W zeszłym roku Wojewoda Mazowiecki na wniosek Stowarzyszenia „Marsz Niepodległości” wydał zgodę na cykliczne organizowanie zgromadzenia raz do roku w dniu 11 listopada. Wtedy władze stolicy zaskarżyły decyzję wojewody o rejestracji cyklicznego Marszu. Sąd Okręgowy w Warszawie uchylił ją, uwzględniając odwołanie prezydenta w tej sprawie.
Czytaj: Zaduma, a nie zadyma - spór o Marsz Powstania Warszawskiego>>
Wojewoda i organizator Marszu Niepodległości złożyli zażalenia na decyzję Sądu Okręgowego, a Sąd Apelacyjny w Warszawie oddalił je. Uznał, że skoro w 2020 r. z powodu pandemii Covid-19 marsz się nie odbył, uczestnicy tylko przejechali samochodami, to przerwano ciągłość zgromadzeń. W efekcie - organizatorem Marszu Niepodległości w 2021 r. oficjalnie były organy państwowe.
- Marsz Niepodległości 11 listopada w Święto Niepodległości nie może być traktowany, jako wydarzenie cykliczne. Narodowcy nie mogą mieć preferencji – ocenił prezydent Warszawy.
Preferencje dla jednej grupy?
Problem polega na tym, że z jednej strony mamy konstytucyjne prawo do wyrażania publicznie poglądów, a z drugiej - nierespektowanie orzeczeń sądowych, czyli organizowanie zgromadzenia cyklicznego, które takim nie jest. Jak można rozwiązać konflikt tych dwóch wartości?
- Podejmowałem działania, żeby zablokować sytuację, w której ten marsz miałby się odbywać co roku automatycznie i to oczywiście podtrzymuję, bo uważam, że narodowcy nie mogą mieć preferencji i też jasno mówiłem o tym, że jeżeli będziemy widzieli naruszanie prawa, będziemy natychmiast reagować i to podtrzymuję, dlatego że Święto Niepodległości jest świętem nas wszystkich, a widzieliśmy takie lata, że narodowcy wszczynali burdy i niszczyli miasto – mówi prezydent Rafał Trzaskowski.
Czytaj w LEX: Zgromadzenia cykliczne. Glosa do wyroku TK z dnia 16 marca 2017 r., Kp 1/17 >>>
Marsz jako cykliczne wydarzenie nadal jest zarejestrowany w Urzędzie Mazowieckim.
- W tym roku wojewoda nie może uznać tego marszu jako zgromadzenia cyklicznego, ale ratusz może je zarejestrować jako zwykłe - mówi adwokat Wojciech Korpetta, specjalizujący się w sprawach karnych. - Mają rację organizatorzy Marszu twierdząc, że do 2020 r. było to wydarzenie cykliczne, które odbywało się co roku na tej samej trasie, a to, że nie było marszu w jednym roku to działanie "siły wyższej", czyli organów państwa - dodaje. To nie wina organizatorów, że była przerwa. Jeśli w tym roku znów będzie to marsz państwowy to za ewentualne straty odpowiadać będzie skarb państwa, a nie stowarzyszenie - podkreśla.
Czytaj w LEX: Organizowanie zgromadzeń. Zawiadomienie >>>
Zgoda na zgromadzenie
Według ustawy - Prawo o zgromadzeniach - organizator zawiadamia gminę o zamiarze zorganizowania demonstracji w taki sposób, aby wiadomość dotarła do organu nie wcześniej niż na 30 dni i nie później niż na 6 dni przed planowaną datą zgromadzenia.
A zatem pierwsze zgłoszenia uczczenia święta 11 listopada powinny wpłynąć po 11 października. Będą to jednak zgromadzenia zwykłe. Zawsze cykliczne będzie miało pierwszeństwo. Przyjęta konstrukcja wprowadza to polskiego porządku prawnego swoisty prymat zgromadzeń cyklicznych - potwierdza radca prawny Agnieszka Rzetecka-Gil.
Na razie urząd miasta Warszawy zarejestrował zgromadzenia planowane na wrzesień i październik - przed Sejmem, przed Trybunałem Konstytucyjnym, a także - przed TVP.
Zgromadzenie cykliczne rządzi się szczególnymi prawami. Wraz z wydaniem decyzji w przedmiocie zgody na cykliczne organizowanie zgromadzeń, wojewoda udostępnia w Biuletynie Informacji Publicznej informację o miejscu i terminach zgromadzeń organizowanych cyklicznie oraz informuje o wydaniu decyzji organ gminy, na terenie której ma się odbyć zgromadzenie cykliczne.
Przepisy Prawa o zgromadzeniach nie określają żadnych szczególnych elementów decyzji wojewody w przedmiocie zgody na cykliczne organizowanie zgromadzeń - wskazuje radca Agnieszka Rzetecka-Gil. - Z tego względu przyjmuje się, że decyzja taka powinna zawierać elementy wskazane w art. 107 par. 1 k.p.a.
Natomiast w razie rozruchów, jeżeli jego przebieg zagraża życiu lub zdrowiu ludzi albo mieniu w znacznych rozmiarach - zgromadzenie może być rozwiązane przez przedstawiciela organu gminy.
Czytaj w LEX: Decyzja o zakazie zgromadzenia – podstawa prawna; przesłanki wydania >>>
Jak oceniać taką sytuację?
Prawnicy twierdzą, że mamy do czynienia z anarchizacją życia publicznego. A ta anarchizacja jest w zasadzie przez organy władzy akceptowana. A odwołanie się od zakazu organizowania zgromadzeń cyklicznych rozpoznawane jest po wydarzeniu i może być dyskryminujące pewne grupy obywateli.
- Można ustawić kordon policji i nie dopuścić do manifestacji, ale to skończy się awanturą, demonstranci będą chcieli przejść, a policja będzie się temu przeciwstawiać- uważa adwokat Wojciech Korpetta, specjalizujący się w procesach karnych. - To nie jest dobre rozwiązanie - dodaje.
Czytaj w LEX: Zakaz organizacji zgromadzenia - KOMENTARZ PRAKTYCZNY >>>
Sąd Najwyższy w marcu 2018 r. sprawie organizacji zgromadzeń cyklicznych wydał nawet uchwałę w składzie 7 sędziów. Chodziło o zgromadzenie przewidziane na dzień 10 października 2017 r. Organizatorzy, osoby fizyczne zgłosiły w trybie uproszczonym w Biurze Zarządzania Kryzysowego Urzędu m. Warszawy, odbycie zgromadzeń publicznych w miejscu i czasie odbywania zgromadzenia cyklicznego. I tu była kolizja ze zgromadzeniami, które odbywają się 10-ego dnia każdego miesiąca od maja 2017 r. do kwietnia 2020 r. na obszarze od ul. Świętokrzyskiej przez pl. Zwycięstwa. Wówczas SN stwierdził, że organ gminy jest uprawniony do wniesienia odwołania od zarządzenia zastępczego wojewody o zakazie zgromadzenia. A także, iż po upływie terminu zgromadzenia można rozpoznać odwołania od zarządzenia zastępczego wojewody o zakazie zgromadzenia wydanego.
Sędzią sprawozdawcą był Bohdan Bieniek z Izby Pracy Sądu Najwyższego, który przypomniał, że wolność zgromadzeń zapewnia Konstytucja RP. Ograniczenie tej wolności może określać ustawa, a wolność zgromadzeń to część demokracji.
- Idea Państwa prawa opiera się na akceptowaniu skutków wynikających z orzeczeń sądów. Jeśli zaś prawo ustępuje sile, to system ochrony w państwie doznaje uszczerbku. Proszę zauważyć, że także protesty pracowników nie zawsze miały miejsce stosownie do postanowień prawa o rozwiązywaniu sporów zbiorowych, choć później strony stosunku pracy rozwiązywały swoje problemy za pomocą dialogu, z sędziami nikt nie rozmawia, bo przecież prawodawca zawsze ma rację - podkreślał sędzia.
WZÓR DOKUMENTU - Zawiadomienie o planowanym zgromadzeniu publicznym >>>
Podobnie było z prawem do wolności zgromadzeń, o czym rozstrzygał SN w składzie powiększonym w uchwale z 2018 r., wyjaśniając znaczenie tego prawa podstawowego w kontekście do tak zwanych zgromadzeń cyklicznych - przypomina sędzia Bieniek. - Na tym polu mam także liczne przykłady, że podmioty prawa publicznego nie stosują się do skutków wynikających z orzeczeń i tworzą alternatywne byty prawne pozorujące zgodność zachowań z normą prawną. Kiedyś tego rodzaju zabiegi nazywano falandyzacją prawa. Dziś pomysłowość w tym obszarze jest znacznie większa, bo i jakość prawodawstwa spada, ono ciągle się zmienia, co doskonale obrazuje ilość czynności podejmowanych w sprawach modelu odpowiedzialności dyscyplinarnej prawników - mówi sędzia.
Wyrażanie poglądów
W wyroku z 28 czerwca 2000 r., K 34/99, Trybunał stwierdził, że zgromadzenie stanowi szczególny sposób wyrażania poglądów, przekazywania informacji i oddziaływania na postawy innych osób. Jest niezwykle ważnym środkiem komunikacji międzyludzkiej, zarówno w sferze publicznej, jak i prywatnej, oraz formą uczestnictwa w debacie publicznej, a w konsekwencji - również w sprawowaniu władzy w demokratycznym społeczeństwie.
Ograniczenia mogą dotyczyć wyłącznie zgromadzeń, które tracą pokojowy charakter i mogą przez to zagrażać bezpieczeństwu lub porządkowi publicznemu - stwierdził w wielu wyrokach Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu. Nie mogą natomiast wynikać z tego, że organy władzy publicznej nie akceptują stanowiska osób biorących udział w zgromadzeniu.
Czytaj w LEX: Żukowski Lech J., Zmiany w prawie do zgromadzeń a milcząca zgoda na ich organizację - problemy wybrane >>>
Rzecznik pytał policję o zamieszki
W tym roku nie było jeszcze żadnych skarg na organizowanie cyklicznych zgromadzeń - informuje dyrektor Mirosław Wróblewski z Biura Rzecznika Praw Obywatelskich. - Szkoda, że w zeszłym roku Sąd Najwyższy nie wydał wyroku w tej sprawie. Mamy akceptujący wyrok Trybunału Konstytucyjnego, ale problemy są w praktyce. Nie jest zadaniem rzecznika pilnowanie wykonywania prawa, nawet jeżeli obywatele korzystają z tych praw. Angażowaliśmy się, gdy dochodziło do konfliktu - zgromadzenia cyklicznego i innych zgromadzeń podkreślając, że realizacja jednych wolności całkowicie uniemożliwia przeprowadzenie innych demonstracji - mówi Mirosław Wróblewski z Biura RPO.
RPO interweniował w sprawie zgromadzeń po Marszu Niepodległości w 2020 r., gdy narodowcy rozbili szyby w EMPIK -u i wrzucili race do mieszkania przy Moście Poniatowskiego.
KRP Warszawa wyjaśniała, że prowadzi pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Warszawa Śródmieście Północ śledztwo w tej sprawie, a Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia zastosował wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na trzy miesiące.
Czytaj w LEX: Wójcik Anna - Prezentacja przetworzonego Znaku Polski Walczącej w ramach zgromadzeń publicznych >>>
Problem ma rozwiązać ETPCz
Rzecznik Praw Obywatelskich 13 października 2021 r. zwrócił się do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z pisemnym stanowiskiem w sprawie Kornacki p. Polsce (nr skargi 4775/18).
W skardze do ETPC rzecznik zarzucił Polsce naruszenie wolności zgromadzeń, w tym prawa do pokojowej kontrmanifestacji (art. 11 EKPC), prawa do skutecznego środka odwoławczego (art. 13) oraz niezgodność rzeczywistych celów ustawodawcy z Konwencją (art. 18). Sprawa skarżącego dotyczyła organizacji tzw. miesięcznic smoleńskich.
Zdaniem RPO kryteria wydawania zgody na zgromadzenie cykliczne oparte o cel zgromadzenia są arbitralne i niezgodne z Europejską Konwencją Praw Człowieka. Szczególnie istotne wątpliwości budzi mechanizm bezwarunkowego i automatycznego pierwszeństwa zgromadzeń cyklicznych względem innych rodzajów zgromadzeń.
Inna poważna wątpliwość dotyczy braku skutecznego środka odwoławczego w kontekście braku gwarancji wydania orzeczenia przed zaplanowanym dniem zgromadzenia i notorycznego niestosowania się wojewody do wyroków wydawanych poprzednio w podobnych sprawach.
Przepisy wprowadzające kategorię zgromadzeń cyklicznych, a także praktykę administracyjną i sądową powstałą w odniesieniu do tych przepisów, można uznać za trwałe i arbitralne pozbawienie organizatorów innych rodzajów zgromadzeń ich prawa, o którym mowa art. 11 EKPC.
Rzecznik stoi na stanowisku, że prawodawca nie zapewnił równowagi pomiędzy prawami organizatorów zgromadzeń cyklicznych a prawem do kontrdemonstracji. Pierwszeństwo przyznane zgromadzeniom cyklicznym nie powinno być absolutne.
Cena promocyjna: 44.1 zł
|Cena regularna: 49 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: zł
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.