Konferencja "Oddając głos sędziom i prokuratorom. Postulaty środowiska sędziowskiego i prokuratorskiego co do przyszłego kształtu ustroju wymiaru sprawiedliwości oraz odpowiedzialności dyscyplinarnej” odbyła się na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Łódzkiego. Patronat nad wydarzeniem objęły też Wolters Kluwer Polska i Prawo.pl.

Przedstawiciele Prokuratury Krajowej i Komisji Kodyfikacyjnej Ustroju Sądownictwa i Prokuratury zapowiedzieli, że wiosną, w kwietniu lub maju, powinien być gotowy projekt nowej ustawy ustrojowej reformującej prokuraturę. - Zasadniczym fundamentem z punktu widzenia ustrojowego, jest absolutna niezależność prokuratora; niezależność, która do tej pory nigdy nie została zdefiniowana, nie została opisana, a jeżeli podjęto taką próbę, to zawarto to w jednym mało czytelnym przepisie ustrojowym - mówił prokurator Jarosław Onyszczuk, dyrektor Biura Prezydialnego Prokuratury Krajowej. Dodał, że reformując prokuraturę, trzeba patrzeć na nią z wyprzedzeniem, myśląc o tym co będzie się dziać za 20 lat. - Poza niezależnością, prokuratura musi być efektywna, egalitarna i e-prokuraturą. Musimy dążyć do tego, żeby wyeliminować to wszystko zło, które funkcjonuje w prokuraturze, a to się wiąże z awansami, nierównością finansową, z tym związaną i ze zbyt dużą, dyskrecjonalną, wręcz autorytarną władzą prokuratora generalnego - wskazywał. 

Czytaj: dr Gabriel-Węglowski: Nowe prawo o prokuraturze w przyszłym półroczu>>

 

Teraz zamordyzm i ograniczenia w niezależności

Dr Michał Gabriel-Węglowski, prokurator Prokuratury Regionalnej w Gdańsku, członek Komisji Kodyfikacyjnej Ustroju Sądownictwa i Prokuratury, podkreślał, że "prokuratora nigdy nie została w Polsce zbudowana w sposób porządny". - Od stu lat jest podporządkowana rządom, od przewrotu majowego, potem w okresie po 1989 r., średnio co 10 miesięcy zmieniał się prokurator generalny, minister sprawiedliwości, oczywiście pomijam rządy pana Zbigniewa Ziobro i prokuratora generalnego Andrzeja Seremata. W takiej instytucji, gdzie ciągle wymienia się "głowy", nie ma szansy zbudowania czegokolwiek. Ustawa, która obecnie obowiązuje, jest tak naprawdę podostrzoną ustawą z 1985 r., która nie wprowadziła żadnej nowej jakości, może tylko kładzie nacisk na większy zamordyzm, jeszcze większe podporządkowanie i ograniczenia niezależności prokuratorów - mówił. 

Jako istotną kwestię - w "nowej" prokuraturze - wskazywał jednolity status prokuratora. - Ta dyskusja w ramach Komisji jest jeszcze przed nami, czy próbować forsować ten jednolity status prokuratora, który ma swoje zalety, zanim zostanie wprowadzony jednolity status sędziego, czy dokonując reformy prokuratury i jednocześnie wprowadzając jednolity status prokuratora równocześnie, zmienić ustawę Prawo o ustroju sądów powszechnych - powiedział.

Dodał, że komisja chce też przesunąć prokuraturę nieco w kierunku sądów. - To jest kwestia, którą ja forsuje od dawna - aby odpowiedzialność za prowadzenie dochodzeń stopniowo przekazać całkowicie policji i innym ewentualnie służbom. Równocześnie wprowadzić zasadę, że w sprawach drobniejszych prokurator decyduje tylko o tym, czy wnieść akt oskarżenia do sądu, czy nie, potem oskarżać przed sądem. Funkcja śledcza powinna zostać pozostawiona prokuratorom tylko w obrębie tych poważnych spraw prowadzonych w formie śledztwa - dodał. 

Czytaj w LEX: Prokurator nie stoi ponad PITem > >

 

 

Prokuratura w systemie naczyń połączonych 

Dodał równocześnie, że organy ścigania, prokuratora i sądy to ciąg technologiczny i system naczyń połączonych. Zbudujemy złotą policję, platynową prokuraturę a sądy będą z papieru? W takiej sytuacji nic nie będzie działać. W związku z tym ten system trzeba reformować wspólnie i razem - podsumował Gabriel-Węglowski. 

Prokurator Robert Kmieciak, prezes zarządu Stowarzyszenia Prokuratorów Lex Super Omnia, wskazywał, że ważne jest to czego od prokuratury oczekuje społeczeństwo. - My wykonujemy niezwykle ważną funkcję społeczną, jako uczestnicy wymiaru sprawiedliwości, oskarżyciele publiczni a dopiero później wykonujący określone zadania w zakresie ścigania przestępstw - mówił. 

On również wskazał, że rozważane jest spłaszczenie struktury prokuratury - poprzez likwidację prokuratur regionalnych oraz utworzenie jednolitego statusu prokuratora. Wskazał, że to byłoby remedium na bolączki, np. pozwoli na optymalne wykorzystanie kadry orzeczniczej do zadań ustawowych związanych z prowadzeniem i nadzorowaniem postępowań i oskarżaniem w sądach. 

- Wydaje mi się, że niezwykle ważną kwestią jest też nasza odrębność, niezależność instytucjonalna od sfery polityki. Nasza niezależność jest gwarantem realizacji w określonym zakresie zasady wyrażonej w art. 2 i 7 Konstytucji. Nie ma szansy, żebyśmy my jako instytucja stojąca na straży praworządności, wykonująca określone, bardzo poważne zadania w zakresie porządku publicznego, mogli wykonywać swoje zadania, jeżeli nie zostaną spełnione podstawowe elementarne zasady wynikające z demokratycznego państwa prawa, porządku konstytucyjnego i konwencyjnego - mówił.

Dodał, że będzie to możliwe także wtedy, jeśli prokuratorzy będą odpowiedzialni za swoją pracę zarówno w wymiarze czysto zawodowym, czyli za wyniki pracy, jak i dyscyplinarnym, odpowiedzialności służbowej czy dyscyplinarnej. 

Sprawdź w LEX: Prokurator "stronniczą" czy "bezstronną" stroną w postępowaniu sądowym? > >

 

Silny samorząd to silny prokurator 

Prokurator Kmieciak uważa, że powinien nastąpić powrót do samorządności w prokuraturze, w tym do odtworzenia Krajowej Rady Prokuratorów, tak by miała kompetencje w zakresie przede wszystkim stania na straży niezależności prokuratury i indywidualnego prokuratora. 

- Odtworzenie samorządności również na najniższych szczeblach, nawet na poziomie prokuratury rejonowej uwolni wewnętrzną dyskusję wśród prokuratorów, skończy się szeptanie po gabinetach, a zacznie się prawdziwa rzetelna dyskusja - zaznaczył.

Czytaj: Jest już projekt rozdzielenia funkcji Prokuratora Generalnego od Ministra Sprawiedliwości >>

 

Jednolity status, czyli jaki?  

Jakby miał wyglądać jednolity status prokuratora? Prokurator Onyszczuk wyjaśniał, że oznaczałoby to, że status prokuratorów różniłby się jedynie - w podstawowym znaczeniu - stażem pracy (stawki awansowe byłyby zachowane) i miejscem wykonywania czynności. Jak dodawał, to musiałoby być powiązane z nowym podejściem do właściwości rzeczowej i struktury prokuratury. Prokuratury rejonowe - jak mówił - realizowałyby czynności w podstawowym zakresie, prokuratura okręgowa zajmowałaby się przestępczością poważniejszą. 

- Prokurator mógłby awansować, to by się wiązało ze zmianą wynagrodzenia, realizowaniem innych czynności, ale też konkretnymi wymogami dotyczącymi doświadczenia, z pełnym zabezpieczeniem miejsca pracy prokuratora (nie byłoby możliwości odwołania go dyskrecjonalną decyzją przełożonego) - wyjaśniał. Dodał, że taki awans miałby przejrzyste reguły, a podstawą byłyby doświadczenie i umiejętności prokuratora. 

Zobacz w LEX: Prokurator, jak inne strony, musi uzupełniać braki formalne wnoszonych pism > >