Rzecznik Praw Obywatelskich składa pięć oddzielnych kasacji do Sądu Najwyższego na korzyść ukaranych od prawomocnych wyroków nakazowych Sądu Rejonowego.

Chodzili po zakazanym lesie

Sąd rejonowy uznawał obwinionych za winnych tego, że w 2017 r. na terenie Nadleśnictwa Białowieża, nie będąc do tego uprawnionymi, "przechodzili przez las w miejscu, gdzie jest to zabronione". To wykroczenie z art. 151 par. 1 Kodeksu wykroczeń. Zgodnie z nim, kto pasie zwierzęta gospodarskie na nienależących do niego gruntach leśnych lub rolnych albo przez takie grunty w miejscach, w których jest to zabronione, przechodzi, przejeżdża lub przegania zwierzęta gospodarskie, podlega karze grzywny do 500 zł albo karze nagany.

Zobacz też: III KK 167/19, Zakaz wstępu do lasu. Przyczyny, z których możliwe jest wprowadzenie zakazu wstępu do lasu w trybie art. 26 ust. 3 ustawy o lasach. Dopuszczalność orzekania w postępowaniu nakazowym. Czyn zabroniony stypizowany w art. 151 par. 1 k.w. - Wyrok SN >

Sąd wymierzył obwinionym po 100 zł grzywny i obciążył kosztami postępowania. Nie złożyli oni sprzeciwu, wobec czego wyroki uprawomocniły się.

Rzecznik wyrokom sądu rejonowego zarzuca rażące i mające istotny wpływ na jego treść naruszenie przepisów prawa procesowego -  art. 93 par. 2 Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia.

Polegało to na przyjęciu, że okoliczności czynu i wina nie budzą wątpliwości, co doprowadziło do wydania wyroku nakazowego. Tymczasem w świetle dowodów dołączonych do wniosku o ukaranie zarówno wina jak i okoliczności czynu zarzuconego obwinionym budziły poważne wątpliwości. Powinno to było oznaczać skierowanie sprawy do rozpoznania na rozprawie w celu wyjaśnienia wszystkich istotnych okoliczności.

RPO wnosi o uchylenie zaskarżonych wyroków i umorzenie postępowań w związku z przedawnieniem karalności czynów.

Czytaj w LEX: Daniłowicz Witold - Granice nieposłuszeństwa obywatelskiego >>

Nakazowo tylko sprawy oczywiste

RPO przypomina, że w trybie nakazowym sąd nie przeprowadza pełnego postępowania dowodowego, lecz rozstrzyga wyłącznie na podstawie materiału zgromadzonego w toku czynności wyjaśniających. - Należy przyjąć, że orzekanie w tym trybie jest możliwe tylko wówczas, gdy bazując na materiałach dowodowych zebranych w sprawie, chociażby w minimalnym, wymaganym przez prawodawcę zakresie, możliwa jest ocena przesłanek o charakterze materialnym, tj. okoliczności popełnienia czynu i winy domniemanego sprawcy wykroczenia - stwierdził RPO. I dodał, że w tej sprawie, na podstawie materiału załączonego do wniosku o ukaranie, nie można było w sposób jednoznaczny ustalić czy na terenie Nadleśnictwa Białowieża obowiązywał wtedy okresowy zakaz wstępu do lasu. 

 

Daria Danecka, Wojciech Radecki

Sprawdź  

Cena promocyjna: 199 zł

|

Cena regularna: 199 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 139.29 zł


M.in. z zeznań pracowników Nadleśnictwa wynikało, że na powierzchni roboczej oddziału zabezpieczali maszyny ścinające, z uwagi na wykonywanie prac związanych z usuwaniem drzew. Wskazana powierzchnia robocza objęta była czasowym zakazem wstępu, zgodnie z Zarządzeniem nr 15/17 Nadleśniczego ws. wprowadzenia okresowego zakazu wstępu do lasu. Świadkowie wskazali, że przed rozpoczęciem prac powierzchnia robocza została oznakowana - znaki zakazujące wstępu umieszczone na słupkach.

Zdaniem RPO, kluczowa dla odpowiedzialności obwinionych jest ocena, czy byli uprawnieni do przebywania w tym lesie.

Czytaj: Ekolodzy na drodze cywilnej wstrzymali cięcia w Puszczy Białowieskiej>>

Kto uprawniony do wydania zakazu wstępu do lasu?

RPO przypomina, że zgodnie z art. 26 ust. 3 ustawy o lasach, nadleśniczy jest uprawniony do wprowadzenia okresowego zakazu wstępu do lasu stanowiącego własność Skarbu Państwa. Zakaz wstępu do lasu może wprowadzić wyłącznie nadleśniczy i nie może to być zakaz inny, niż okresowy. Wyłączona jest zatem możliwość wprowadzenia zakazu przez jakąkolwiek inną osobę nie posiadającą przymiotu „nadleśniczego" (nie będącą nadleśniczym), podobnie jak nie jest możliwe wprowadzenie zakazu stałego (bezterminowego). Działanie takie nie mieściłoby się bowiem w granicach kompetencji nakreślonej w art. 26 ust. 3 ustawy o lasach.

Czytaj: Już ósmy rok "czasowego" zakazu wstępu do części Puszczy Białowieskiej>>

Zarządzenie nr 15/17 Nadleśniczego Nadleśnictwa Białowieża z 28 kwietnia 2017 r. jest aktem prawnym zmieniającym zarządzenie nr 10/17 Nadleśniczego Nadleśnictwa Białowieża z 27 marca 2017 r. w sprawie wprowadzenia okresowego zakazu wstępu do lasu, którego to, jako źródłowego, w aktach sprawy brakuje. W zarządzeniu nr 15/17 wskazano jedynie przyczynę wprowadzenia okresowego zakazu wstępu do lasu oraz wskazano tereny, których zakaz nie dotyczy, resztę zaś postanowień, w tym kwestie terminu obowiązywania przedmiotowego zakazu wskazanego w zarządzeniu nr 10/17 - pozostawiono bez zmian.

Z obwieszczenia - załącznika do zarządzenia nr 15/17 - wynika, że termin obowiązywania zakazu wstępu ustalono od 1 kwietnia 2017 r. do odwołania. Jako przyczynę wskazano "zagrożenie bezpieczeństwa publicznego, związane w wystąpieniem w lasach zniszczenia oraz znacznego uszkodzenia drzewostanów, przejawiającego się masowym zamieraniem drzew i drzewostanów na skutek zachodzących procesów powodujących powstanie dużej liczby drzew martwych, stanowiących realne zagrożenie dla zdrowia i życia ludzi oraz ich mienia".

Czytaj w LEX: Obszary specjalne w polskim prawie leśnym. Z badań nad instytucjami administracyjnego prawa materialnego >>

Nie taki termin, nie ta przyczyna

Jak zauważa RPO, przepisy nie pozwalają jednak na wprowadzenie przez Nadleśniczego stałego zakazu i nieograniczonego terminem, o czym świadczy sformułowanie „do odwołania".  A przyczyna wskazana w obwieszczeniu w ogóle nie mogła być podstawą legalnie wprowadzonego zakazu, bo nie występowała w katalogu powodów wprowadzenia zakazu okresowego wskazanych w art. 26 ust. 3 ustawy o lasach.

- W polu widzenia sądu powinna była się też znaleźć kwestia, czy zachowanie obwinionych - polegające na braniu udziału w pokojowej akcji protestacyjnej przeciwko masowemu pozyskiwaniu drewna w Puszczy Białowieskiej, w kontekście wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE z 17 kwietnia 2018 r. - cechuje się szkodliwością społeczną w jakimkolwiek stopniu - stwierdził RPO.

Jego zdaniem, sąd rejonowy po zapoznaniu się z materiałem załączonym do wniosków o ukaranie, powinien był powziąć wątpliwości co do okoliczności czynu i winy, zapoznać się z treścią źródłowego zarządzenia nr 10/17 Nadleśniczego ws. wprowadzenia okresowego zakazu wstępu do lasu i ustalić, czy zakaz ten wydano zgodnie z obowiązującym prawem oraz czy zachodziły materialno-prawne podstawy do przypisania odpowiedzialności za wykroczenie. Sąd rejonowy był zobligowany skierować sprawy na rozprawę, przeprowadzić postępowanie dowodowe i wyjaśnić wszystkie istotne dla rozstrzygnięcia okoliczności. 

- Rażące naruszenie art. 93 par. 2 k.p.w., jakiego dopuścił się sąd, mogło mieć jednocześnie istotny wpływ na treść wyroku. Nie można bowiem wykluczyć, że po przeprowadzeniu rozpraw zapadałyby inne orzeczenie, skutkujące uniewinnieniem obwinionej - podkreśla w kasacjach zastępca RPO Stanisław Trociuk.

Rzecznik przypomina, że SN już wcześniej uwzględniał kasacje RPO wobec osób ukaranych w  2017 r. grzywnami za złamanie zakazu wejścia latem i jesienią do Puszczy Białowieskiej.