Kilka refleksji po rozprawie przez Trybunałem Konstytucyjnym i wyroku w sprawie K 6/21 z dnia 24 listopada 2021 r. Moje skrótowe i hasłowo wyrażone uwagi dzielę na trzy części: uwagi dotyczące rozprawy przed TK, uwagi dotyczące meritum oraz komunikatu TK po wydaniu wyroku.

Czytaj też:  TK orzekł, że Trybunał w Strasburgu nie może oceniać statusu jego sędziów>>

 

Uwagi dotyczące postępowania i rozprawy

Trybunał Konstytucyjny (TK) rozpoznawał sprawę w niewłaściwym składzie pięciu sędziów, mimo że sprawa miała charakter precedensowy, co zresztą sam przyznał sędzia sprawozdawca w ustnych motywach rozstrzygnięcia. Trybunałowi się spieszyło: chciał uniknąć większej liczby pytań sędziów, dłuższych narad, ewentualnych zdań odrębnych.

Członkowie składu orzekającego nie byli zainteresowani sprawą. Sprawozdawca zadał kilka pytań, głównie do przedstawicieli Rzecznika Praw Obywatelskich (RPO). Inni sędziowie nie zadawali pytań; nie mieli, jak widać, żadnych wątpliwości.

Zawstydzające było wystąpienie przedstawiciela Sejmu - posła Mularczyka, który zaatakował przedstawicieli RPO zarzucając im wręcz działalność antypaństwową.

Narada po rozprawie trwała tylko pół godziny. Sędziowie nie widzieli potrzeby przedyskutowania stanowisk uczestników postępowania.

 

Uwagi dotyczące meritum sprawy i wyroku (rozstrzygnięcia)

W omawianej sprawie TK wydał tzw. wyrok zakresowy i orzekł, że art. 6 ust. 1 zdanie pierwsze Europejskiej Konwencji Praw Człowieka (EKPC) w zakresie, w jakim pojęciem sądu użytym w tym przepisie obejmuje TK, a także w zakresie w jakim  przyznaje Europejskiemu Trybunałowi Praw Człowieka (ETPC) kompetencję do oceny legalności wyboru sędziów TK, jest niezgodny z. wieloma przepisami Konstytucji.

TK pominął argumentację zawartą w stanowisku RPO, a także opiniach ekspertów prawnych Fundacji Batorego oraz ekspertów Fundacji Helsińskiej. We wszystkich tych opiniach został wyrażony wniosek o potrzebie umorzenia postępowania albo orzeczenia, że art. 6 EKPC nie jest niezgodny z Konstytucją.

Trybunał Konstytucyjny uczynił przedmiotem orzekania art. 6 ust. 1 zdanie 1 EKPC ale było niewątpliwe, że w istocie  chodziło o wyrok ETPC z maja 2021 w sprawie Xero Flor.

W sprawie Xero Flor ETPC orzekł o naruszeniu przez Polskę art. 6 ust. 1 zdanie 1 EKPC wobec wydania wyroku przez TK w konkretnej sprawie z udziałem w składzie orzekającym osoby wybranej na zajęte miejsce sędziowskie (oznaczonej inicjałami MM). W omawianym wyroku ETPC stwierdził, że doszło do naruszenia wskazanego wyżej przepisu w zakresie prawa do rzetelnego procesu sądowego oraz w zakresie prawa do sądu ustanowionego ustawą;

Czytaj: Prof. Garlicki: Trybunał Konstytucyjny to sąd, a ETPC może badać status jego sędziów

 

Był to wyrok Izby ETPC. Polska miała prawo zwrócenia się o rozpatrzenie sprawy przez Wielką Izbę. Polska nie wystąpiła jednak  do Wielkiej Izby, czy też – według nieoficjalnych informacji – wystąpiła, ale wniosek cofnęła. Wyrok Izby ETPC stał się tym samym prawomocny.

Prokurator Generalny wolał,  żeby usłużny TK orzekł o niezgodności wyroku ETPC z Konstytucją. Ponieważ sam wyrok ETPC nie mógł być wprost kontrolowany przez TK,  kontroli zgodności z Konstytucją został poddany formalnie art. 6 EKPC. Było to maskowanie prawdziwego celu postępowania.

Trybunał Konstytucyjny dał się użyć Prokuratorowi Generalnemu jako narzędzie zdezawuowania wyroku ETPC.  To już się staje się użyteczną metodą działania. Na podobnej zasadzie kwestionuje się wyroki lub postanowienia TSUE (zakończone lub będące w toku sprawy P 7/20, K 3/21, K 5/21, K 8/21) albo dalsze wyroki ETPC (K 7/21).

Trybunał Konstytucyjny po raz kolejny oparł się na rozumianej w sposób uproszczony i zniekształcony tezie o nadrzędności Konstytucji w systemie prawnym RP. Teza ta jest traktowana jako blankietowe upoważnienie do orzekania o niezgodności z Konstytucją prawa UE, Europejskiej Konwencji Praw Człowieka oraz w istocie wyroków TSUE i ETPC bez zważania na dopuszczalny zakres jurysdykcji TK.   W uzasadnieniach pomija się albo zniekształca niewygodne przepisy Konstytucji: art. 9, 90, 91 i 188.

Głównym problemem prawnym w sprawie było, czy TK jest sądem w rozumieniu art. 6 Konwencji. TK orzekł (o samym sobie !), że TK sądem nie jest. Rzecz jednak w tym, że wiążącej wykładni EKPC dokonuje  jedynie ETPC, a pojęcie „sądu” w rozumieniu art. 6 EKPC jest pojęciem autonomicznym. Kompetencji do interpretacji EKPC w sposób odmienny od ETPC nie mają sądy konstytucyjne państw – stron Konwencji.

Prokurator Generalny i TK inspirowali się niewątpliwie zdaniem odrębnym sędziego w sprawie Xero Flor, Krzysztofa Wojtyczka. Poddał on krytyce uzasadnienie wyroku co do niekonsekwencji w orzecznictwie dotyczącym zakresu pojęcia sądu w kontekście art. 6 EKPC. Wnioskodawca ani TK nie wzięli jednak pod uwagę, bo było to niewygodne, że zdanie odrębne sędziego dotyczyło uzasadnienia wyroku, nie zaś sentencji w zakresie dotyczącym art. 6 EKPC. Wyrok w sprawie Xero Flor zapadł w tym zakresie jednomyślnie, z udziałem sędziego składającego zdanie odrębne.  Europejski Trybunał Praw Człowieka stwierdził, że TK jest sądem w rozumieniu art. 6 EKPC.

Trybunał Konstytucyjny nie zauważył chyba, jak zawstydzający jest jego wyrok. Broniąc stanowczo tezy,  że  nie jest sądem w rozumieniu art. 6 EKPC zgodził się tym samym, że nie musi spełniać wymagań przewidzianych w tym przepisie, tj. nie musi być niezawisły i bezstronny, nie musi rozpoznawać sprawy w rozsądnym terminie, ani być prawidłowo ustanowiony w ustawie.

Czytaj w LEX: Warecka Katarzyna, Sędziowie "dublerzy" w składzie TK nie dają gwarancji "sądu ustanowionego ustawą". Omówienie wyroku ETPC z dnia 7 maja 2021 r., 4907/18 (Xero Flor w Polsce) >

Czytaj też: Prof. Garlicki: Trybunał Konstytucyjny nie zabroni sędziom powoływania się na europejską konwencję>>

Wyrok TK nie jest w stanie wywrzeć żadnego skutku prawnego na zewnątrz Polski. Wewnątrz będzie służyć jako instrument nacisku na sędziów, aby nie kwestionowali orzeczeń TK wydawanych z udziałem osób wybranych na zajęte miejsca sędziowskie, wzorując się na wyroku Xero flor ETPC. Sędziowie, którzy się do tego nie zastosują, będą narażeni na sankcje z ustawy kagańcowej: będzie się przeciw nim wszczynać postępowania dyscyplinarne, odsuwać od orzekania, itd. Chodzi o uzyskanie efektu mrożącego. 

Jest to niestety kolejna kompromitacja TK i orzekających w sprawie sędziów.

 Uwagi dotyczące komunikatu TK po wydaniu wyroku

Poniżej zostaną zamieszczone wybrane fragmenty komunikatu  TK (italikiem) i krótkie komentarze do nich. Warto odnotować na jak nierzetelnych argumentach zostało oparte rozstrzygnięcie.

 

Wykładnia ta, pomimo że dokonana na tle jednostkowej sprawy, wiąże na podstawie art. 32 Konwencji państwa-strony, a ze względu na pozycję i autorytet ETPC jest powszechnie respektowana przez sądy krajowe.

Nie istnieje inny mechanizm weryfikacji tej wykładni, niż kontrola TK, który, jako „sąd ostatniego słowa”, jest zobowiązany stać na straży podstawowych zasad ustrojowych wyrażonych w Konstytucji. Z tych względów TK uznał, że ma kompetencję do kontroli norm zastosowanych przez ETPC w wyroku w sprawie Xero Flor.

TK jest sądem ostatniego słowa co do wykładni prawa polskiego, ale nie co do wykładni EKPC, czyli umowy międzynarodowej, ani wyroków ETPC, czyli sądu międzynarodowego.

 

Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem ETPC stosowanie art. 6 ust. 1 zd. pierwsze Konwencji do postępowania przed sądami konstytucyjnymi jest ograniczone do wyjątkowych sytuacji. Przede wszystkim art. 6 Konwencji nie gwarantuje prawa dostępu do sądu właściwego do unieważnienia lub uchylenia aktu normatywnego i nie ma zastosowania do wznowienia postępowania w następstwie stwierdzenia przez sąd krajowy naruszenia Konstytucji. Może być stosowany, o ile postępowanie z nadzwyczajnego środka zaskarżenia (a takim jest polska skarga konstytucyjna) ma podobny charakter i zakres do zwykłego postępowania odwoławczego, a sąd konstytucyjny jest uprawniony do podjęcia skutecznych środków naprawczych odnoszących się do indywidualnej sytuacji skarżącego.

 

Niedopuszczalne jest, aby sąd konstytucyjny państwa – strony konwencji podważał interpretację EKPC dokonaną przez ETPC i „wmawiał” temu Trybunałowi, jaka jest prawidłowa interpretacja art. 6 Konwencji.

 

Żadna z powyższych przesłanek nie jest spełniona w odniesieniu do polskiego sądu konstytucyjnego. TK jest organem władzy sądowniczej (art. 10 ust. 2 Konstytucji), jednak nie sprawuje wymiaru sprawiedliwości w rozumieniu rozstrzygania indywidualnych spraw cywilnych, karnych czy administracyjnych.

TK kontroluje hierarchiczną zgodność norm prawnych. Ale w sprawach ze skarg konstytucyjnych  i pytań prawnych orzeka w kontekście konkretnych ostatecznych orzeczeń  lub toczących się postepowań sadowych Ścisły związek kontroli norm z daną sprawą musi być wykazany. Jest to tzw. przesłanka funkcjonalna, którą TK bada z urzędu. W razie jej braku, postępowanie ulega umorzeniu. 

 

Korzystny dla skarżącego wyrok TK nie prowadzi automatycznie do wzruszenia ostatecznego rozstrzygnięcia, lecz umożliwia dopiero wznowienie postępowania.

Nie jest jasne, co z tego ma wynikać. To jest znana konstrukcja w postępowaniach sądowych.

 

W tym świetle bezwarunkowe, wbrew dotychczasowej linii orzeczniczej, zakwalifikowanie przez ETPC polskiego TK jako organu sądowego objętego zakresem stosowania art. 6 ust. 1 zd. pierwsze Konwencji, narusza przepisy Konstytucji statuujące pozycję ustrojową polskiego sądu konstytucyjnego, to jest interpretowane związkowo art. 10 ust. 2, art. 173 i art. 175 ust. 1, a także zasadę nadrzędności Konstytucji, o której mowa w jej art. 8 ust. 1.

Należy jeszcze raz przypomnieć: ETPC orzeka na podstawie Konwencji, a nie konstytucji.

W polskim systemie prawnym nie istnieją organy ani mechanizmy umożliwiające weryfikację legalności wyboru sędziów TK.

Powstaje zatem pytanie, na jakiej podstawie Sejm uznał w 2015 r. bezskuteczność wyboru pięciu sędziów TK.

 

Za niewłaściwy w tym zakresie uznał się sam TK w wyroku w sprawie o sygn. K 35/15 oraz postanowieniu w sprawie o sygn. U 8/15.

Powyższe stwierdzenia nie są prawdziwe. TK w wyroku K 34/15 z grudnia 2015 r. orzekł o zgodności z Konstytucją wyboru trzech sędziów i o braku procedur zakwestionowania ich wyboru przez Sejm.

W postanowieniu U 8/15 ze stycznia 2016 r. TK orzekł natomiast, że nie może kontrolować uchwał Sejmu w sprawie indywidualnego pozbawiania mocy obowiązującej wyboru sędziów i wyboru nowych sędziów na zajęte miejsca, bo nie mieści się to w zakresie jego kompetencji. Nie znaczyło to jednak, że TK uznał te uchwały za prawidłowe.

 

ETPC, oceniając legalność wyboru sędziego TK orzekającego w sprawie skarżącej spółki, wykreował nieznaną Konstytucji procedurę kontroli kształtowania składu TK i w sposób nieuprawniony wkroczył w kompetencje konstytucyjnych organów władzy państwowej – Sejmu i Prezydenta, co stanowi naruszenie art. 194 ust. 1 Konstytucji oraz zasady nadrzędności Konstytucji.

ETPC badał zgodność składu orzekającego TK z wymaganiami art. 6 EKPC w odniesieniu do pojęcia „sądu ustanowionego ustawą”. Zastosował test ze znanego wyroku w sprawie Guðmundur Andri Ástráðsson. Jednym z elementów tego testu jest badanie, czy nastąpiło oczywiste naruszenie prawa krajowego.  W tym kontekście ETPC odwołał się m.in. do wyroku K 34/15, z którego wynikało naruszenie Konstytucji przy ponownym wyborze sędziów TK.

Czytaj w LEX: Proces prowadzony przez sędziego powołanego z naruszeniem prawa jest nierzetelny. Omówienie wyroku ETPC z dnia 12 marca 2019 r., 26374/18 (Guðmundur Andri Ástráðsson) >

Wyrok ma charakter zakresowy. Znaczy to, że TK orzekł, iż określone, wskazane w sentencji normy wywiedzione z art. 6 ust. 1 zd. pierwsze Konwencji, naruszają przepisy Konstytucji, wobec czego nie mają mocy wiążącej.

TK nie ma kompetencji do pozbawiania przepisów EKPC mocy wiążącej.

Autor: Stanisław Biernat, profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego, sędzia TK w stanie spoczynku, wiceprezes Trybunału w latach 2010-2017.