Problemem coraz większym jest m.in. liczna grupa zażaleń „osieroconych”, co do których nie przesądzono, czy są poziome czy dewolutywne. To z kolei - jak przyznają pełnomocnicy - sprawia im ogromne trudności, bo to oni muszą zdecydować, czy skierować zażalenie do innego składu tego samego sądu czy do sądu wyższej instancji. Przykładem są sprawy choćby z obszaru spraw rodzinnych, dotyczących np. kontaktów z dzieckiem. 

Przypomnijmy, co do zasady zażalenia poziome miały usprawnić i przyspieszyć pracę sądów. Ministerstwo Sprawiedliwości podkreślało, że dzięki nim nie będzie trzeba przekazywać pomiędzy sądami tomów akt. Wprowadziła je nowelizacja procedury cywilnej, która weszła w życie w listopadzie 2019 r. Zażalenie takie ma rozpatrywać inny - trzyosobowy skład - tego samego sądu. 

W dniach 4 i 5 listopada odbędzie się konferencja "Praktyka wobec nowelizacji postępowania cywilnego - konsekwencje zmian" zorganizowana przez Wolters Kluwer Polska oraz Katedra Postępowania Cywilnego WPiA Uniwersytetu Warszawskiego>>
 

Co ważne, resort sprawiedliwości pracuje nad obszerną nowelą Kpc.  Ma ona obejmować nie tylko doprecyzowanie przepisów noweli z 4 lipca 2019 r., ale również wiele rozwiązań usprawniających postępowanie cywilne - wskazuje serwisowi Ministerstwo Sprawiedliwości.

Czytaj w LEX: Postępowanie zażaleniowe po nowelizacji KPC >

Nowe narzędzie - mniej spraw w drugiej instancji

Można powiedzieć, że pierwszy efekt tego rozwiązania już widać. Do sądów II instancji trafia - jak szacują sędziowie - może połowa spraw. Instytucja co do zasady ma dotyczyć spraw drobniejszych, czyli zażaleń na: 

  • odmowę zwolnienia z kosztów sądowych lub cofnięcie takiego zwolnienia oraz odmowę ustanowienia adwokata lub radcy prawnego lub ich odwołanie;
  • rygor natychmiastowej wykonalności;
  • wstrzymanie wykonania prawomocnego orzeczenia do czasu rozstrzygnięcia skargi o wznowienie postępowania;
  • stwierdzenie prawomocności orzeczenia;
  • skazanie świadka, biegłego, strony, jej pełnomocnika oraz osoby trzeciej na grzywnę, zarządzenie przymusowego sprowadzenia i aresztowania świadka oraz odmowę zwolnienia świadka i biegłego od grzywny i świadka od przymusowego sprowadzenia;
  • odmowę uzasadnienia orzeczenia oraz jego doręczenia;
  • zwrot zaliczki, zwrot kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu oraz wynagrodzenie biegłego, mediatora i należności świadka, a także koszty przyznane w nakazie zapłaty, jeżeli nie wniesiono środka zaskarżenia od nakazu. 

W ten sam sposób rozpatrywane są zażalenia m.in. na oddalenie wniosku o wyłączenie sędziego, jak i zatwierdzenie ugody zawartej przed mediatorem. Inne składy sądu pierwszej instancji mają także rozpatrywać zażalenie na odrzucenie zażalenia i odrzucenie skargi na orzeczenie referendarza sądowego.  

Czytaj w LEX: Zmiany w postępowaniu odwoławczym w związku z reformą KPC >

 

- Ustawowy katalog spraw, w których zażalenie rozpoznawane jest przez inny skład sądu pierwszej instancji jest szeroki, więc druga instancja – kolokwialnie mówiąc – na pewno odczuła pod tym względem ulgę. Co ważne, od stycznia obowiązuje repertorium CZ, do rejestrowania tych spraw. Więc są rejestrowane i są wykazywane w statystykach jako załatwienie sędziego, który zostaje wylosowany jako sędzia sprawozdawca - mówi Prawo.pl sędzia Monika Biały z Sądu Rejonowego dla Wrocławia-Krzyków.

Czytaj w LEX: Uzasadnianie orzeczeń po nowelizacji kpc - zagadnienia praktyczne >

I tu pojawia się jeden z głównych problemów - z jednolitością orzecznictwa. Jak wskazują sędziowie, nie ma bowiem możliwości - a tak było poprzednio – weryfikacji orzeczeń przez sąd drugiej instancji. A to w praktyce oznacza, że jeśli w obszarze sądu okręgowego jest kilka sądów rejonowych i każdy z nich ma określoną koncepcję, praktykę orzeczniczą, to mogą powstawać różnice, których nie będzie można skorygować. 

Czytaj: Sądy walczą z zażaleniami poziomymi - kłody w przepisach>>

Zażalenia jak "widma" - nie wiadomo gdzie mają trafić

Profesor Tadeusz Zembrzuski z Katedry Postępowania Cywilnego na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego właśnie zażalenie poziome wymienia wśród rozwiązań ubiegłorocznej noweli, które sprawiają największe problemy. 

- Powstaje wiele wątpliwości co do katalogu zaskarżalnych orzeczeń, choćby w postępowaniu nieprocesowym, zabezpieczającym czy klauzulowym. Rozbieżności powstają wokół podejmowania czynności na etapie rozpoznawania środka, a nawet składu sądu, w którym sąd ma orzekać. Drugi przykład to przeobrażenia odnoszące się do uzasadniania orzeczeń. Złożenie przez stronę zawczasu tzw. zapowiedzi środka zaskarżenia stanowi warunek zaskarżenia niekorzystnego rozstrzygnięcia – dawniej takie wymaganie odnosiło się dopiero do postępowania przed Sądem Najwyższym, w tym do postępowania ze skargi kasacyjnej, obecnie jest to niezbędne już przy apelacji oraz zażaleniu. Wiele stron jest zaskoczonych takim wymaganiem, z kolei sędziowie miewają wątpliwości, kiedy takie rozwiązanie jest konieczne, a kiedy należy od niego odstąpić - mówi. 

Czytaj w LEX: Wniesienie apelacji po nowelizacji KPC >

Radca prawny dr Marcin Dziurda, były prezes Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa (z Katedry Postępowania Cywilnego na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego) dodaje, że ustawodawca w tak wielu miejscach znowelizował przepisy dotyczące zażalenia, że trudno stosować ten środek odwoławczy.

- Pozostała liczna grupa zażaleń „osieroconych”, co do których nie przesądzono, czy są poziome czy dewolutywne. A to sprawia ogromne trudności pełnomocnikom, bo to oni muszą zdecydować, czy skierować zażalenie do innego składu tego samego sądu czy do sądu wyższej instancji. Dotyczy to zwłaszcza postępowania nieprocesowego. Do Sądu Najwyższego wpływają liczne pytania prawne, czy te pominięte, osierocone zażalenia mają charakter dewolutywny czy poziomy - wskazuje.

I podaje konkretne przykłady.  - Najczęściej dotyczy to tzw. sumy przymusowej, stanowiącej sankcję za niezapewnienie kontaktów z dzieckiem. W tym zakresie jest cała grupa zażaleń w postępowaniu nieprocesowym, ale nie wiadomo, czy należy je kierować do sądu drugiej instancji czy do innego składu sądu tej samej instancji - mówi. 

Czytaj: Zażalenia poziome jak puszka Pandory - jest luka w przepisach>>

Problemy w postępowaniu zabezpieczającym

Kolejnym obszarem w którym są problemy z zażaleniami poziomymi są postępowania zabezpieczające. - Przed 7 listopada 2019 r. krytykowano rozwiązanie, z którego wynikało, że jeśli zabezpieczenia udzielił sąd drugiej instancji – co w myśl art. 734 Kpc jest dopuszczalne – nie przysługiwało na to zażalenie. Wydawało się, że nowelizacja rozwiązała ten problem, ponieważ w art. 741 par. 2 Kpc wprowadziła regułę, że zażalenie na postanowienie w przedmiocie zabezpieczenia ma charakter poziomy. Nic nie stałoby zatem na przeszkodzie temu, by zażalenia na postanowienia o zabezpieczeniu wydane przez sąd drugiej instancji rozpoznawał inny skład tego sądu - mówi mecenas Dziurda. 

I dodaje, że niestety, w art. 741 par. 1 Kpc pozostawiono sformułowanie, że zażalenie przysługuje „na postanowienie sądu pierwszej instancji” w przedmiocie zabezpieczenia. 

Zobacz procedurę w LEX: Zażalenie na postanowienie sądu pierwszej instancji o zabezpieczeniu >

 

Cena promocyjna: 127.2 zł

|

Cena regularna: 159 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 159 zł


Nie wiadomo kiedy wniosek o uzasadnienie

Nie do końca jasne są też kwestie związane z wnioskiem o uzasadnienie. Prawnicy zwracają uwagę, że ustawodawca dokonał jednocześnie czterech istotnych zmian, co w ich ocenie spowodowało chaos. Po pierwsze, wprowadzono zasadę, że zażalenia – podobnie zresztą jak apelacji – nie można już wnosić bez uprzedniego wniosku o uzasadnienie, od którego to wniosku wprowadzono opłatę stałą w wysokości 100 zł. Po drugie wprowadzono uregulowanie, zgodnie z którym zaskarżalne postanowienia wydawane na posiedzeniu niejawnym – a takich jest większość – uzasadniane są nie z urzędu, a jedynie na wniosek (art. 357 par. 21 Kpc), a w myśl art. 394 par. 2 Kpc złożenie wniosku o uzasadnienie stanowi warunek wniesienia zażalenia.

Po trzecie, w art. 357 par. 6 Kpc. wprowadzono wyjątek polegający na tym, że – jeżeli sąd podziela stanowisko strony zawarte w piśmie procesowym – może odstąpić od sporządzenia uzasadnienia postanowienia. W takim przypadku zażalenie wnosi się od razu, bez składania wniosku o uzasadnienie. I wreszcie po czwarte w art. 357 par. 5 Kpc przewidziano, że wydając postanowienie, także podlegające zaskarżeniu, sąd może zwięźle wskazać zasadnicze powody rozstrzygnięcia. 

Efekt? Pełnomocnicy w interpretacji przepisów się gubią. - Zasadnicze powody rozstrzygnięcia nie są uzasadnieniem i nie otwierają drogi do wniesienia zażalenia. Ale jeżeli strona otrzymuje zaskarżalne postanowienie od razu z zasadniczymi powodami rozstrzygnięcia, to może się pogubić. Nierzadko uznaje w takiej sytuacji, że doręczono jej postanowienie ze swoistym, „skróconym” uzasadnieniem i od razu wnosi zażalenie, chociaż mimo wszystko powinna – niezależnie od otrzymania tych zasadniczych powodów rozstrzygnięcia – wystąpić o uzasadnienie, pamiętając o tym, że dopiero wniosek w tym przedmiocie (należycie opłacony) otwiera drogę do zażalenia - mówi dr Dziurda. 

Do tego dochodzi jeszcze art. 130 [2] Kpc, zgodnie z którym przewodniczący dokonuje zwrotu pisma wniesionego przez zawodowego pełnomocnika, wskazując przyczyny, które uniemożliwiły nadaniu mu prawidłowego biegu. - Nie jest jasne, czy w takim wypadku również należy składać zapowiedź zażalenia. Sąd bowiem wskazał już dostrzeżone uchybienia, a strona na nowo musiałaby wystąpić z zapowiedzą po to, by de facto jeszcze raz się o tym dowiedzieć. Mechanizm ten wydaje się w tym wypadku nieracjonalny i nieefektywny, ale nie ma podstaw, by odstąpić od przyjętej konstrukcji. Do tego dochodzi jeszcze powinność uiszczenia należnej opłaty od wniosku o uzasadnienie - mówi prof. Zembrzuski.

Problemy w zakresie składu sądu 

Wątpliwości są także w odniesieniu do składu sądu. - Pozornie wydawało się, że brak konieczności przekazywania sprawy do sądu wyższego szczebla przyspieszy i usprawni postępowanie wywołane wniesieniem zażalenia poziomego. Jego rozpoznanie następuje na posiedzeniu niejawnym w składzie trzech sędziów. W jakim składzie jednak sąd ma orzec, gdy orzeka w sposób niemerytoryczny, np. w razie konieczności odrzucenia wadliwego środka zaskarżenia? Nie jest jasne, czy to ma być skład jedynkowy czy kolegialny - wskazuje profesor Zembrzuski. 

I dodaje, że ewentualne potknięcia skutkują powstaniem przyczyny nieważności postępowania.

Zobacz procedurę w LEX: Rozpoznanie zażalenia przez sąd drugiej instancji i wydanie orzeczenia kończącego postępowanie zażaleniowe >