie alternatywnego lotu >>>

Przewoźnik nie mógł przewidzieć ataku

TSUE uznał, że zachowanie uciążliwego pasażera, zakłócające porządek na pokładzie samolotu, było na tyle poważne, że uzasadniało zboczenie z trasy i nie wpisuje się w ramy normalnego wykonywania działalności przewoźnika lotniczego. Nawet jeśli uznać, że podmiot ten jest naturalnie narażony na zarządzanie zachowaniami przewożonych osób, to nie mógł się spodziewać, że jedna z nich ugryzie innego pasażera i będzie atakowała załogę. Trybunał wskazał, że przewoźnik nie mógł uzyskać pełnej kontroli nad uciążliwym pasażerem, ponieważ jego zachowanie i reakcje były nieprzewidywalne. Dlatego też decyzja o zboczeniu z trasy lotu w celu usunięcia z pokładu takiej osoby wpisywała się w ramy odpowiedzialności dowódcy statku za przyjęcie środków, które uzna za niezbędne ze względów bezpieczeństwa. TSUE podkreślił też, że pasażer musi przestrzegać wszystkich poleceń dowódcy statku powietrznego wydanych w celu zapewnienia bezpieczeństwa na pokładzie. Ciąży na nim także obowiązek zachowania w sposób, który nie zagraża prawidłowemu wykonaniu umowy przewozu.

 

Uciążliwy pasażer to nadzwyczajna okoliczność

Mając to na uwadze, Trybunał Sprawiedliwości UE uznał, że zachowanie uciążliwego pasażera zakłócające porządek, które uzasadniało zboczenie z trasy w kierunku innego lotniska niż docelowe, w celu jego usunięcia z pokładu było objęte zakresem nadzwyczajnych okoliczności. Pod warunkiem jednak, że przewoźnik lotniczy nie zaniechał podjęcia środków stosowanych w świetle elementów zapowiadających wystąpienie takiego zachowania lub nie przyczynił się do jego wystąpienia.

Natomiast zmiana planu podróży, która polegała na przekierowaniu pasażera na inny obsługiwany przez przewoźnika lot i doprowadziła do opóźnienia nie stanowi racjonalnego środka zwalniającego z obowiązku wypłaty odszkodowania. Jednakże sytuacja będzie wyglądać inaczej, jeżeli plan podróży nie mógł zostać zmieniony w inny sposób, np. za pomocą lotu obsługiwanego przez tego lub innego przewoźnika przylatującego do miejsca docelowego wcześniej. Chyba, że dokonanie takiej zmiany stanowiłoby dla niego poświęcenie, jakiego nie można od niego wymagać.

Ponadto TSUE wskazał, że przewoźnik lotniczy może powołać się na nadzwyczajną okoliczność, która miała wpływ na poprzedni obsługiwany przez niego lot za pośrednictwem tego samego statku powietrznego. Musi jednak istnieć bezpośredni związek przyczynowy między wystąpieniem tej okoliczności a opóźnieniem lub odwołaniem kolejnego lotu.

Wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE z 11 czerwca 2020 r., w sprawie C-74/19