W Polsce działania kampanii od wielu lat koordynuje Fundacja po DRUGIE, zachęcając placówki i instytucje pracujące z dziećmi i młodzieżą do włączania się w organizację i prowadzenie działań, które mają wspierać ideę kampanii – budowanie świata bezpiecznego, spokojnego, bez przemocy. Aktywnie włączają się w nią organizacje pozarządowe, szkoły, poradnie psychologiczno-pedagoiczne, ośrodki pomocy społecznej, policjanci, kuratorzy ale też m.in. środowiska adwokackie i radcowskiego. W tym roku ponad 216 podmiotów. Na swoim profilu o akcji, problemach dzieci i różnych "obliczach" przemocy przypomina m.in. Stowarzyszenie Adwokackie Defensor Iuris.
Hasłem pojawiającym się w tegorocznej kampanii jest „głód i niedożywienie”.
Czytaj: "Klaps" w Polsce niby zakazany, ale dzieci nadal niedostatecznie chronione>>
Do kampanii można się przyłączyć
Do kampanii można dołączać przez cały czas jej trwania, wystarczy tylko przesłać odpowiedni formularz zgłoszeniowy. Kampania skupia się konkretnie wokół trzech dat - 2 listopada, jako światowego dnia dla tworzenia kręgów współczucia (World Day for Circles of Compassion), których celem ma być omawianie, uczenie się i pomaganie we wdrażaniu mocnych i konkretnych środków do zapobiegania przemocy wobec dzieci i młodzieży, aby lepiej chronić ich prawa do godności i bezpieczeństwa. Z kolei 19 listopada przypada Międzynarodowy Dzień Zapobiegania Przemocy wobec Dzieci (World Day for prevention of child abuse), w celu przyczyniania się do tworzenia kultury zapobiegania nadużyciom i przemocy wobec dzieci oraz mobilizowania opinii publicznej do działania i rozpowszechnia programów prewencyjnych.
Czytaj w LEX: Nowa procedura szybkiego reagowania wobec sprawców przemocy domowej >
Ostatnią z dat, jest 20 listopada - czyli dzień praw dziecka (Universal Children’s Rights Day). Sama data ma w tym roku szczególne znaczenie, bo 30 lat temu, w 1989 roku, Zgromadzenie Ogólne ONZ przyjęło Konwencję o prawach dziecka. A ten dokument jest jednym z ważniejszych osiągnięć Polski w dziedzinie ochrony praw dziecka, bo w 1978 r. to właśnie Polska zaproponowała Komisji Praw Człowieka ONZ jej uchwalenie, przedstawiając przygotowany projekt.
Nowe procedury od 30 listopada 2020 - zobacz w LEX:
- Doręczenia w sprawie o zobowiązanie osoby stosującej przemoc w rodzinie do opuszczenia wspólnie zajmowanego mieszkania i jego bezpośredniego otoczenia lub zakazanie zbliżania się do mieszkania i jego bezpośredniego otoczenia >
- Postępowanie o zobowiązanie osoby stosującej przemoc w rodzinie do opuszczenia wspólnie zajmowanego mieszkania i jego bezpośredniego otoczenia lub zakazanie zbliżania się do mieszkania i jego bezpośredniego otoczenia >
- Postępowanie apelacyjne w sprawie o zobowiązanie osoby stosującej przemoc w rodzinie do opuszczenia wspólnie zajmowanego mieszkania i jego bezpośredniego otoczenia lub zakazanie zbliżania się do mieszkania i jego bezpośredniego otoczenia >
Klaps w Polsce zakazany, ale nadal stosowany
Przypomnijmy od 1 sierpnia 2010 r. obowiązuje przepis w myśl którego - choć nie ma za to sankcji karnych - kary cielesne wobec dzieci są zabronione. Problem w tym, że jak pokazują badania z 2018 r. klapsy są nadal akceptowane przez 43 proc. Polaków, a 19 proc. uważa, że kara cielesna jest skuteczną metodą wychowawcza. Sytuacja pogorszyła jeszcze pandemia koronawirusa.
Na przełomie września i października opublikowano Raport Alternatywny przygotowany przez grupę polskich organizacji pozarządowych, którego celem jest analiza sytuacji i wskazanie obszarów nieprzestrzegania w Polsce zapisów Konwencji o prawach dziecka. Odnosi się też bezpośrednio do Pytań (List of Issues) Komitetu Praw Dziecka przygotowanych i przedstawionych rządowi polskiemu w 2018 roku oraz do sprawozdania rządu polskiego z wykonywania przez nasz kraj zapisów Konwencji.
Czytaj w LEX: Realizacja procedury przeciwdziałania przemocy w rodzinie w czasie epidemii >
Główną bolączką - w ocenie autorów raportu - jest to, że Polska nie posiada narodowej i tym samym kompleksowej strategii przeciwdziałania przemocy wobec dzieci. Problem dostrzegają też prawnicy i eksperci zajmujący się prawami dziecka.
- Brakuje spójności w działaniach różnych instytucji oraz podmiotów, brakuje koordynacji. Polityka państwa powinna zawierać jasno określone cele oraz konkretne zadania, jakie stawia sobie w zakresie przeciwdziałania przemocy. Nie ma koordynatora, który spinałby wszystkie rzeczy związane z reagowaniem na przemoc wobec dzieci, nie ma odrębnego budżetu, który byłby przeznaczony na te cele. Regularnie powinny być dokonywane monitoringi, analizy co nie działa, co trzeba zrobić, co trzeba zmienić - mówiła w rozmowie z Prawo.pl adwokat Monika Horna-Cieślak. Dodawała, że całościowe spojrzenie na problem pozwoliłoby i na diagnozowanie przyczyn i skuteczniejsze reagowanie, a także zapobiegania kolejnym przypadkom. - Polska powinna przyjąć taką strategię, czekamy na to już od lat. Ta tematyka wymaga na pewno kompleksowego spojrzenie - wskazuje.
Czytaj w LEX: Niebieska Karta w praktyce szkolnej i przedszkolnej >
W 2019 roku Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę zgłosiła do Prezydenta RP projekt wprowadzenia w Polsce mechanizmu analizy
krzywdzenia dzieci ze skutkiem śmiertelnym, wzorowanego na systemach Serious Case Review w krajach anglosaskich. Jeszcze w październiku ubiegłego roku informowano, że Kancelaria zainicjowała prace koncepcyjne w tym zakresie, odpowiedzialny za to ma być Rzecznik Praw Dziecka. - Faktycznie trzeba z tym coś zrobić. Zabójstwa dzieci, istnienie być może przyzwolenia na tego typu zdarzenia, wymaga ewidentnie sprawdzenia. Istotne jest to, że nie mamy obecnie w Polsce podmiotu albo grupy podmiotów, które by obligatoryjnie skupiały informacje o takich sprawach. Oczywiście teraz, ja jako RPD dowiaduje się o krzywdzie dziecka, o próbie zabicia dziecka albo od organów ściganie - jeśli zechcą mnie powiadomić, albo od pokrzywdzonych rodziców albo z mediów. Czyli mogą się też pojawić sytuacje, o których nie będę wiedział - mówił wówczas RPD Mikołaj Pawlak. Tyle że - jak wskazują organizacje pozarządowe - prace nad aktem stanęły.
Cena promocyjna: 99 zł
Cena regularna: 99 zł
Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 74.26 zł
Polskie dziecko uwikłane w konflikt okołorozwodowy
Kolejnym dużym problem w Polsce - na co zwracają eksperci - jest natomiast uwikłanie dzieci w konflikty okołorozwodowe. Liczba rozwodów wzrasta w Polsce, wzrasta też liczba dzieci, które padają ofiarą alienacji rodzicielskiej. Jak poważna jest sytuacja pokazuje najświeższe dane dotyczące liczby orzeczeń sądów o kontaktach rodzica z dzieckiem w obecności kuratora. Kiedyś było to rozwiązania zabezpieczające dziecko np. przed rodzicem, który stosował przemoc domową, teraz stało się jedyną szansą na jakiekolwiek kontakty - głównie z ojcami.
Wzrost takich orzeczeń widoczny jest od kilku lat. Przy czym pierwszy rekord odnotowano w 2016 r. - 1965 orzeczeń o kontaktach rodzica z dzieckiem, potem w 2017 r. ich liczba spadła do 1536 i nastąpił ponowny wzrost - w 2018 r. wykonywano takich orzeczeń 1775. Tylko w pierwszej połowie 2019 r. liczba kontaktów w obecności kuratora sięgnęła 1929.
Czytaj: Więzienie za brak kontaktu z dzieckiem? Koronawirus może przyspieszyć zmiany>>
Drugą stroną medalu jest z kolei przemoc ekonomiczna, czyli uchylanie od obowiązku alimentacyjnego. Problem niealimentacji nie jest jedynie problemem tzw. rodzin patologicznych. Gros z dłużników to osoby zamożne, które w czasie trwania związku, razem z rodziną żyły na bardzo wysokiej stopie, a po rozstaniu zaczynają rozliczać każdą złotówkę. Problemem jest też sam system karania "alimenciarzy" - ci nieporadni życiowo zazwyczaj kończą w więzieniu i dalej nie regulują zaległości.
Czytaj: Sprytny się wywinie, biedny posiedzi – system nie pomaga „alimenciarzom” ani ich dzieciom>>
- To przestępstwo, które zawsze funkcjonowało w polskim systemie prawa karnego, teraz funkcjonuje z tym wzmocnieniem, że wystarczy formalne nieuregulowanie trzech rat – mówił niedawno portalowi sędzia Arkadiusz Krupa z Sądu Rejonowego w Łobzie. Wskazał jednak, że często źródłem przestępstwa jest w takich przypadkach nie tyle niechęć do realizacji obowiązku alimentacyjnego, złośliwość wobec partnera ale niewydolność ekonomiczna. - Najczęściej zawiadamiającym o popełnieniu takiego przestępstwa nie są też rozżalone partnerki, matki dziecka, a instytucje, które hurtowe wysyłają zawiadomienia. Chodzi oczywiście o instytucje realizujące świadczenia alimentacyjny czyli OPS-y - dodawał. I wskazywał, że głównym problemem z penalizacją tego przestępstwa jest to, że karane są osoby, których nie stać na zapłacenie orzeczonych świadczeń i skazanie nic w tej kwestii nie zmieni.
Czytaj w LEX: Procedura Niebieskiej Karty >
Z przesłuchaniami lepiej, ale nadal problemy
Sposób przesłuchiwania dzieci pokrzywdzonych przestępstwem od lat jest tematem szerokich dyskusji, wielokrotnie wskazywano na bolączki systemu i samej praktyki i nadal choć jest lepiej, problemy są.
Podczas październikowej Ogólnopolskiej Konferencji Dziecko Pokrzywdzone Przestępstwem, Joanna Włodarczyk socjolożka, absolwentka Instytutu Stosowanych Nauk Społecznych Uniwersytetu Warszawskiego i koordynatorka działu badawczego w Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę przedstawiała opracowania przygotowane na podstawie wywiadów m.in. z sędziami. Problemy to nadal choćby zbyt mała liczba biegłych psychologów i co więcej tych, którzy w swojej dziedzinie są rzeczywiście specjalistami.
- Staramy się dobierać dobrych więc trudno dotrzymać terminów. Nadal nie rozwiązana jest też kwestia pouczenia dzieci. W mojej ocenie pouczenie o obowiązku mówienie prawdy lub odmowy składania zeznań w przypadku osoby najbliższej, powinno być wobec dzieci jak najbardziej neutralne, zrozumiałe, ale nie zniechęcało. Bo łatwo dziecko zablokować i zniechęcić do składania zeznań - mówiła sędzia Monika Olejnik z Sądu Rejonowego w Zielonej Górze.
Warunki przesłuchania dzieci, są coraz lepsze ale i w tym zakresie są niedociągnięcia. Od 5 października obowiązuje rozporządzenie, którym wprowadzono m.in. nowe wytyczne dotyczące tzw. Przyjaznych Pokoi Przesłuchań. Pokoje te mają - jak wynika z przepisów - umożliwić swobodne przebywanie w nim osób uprawnionych do udziału w czynności procesowej. Co więcej pokój przesłuchań znajdujący się w budynku sądu, prokuratury lub policji ma posiadać odrębne wejście lub zlokalizowany ma być w taki sposób, aby dojście do niego nie prowadziło przez części budynku, gdzie przebywają oskarżeni, zatrzymani lub pokrzywdzeni innymi czynami.
Sprawdź w LEX:
Jakie podmioty są uprawnione do dostępu do danych osobowych w ramach procedury "Niebieskie Karty"? >
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.